waskivw

Patryk wrzuć zdjęcia z pod maski , jakie są komponenty instalacji lpg?

Najlepiej Kujawski z pierwszego tłoczenia

Czyli silnik do ponownej rozbiórki , weryfikacji .

Głowice były sprawdzane na pęknięcia ? Uszczelki nosiły ślady przepuszczania płynu ? Sprawdzali tuleje , czy nie są pęknięte ?

Każdy szanujący się sklep powinien załatwić .

Ja zawsze montuję czerwone Elring-a i się sprawdzają .

Masz czym odczytać błędy to czemu nie uruchomisz testu ? Błąd związany z zasilaniem , aku nie pada?

Tu nie ma co stawiać , trzeba podpiąć komputer i zrobić test . Nauczcie się jednego , że bez kompa i porządnej diagnostyki można pół samochodu wymienić .

Zaworek sterujący masz w okolicy gruszek , dochodzi do niego kostka dwu pinowa , on załącza przestawianie wałka w kolektorze .

Zrób test klap z Vag-a / Vcds-a , zaraz po zgaszeniu silnika jak jest jeszcze podciśnienie w zasobniku . Wygląda że , albo są źle podłączone podciśnienie do kolektora , albo zaworek sterujący jest uwalony .

Nie to nie była sprawa podciśnień, usterka upierdliwa w diagnozie i usunięciu , generalnie sprawa czysto elektryczna/ elektroniczna. Ecu (mnóstwo zimnych lutów) złącze od Ecu (zaśniedziałe i luźne piny ) uszkodzona wiązka silnika ( prawdopodobnie przy montażu LPG gazmen za bardzo szalał z nożykiem do tapet , kilka przewodów miało mocno uszkodzoną izolację co powodowało zwarcia) Zamieściłbym logi z dzisiejszych jazd próbnych , lecz jakoś nie mogę . Zostało Audi poskładać do kupy i może wrócić do tych zdrowych , moc powróciła

Kompresja wygląda przyzwoicie , choć mogłaby być lepsza , jak wymieniałeś wałek w kolektorze to demontowałeś cały kolektor ? Myłeś go w środku ? Może brakująca klapka się gdzieś przykleiła i teraz dopiero ja zassało do cylindra . Wpadła między zawór i gniazdo powodując nie domykanie zaworu , może już się uklepała i teraz zawór się domyka , ale niestety może być podgięty ten zawór , ASN ma cienkie trzonki zaworowe , bardzo podatne na wygięcia . Jazda z takim zaworem grozi urwaniem trzonka zaworu , a co za tym idzie , zmasakrowanie tłoka, głowicy itd.

Witam Audi trafiło do mnie na diagnostykę i usunięcie usterki , trochę czasu to zajęło ale usterka jest namierzona i zostało ją usunąć , jak dobrze pójdzie to w połowie przyszłego tygodnia Audi powróci do tych zdrowych

Może kolektor ssący się rozpada i silnik zasysa połamane klapki , może jedna wpadła na ten cylinder i przyblokowała zawór ssący , w końcu ją zassało do cylindra i zawór się domknął . Ja bym tego nie bagatelizował i dobrze sprawdził , kompresje i kolektor ssący .

Wypalone, uszkodzone gniazdo zaworowe lub zawór ssąsy , Najlepiej zmierz kompresję na tym cylindrze .

Panowie , jak się wężyk załamuje przy wyginaniu/formowaniu to trzeba dopasować do jego średnicy wewnętrznej jakąś sprężynę , ja często stosuje taki patent przy montażu lpg .

Przed robotą pewnie wypadały z powodu starych uszczelniaczy , dopytaj mechanika czy opróżniał popychacze przed złożeniem głowic . Sprawdzić można podając ciśnienie przez otwór świecy , niestety trzeba zdemontować kolektor ssący i wydechowy na sprawdzanej głowicy .

Prawdopodobnie głowice , popychacze, sam pisałeś że po naprawie już wypadały zapłony . Trzeba by sprawdzić szczelność zaworów , da się bez ściągania głowic.

Na zimnym silniku drugie sondy nie mają wpływu na pracę silnika , więc wycinanie ich nie ma sensu .

Ustawione jest na 2/1/2/3 , po rozgrzaniu silnika czasami wskakuje na 3/2 /4/4 - co w niczym nie przeszkadza , silnik pracuje wzorowo , brak wypadających zapłonów na zimnym i rozgrzanym, moc wróciła Pewnie że można walczyć do osiągniecia samych zer , ale czy jest sens ? Dzisiaj podjechał następny ASN , forumowicz z Łodzi ( Audi A6 C5) będzie walka z brakiem zmiennych faz rozrządu po mimo braku błędów , będzie ciekawie, ale ja lubię wyzwania

Tak ma być.

Nie wiem jak go czyściłeś że uszkodziłeś w nim membranę , może wężyk spadł z niego ? Na dniach kończę składać ASN-a z takimi objawami jak u Ciebie , odpalę to jakiś filmik się nakręci ja pracuje sprawny .

To zanim to wszystko rozbierzesz trzeba sprawdzić i upewnić się na 100% Popychaczy nie musi być słychać , mogą być sprawne , tylko nie trafiły na swoje stare miejsca , a przy robieniu głowic , frezowaniu gniazd zawory siadły głębiej , jeśli nie zostały opróżnione z oleju to mogło zdarzyć się tak że któryś był bardziej napełniony i trafił na zawór który siadł głębiej i teraz na zimnym zawór się nie domyka .

Jak zostały stare , nie opróżnione z oliwy , dodatkowo pomieszane ( nie trafiły na stare miejsca ) to tak może być .

To jest właśnie dziwne że po remoncie głowic miałeś wypadanie zapłonów , ja jednak bym się im przyjrzał , a popychacze zostały stare ?