waskivw

Można sprawdzić właśnie takimi środkiem jak opisujesz + dokładne oględziny tłoków i tulei , cylinder który spala płyn będzie miał inny kolor nagaru, pamiętaj jeszcze o głowicy/ach aby sprawdzić na ciepło czy nie ma pęknięcia.

Zakładam że silnik przed awarią pracował poprawnie , więc jak by się pojawiło wypadanie zapłonów to wiadomo gdzie szukać/ sprawdzać . Tu tylko pompuje układ chłodzenia i dymi , wiec może nie być tak źle.

Więc wszystko by wskazywało na uszczelkę , jakby tuleja pękła to na którymś cylindrze wypadałby zapłon , można jeszcze świece wykręcić i sprawdzić czy nie ma spalania płynu , dokładnie obejrzeć kolor świec . Sprawdzić zawartość CO w płynie.

No to nie ciekawie , może uszczelka pod którąś głowicą się poddała ? Zapłony wypadają ? Panom z AG Centrum raczej nic nie udowodnisz , tym bardziej że grzebałeś sam przy podłączeniu reduktora.

Już się wypowiadałem w tym wątku , co i jak trzeba zrobić jeżeli nie wymieniamy tłoków żeby to działało . Jak wymienisz same pierścienie to efekt będzie mizerny , albo żaden . Niestety w większości przypadków nie obejdzie się bez wymiany tłoków , co niesie spore koszty za sobą .Podstawa to rozebranie silnika i porządna weryfikacja zastanego stanu . Pierścieni było zawsze trzy , olejowy, zgarniający i uszczelniający, tylko konstrukcyjnie się różniły , nie wiem skąd takie info o dwóch , to nie motorynka

Dajmon wrzuć zdjęcia świec , bo tak właśnie wyglądają świece z silnika który żłopie olej , okopcone na czarno + biały nalot na elektrodach.

Wiec jest dobrze , dolej płynu na max i śmigaj , normalnym jest że po odpowietrzeniu układu poziom płynu opadnie po wystudzeniu silnika . Można jeszcze w dwie osoby odpowietrzyć na podwyższonych obrotach , tzn. przy obrotach 1500/2000 zdjąć węża z nagrzewnicy , jak zacznie lecieć czysty płyn bez pęcherzy to zamontować i powinno być OK. BB Ty masz wersje USA więc nie można jej porównywać z wersjami na Europę , trochę inne klimaty , co nie zmienia faktu że silniki te pracują na podwyższonej temp. 100*-108* , wiąże się to z ekonomią silnika , okolice 120* wentylatory pracują w trybie awaryjnym.

No w tym silniku podpięcie pod chłodniczkę oleju to przegięcie , nie ma prawa dobrze grzać reduktora . Ciekawe jak reszta instalacji wygląda po tych "ekspertach" ???

Envin , ewidentnie w układzie chłodzenia jest jakiś pęcherz powietrzny , jaki masz reduktor i gdzie umieszczony , ważne też gdzie jest podłączony w układzie chłodzenia . Niestety auto z LPG wymaga czasami specjalnego odpowietrzania . Dużo zależy od fantazji montera instalacji .

kruk_89 Ja nie miałem zamiaru Cię straszyć , raczej chciałem przemówić do rozsądku , wiem sam po sobie (samochody mechaników naprawiane są na końcu, jak mówi powiedzenie "Szewc bez butów chodzi") że takie odwlekanie lubi się mścić . Nie dalej jak dzisiaj odwiedził mnie znajomy klient który umawiał się na usunięcie wycieków oleju w A3 1.8T jakieś poł roku , wiecznie mu czasu brakowało . Dzisiaj przyjechał , na sznurku , uszczelka w końcu się poddała i wyrzygało olej , a że tym audi jeździ kobieta to dopiero po jakiś 40 km zauważyła że świeci się jakaś dodatkowa kontrolka na desce .... niestety to była kontrolka ciśnienia oleju . Wyciek usunąłem , ale wał korbowy już się poddał , koszty naprawy wzrosły drastycznie . Uszczelka z wymiana jakieś 50 pln , remont silnika ? Nie wiem czy wartości auta nie przekroczy.

Na twoim miejscu zrobiłbym od razu , niż jeździć z wyciekiem , jak się silnik posypie będzie drożej , ale to twoje auto i twoje pieniądze .

Nie dolewaj boryga , tylko usuń wyciek i odpowietrz silnik , one należą do tych trudnych w odpowietrzeniu , same się nie odpowietrzają .

No pewnie że tak , rób tak dalej , a będziesz następnym posiadaczem ASN-a z pękniętą tuleja cylindra .

Jasne że układ chłodzenia , przecież o tym piszesz ?

Może zapowietrzony ?

Czyli się potwierdziła reguła z większości warsztatów , szybko , na odpier**l , byle skasować Od razu przypomniała mi się sytuacja z okolic wakacji , siostra mojego klienta , która jeździ oplem zafirą w dieslu miała swojego "nadwornego" mechanika , ten od kilku lat doił z niej kasę , a efekty jego pracy jak obejrzałem to ręce opadły . Auto trafiło do mnie jak silnik bardzo się trzaskał , a pan "mechanik"stwierdził że najlepiej to go wymienić na inny. Po dokładnych oględzinach okazało się że od nowości nikt nie regulował zaworów i rozrząd przestawiony o ząb, przy niewielkim nakładzie pieniędzy silnik pracuje jak nowy bez remontu

Na pewno nieco się poprawi kultura pracy silnika , im mniej ecu koryguje tym lepiej . Jak po regulacji kompresja wzrośnie to osiągi także.

Na zimnym silniku po odpaleniu tez działały ? Raczej nie . Jeżeli na rozgrzanym nie działają to widocznie któryś warunek jest nie spełniony . Ps. Dalej walczysz z wypadaniem zapłonów ?

Żeby zmienne fazy rozrządu działały muszą być spełnione odpowiednie warunki , ECU tym steruje . Jednym z ważniejszych jest temp. silnika.

BB jak najbardziej przestawiony rozrząd może powodować spadek ciśnienia bo zaburzony jest cały cykl napełniania i opróżniania cylindrów . Pisząc "zrobić jak trzeba " to : 1. Podstawa to dobrze naładowany akumulator , najlepiej podłączony pod prostownik . 2. Zdemontowane wszystkie świece zapłonowe , oczywiście cewki także , najlepiej odłączone żeby iskra nie skakała po silniku . 3. Odłączone wtryskiwacze paliwowe i pompa paliwa, niektórzy odłączają tylko pompę paliwową i to jest błąd . Paliwo pozostałe w listwie paliwowej jest wtryskiwane do cylindra i nie spalone , co powoduje zmycie filmu olejowego i zafałszowanie pomiaru , pamiętajmy że tu jest 6 cyl. zanim zmierzymy ostatni to tłok jest przepłukany paliwem . 4. Podczas robienia pomiaru przepustnica otwarta na MAX 5. Pomiar wykonujemy na zimnym i rozgrzanym silniku , ja wykonuje min. 4 pomiary , większość mechaników tylko jeden może dwa. Pomiar powinno się wykonać w cyklu 4/5 obr. wału korbowego i max ile nabije cylinder , dlatego robię min. 4 pomiary dla każdego cylindra . Można zrobić jeszcze próbę olejową , ale to w przypadku dużej odchyłki cylindra od reszty , by upewnić się czy problem leży po stronie pierścieni , czy zaworów .

Zmierzyłbym kompresje jeszcze w innym warsztacie , tylko takim gdzie się mechanikowi chce to zrobić jak trzeba . Niestety w większości się nie chce , albo robią to po łebkach, a tacy co są po serwisach autoryzowanych przeważnie są nastawieni na szybką kasę , a nie weryfikację stanu silnika .

Nie mówię że nie trzeba robić katów , jak wywala błędy i jest diagnoza że są niesprawne to trzeba to naprawić, wymienić , ale na pewno nie wolno ich usuwać całkiem .

Wypadanie zapłonu jest spowodowane uszkodzeniem któregoś elementu , ECU nie wyłącza cewek czy wtryskiwaczy , to nie BMW . Następny mit internetowy Katalizatory jak najbardziej mogą , a nawet gdy są zapchane powodują takie wypadanie zapłonów , dlatego właśnie że spaliny w nadmiernej ilości cofają się do cylindra , lecz tych spalin nigdy nie bezie tak dużo żeby pękł blok Jak będzie ich za dużo to w fazie ssania przedostaną się do kolektora ssącego , ale to są na prawdę skrajne przypadki , taki silnik nawet nie zapali . Panowie, to nie jest silnik doładowany , zresztą musiałby być na wysokim doładowaniu żeby pękł blok, skrzywiła się korba itp. Pękające bloki to głównie wina złej obsługi silnika , nie odpowiednie odpowietrzanie układu chłodzenia , przegrzanie silnika itd. Wielu mechaników uważa że teraźniejsze silniki same się odpowietrzają niestety tak nie jest , a zwłaszcza w silnikach V6/ V8 audi , często bywa tak że większość problemów zaczyna się po wymianie płynu , pompy czy rozrządu przez właśnie niekompetentnych mechaników, nagle okazuję się że silnik pobiera oliwę więcej niż przed robotą, wyrzuca płyn , albo go ubywa w nadmiernej ilości itp. Pamiętajcie Panowie że zasada działania silnika nie zmieniła się od czasów jego wymyślenia , zmienił się tylko osprzęt , dołożono elektronikę sterującą i inne eco bajery , tyle ode mnie

Proponuję panowie wziąć do ręki książkę o budowie i zasadzie działania silnika spalinowego i przeanalizować procesy jakie zachodzą podczas pracy silnika . Dodam tylko tyle od siebie że jest to silnik N/A (wolnossący ) cylinder nie ma możliwości napełnić się mieszanka paliwo/powietrze bez wcześniejszego opróżnienia się. Skrzywienie korbowodu występuje głównie z powodu przedostania się nad tłok zbyt dużej ilości płynu chłodzącego , oleju silnikowego.

Dobre , niestety dla forumowych mitów , fizyka się kłania . Jak zatkasz wydech w jakimkolwiek silniku to on po prostu zgaśnie . Korba się gnie bo się płyn chłodzący dostał nad tłok , a jak wiemy płyn nie jest ściśliwy , powietrze tak .