Powiem Wam ciekawostkę, miałem wymieniać czujnik i termostat miesiąc temu, bo na desce pokazywało mi około 87 stopni natomiast klima pokazywala okolo 77-78 stopni, czyli silnik jakby mi sie nie dogrzewal. Mechanicy powiedzieli ze jest ok, jak prawie 90 pokazuje to jest ok jakby bylo 60-70 to wtedy trzeba zmieniac.
Chciałem i tak zmienic aby miec problem z glowy ale dzisiaj ladna pogoda okolo 20 stopni na zewnatrz i wyobrazcie sobie ze pojezdzilem troche i pieknie temperaturka 90 stopni osiagnela oczywiscie sprawdzilem na klimie.
Czyli w zimie mi sie nie dogrzewal i to jest ciekawe. Fakt nie mam oslon pod silnikiem ale to raczej za duzo nie daje.
Nie wiem teraz co myslec. Silnik teraz ladnie sie grzeje do 90, ale w zimie tak nie bylo nawet na dluzszych trasach. Hmmm robic cos czy sobie odpuscic ?