Witajcie, a więc tak po zamontowaniu pompy wlałem płyn do płukania chłodnic prestone i wodę (szkoda mi było spuszczać płyn z tym dodatkiem), odpowietrzyłem i.... ciepełko w końcu.... pojeździłem cały dzień i na noc postawiłem w ciepłym garażu. Dziś rano zrobiłem traske ok 40km i było ciepło, po powrocie spuściłem wodę z dodatkiem i wydmuchałem sprężarką (producent zaleca spuszczenie po ok 40 minutach ale ja wolałem zaryzykować i dłużej poganiać roztwór w obiegu, w końcu jak coś i tak nagrzewnica do wymiany...) zalałem płyn i na początku za bardzo nie chciała mi się odpowietrzyć ale ruszyłem w trasę i dosłownie po może 2 min. jazdy zbiorniczek zrobił się pusty, dolałem płynu i tak jeszcze z raz i znów ciepełko w autku:decayed: przy -16 na zewnątrz... tym razem było słychać jak odpowietrza sie nagrzewnica (bulgotało w niej) teraz aż się nie chce wysiadać gdy mróz za drzwiami... mam nadzieję że wszyscy mający problem z ogrzewaniem rozwiążą go tak jak mi się udało.... Pozdrawiam i dzięki za pomoc forumowicze
---------- Post dopisany at 22:59 ---------- Poprzedni post napisany at 22:54 ----------
Mi tez weszło 1,5 szklanki, nawet trochę mniej. Dalej czekam na kuriera z gratami i też jestem ciekawy efektu....
a co wymieniasz u siebie?