Nowe zamienniki za 80zł...to nie jest dobry pomysł. Niedawno to przerabiałem. Miałem wybór, albo oryginał nowy za 1200 albo zamiennik za ok. 150 zł. Wziąłem zamiennik. Lakiernik ładnie to zabezpieczył, lakier położony super, ale spasowanie to była masakra. Zadnego punktu odniesienia. Zamienniki, nawet dobre, mają to do siebie, że zawsze gdzieś brakuje po 1 mm (albo i więcej). Oczy mi bolały jak patrzyłem na to. Znalazłem błotnik z demontażu sprowadzany z Niemiec. Oryginał, bo jak do porównałem do swojego zardzewiałego to był identyczny. Te same specyficzne nacięcia, no i co ważne cechowanie błotnika w miejscu ślizgu. Robota zrobiona, pasuje jak ulał. Można często trafić na lekko uszkodzone oryginały jako produkt odpadowy z fabryki. Lekkie wgniotki, rysy zaniżają cenę takiej części o 75%. A blacharze to kupują hurtowo i wstawiają jako pełnowartościową część z marżą 300%.