Siemanko! Po ostatniej mojej przygodzie do wyjęcia miałem silnik.
Wszystko było ok cacy, kostki przy wkładaniu pasowały. Na 90 % jestem pewien że instalacja jest ok.
Zalałem olej, płyn i jest problem. Auto ładnie od razu odpaliło ale po 3 sekundach gaśnie z dziwnym dźwiękiem dochodzącym z baku.
Możliwe, że przy uderzeniu autem zepsuła się pompa paliwowa? Ew. co może odpowiadać za takie dźwięki? Może jakaś kostka ? Przewód podciśnienia?
Moja pierwsza dolegliwość padła właśnie na tą pompkę, ale ew. co mogłoby powodować takie gaśnięcie?
Wiem, że na odległość ciężko ale może ktoś będzie się orientował co tam go może boleć.
Kolejny problem:
Chłopaki z poprzednim problemem już się uporałem. Teraz autko już teoretycznie chodzi, jednak dość długo się odpowietrza układ chłodzenia. Jest może jakiś odpowietrznik? Ja to robię, że po prostu mam otwarty korek zbiornika wyrównawczego i jak bąbelki lecą i później zasysa to dolewam wody. Jednak niepokojące jest to, że tak długo się odpowietrza. Robiłem tak ok. godzinę a i tak co jakiś czas pojawiały się bąbelki. Co jest nie tak? Brałem pod uwagę uszczelkę pod głowicą ale przed wypadkiem było wszystko ok.