Witam!
Tata w poszukiwaniu samochodu natknął się na Golfa III za 4zł, dużo się nie zastanawiając kliknął "kup teraz". (link do aukcji http://allegro.pl/samochud-i1454243107.html ). W opisie aukcji jednak pisało "4.000zl. cena do negocjacji". Zadzwonił do Pani i ona twierdząc, że i tak mu sprzeda ten samochód za 4000zł twardo stała przy swoim i wymyslała teorie, że często tak robi. Następnie ja do niej zadzwoniłem i tłumaczę jej, że sprawa miała wyglądać inaczej, że chciałem jej przedstawić co może ją w takich przypadkach spotkać twierdziła, że kiedyś sama kupiła mieszkanie warte 150 tysięcy w warszawie za 1zł. Mówię jej, że takie aukcje się zdarzają ale są mimo, że to wbrew regulaminowi, są kończone po za allegro. Druga sprawa mówię jej, że w takim przypadku allegro może ją pozwać o oszustwo ich firmy? Mówię, że w ten sposób omija prowizję odprowadzaną do allegro i może mieć kłopoty. Ale mniejsza. Końcowe zdanie: "kupuje pan czy nie?" mówię, że nie. Do widzenia. I teraz: taki zakup to jednak umowa zobowiązująca. Nie chciałbym, żeby tym samochodem były popełniane przestępstwa itp, lub gdzieś był zostawiony a składka ubezpieczeniowa, lub jakieś inne przestępstwa kierowane do mnie, ze względu na to, że wg. allegro jestem nowym właścicielem samochodu od dnia dzisiejszego. Jak to ładnie rozwiązać, żebym mimo wszystko nie był nowym właścicielem samochodu?