Zasadniczo niby masz rację, ale pamiętaj że jest klasyfikacja konstruktorów i klasyfikacja kierowców.
W tej pierwszej zgoda - Red Bull is the best:thumbup1:
Ale druga nie oddaje faktycznych umiejętności kierowcy. Ponoć "paluch" bardzo się obruszył jak ktoś powiedział, że wygrywa bo mają Newey'a.
A wiemy wszyscy że bez tego bolidu chłoposzek, owszem jest solidnym kierowcą, ale wcale nie najlepszym:thumbdown:
I dziś znowu prowadził od startu do mety, co oczywiście jest wielkim osiągnięciem. Ale pamiętacie wyścigi w których startował z dalszych pól? Nie był wtedy wyróżniającą się postacią, nie walczył na torze jak Lewis czy Fernando, po prostu jechał od startu do mety.
Nuda.