Powiedz mi co to ma do rzeczy w tej sytuacji??
Przeciez nie o tym mowa.....
A co do Marynarza i jego wypowiedzi...brak słow i z debilem nie chce mi sie dyskutowac.
---------- Post dopisany at 10:52 ---------- Poprzedni post napisany at 10:48 ----------
LustForPower
Naprwde nei widzisz różnicy między zaniżeniem odszkodowania, niewypłaceniem a zwykłym naciągactwem??
Powiem, tak jesli sa odpowiednie pisma/opinie, ktore czarno na bialym mowia o tym ze "potencjalny klient" jest poszkodowany to NIE, bo chce pomoc wszystkim, a nie wszystkim moge.... bo czasami sa tragedie ludzkie, a ich nie wiedza czasami dyskwalifikuje do odszkodowania.
Co do tej konkretnej sytuacji kolegi Arkadiusza, to jesli udowodni przed policja ze bylo tak jak twierdzi i opisza to w notatce policyjnej oraz uznaja go jako poszkodowanego to nie ma tutaj zadnej dyskusji, ma prawo do odszkodowania
Poprostu nie mam interesu nie wierzyc swoim klientom lub analizowac czy to nie jest jakis WAŁ, papiery sie zgadzaja to pomagam
A co do NACIAGACTWA to najwiekszym jest TU. W tamtym roku PZU i WARTA podalo raport finansowy i notke, jesli by wyplacili wszystkim nalezne odszkodowanie od 1997 do 2008 roku to w malym procencie nadszarpnelo by ich REZERWY przeznaczone na odszkodowania.... czyli wniosek jest taki.... TU ma duzo kasy... ma swoja rezerwena odszkodowania ktora jest bardzo duza.... a mimo tego nie wyplacaja ludziom naleznych im pieniedzy.... a najsmieszniejsze jest to ZE STRASZA NAS PODWYZKAMI ZA OC/AC....
To jest dopiero CHORE.
Dlatego uważam, że jak się da to należy korzystać z ubezpieczenia- po to one są i to TU są naciągaczami a nie my. Kolega, o którym mowa w tym wątku powinien zrobić zdjęcie miejsca gdzie doszło do wypadku, odnaleźć zarządcę drogi i złożyć stosowne dokumenty do ubezpieczalni.
Chciaż moim zdaniem i tak nie dostanie odszkodowania, bo TU wymyśli jakiś powód aby mu go nie wypłacić.
---------- Post dopisany at 11:46 ---------- Poprzedni post napisany at 11:43 ----------
Bieniu, a debilem niestety jesteś ty bo płacisz jak ta posłuszna owieczka co roku wszystkie składeczki na ubezpieczenie i nic z tego nie masz. Trochę jest naciągaczów, ale np w Anglii nawet nie byłoby takiej dyskusji- tak jak ktoś powiedział: składasz kwity i dostajesz kasę.
A pieprzonym obowiązkiem zarządców dróg jest dbać o drogę.