michu10 zasadniczo wyczrpal temat. Nie chodzi mi tu rzecz jasna o jego zdanie na moj temat.
Podstawowe woski zimowe od dawna to swieta trojca
Colli 476
FK1000
#16 Megs
FK1000 dodatkowo jest woskiem dobrze sprawujacym sie na felgach.
Osobiscie z tej trojki mi nie podpadl colli, wole legendarnego megsa, mimo ze jego konsystencja nie odpowiada moim oczekiwaniom
mowiac kolokwialnie przypomina "papke"
Z powodow praktycznych i ekonomicznych nalezy wybrac FK1000 - jest najtanszy w przeliczeniu na gramy.
Potezna puszka, ktora wystarczy do emerytury na okres zimowy i felgi.
Podstawowym zadaniem dla tych woskow jest trwalosc. Posiadaja niezle ingi, dodatkowo FK1000 odporny jest na wysokie temperatury.
Woski letnie to inna bajka. Tu sie przede wszystkim liczy radosc. Wiec aplikacja jest duzo latwiejsza, fajny zapach i powiedzmy wyglad, trwalosc jest tu mniej brana pod uwage, bo co to za problem nawoskowac w lecie raz na miesiac jak ktos lubi dbac o auto.
Czy woskiem za 12tsiecy zlotych czy takim za 39 zlotych posmarujemy nieprzygotowany lakier efekt bedzie podobny.
To nie tak, ze mam colli to lece nim na szybko bo mozna i bedzie ok, a jak w lodowce lezy Zymol Royal to nie.
Obecnie cena na Zymola Carbona jest BARDZO DOBRA 199zlotych do niego konieczny wrecz jest Zymol HDC czyli cleaner.
To jest tylko belkot reklamowy firmy. Te produkty zostaly zaprojektowane jako swoistego rodzaju dwuskladnikowe LSP.
To HDC w Zymolu daje look i sliskosc, a Carbon dobrze i dlugo zabezpiecza lakier.