Brałem z Italii nowa naczepe. Pokazałem,że trzeba przesunąć siodło,auto tez nowe wiec nic nie grzebane,a żywcowka ma zbiornik za na czole naczepy i jest,nawet, dużo mniej miejsca jak z chłodnia. Z fabryki wyjeżdża pracownik na placu odbioru kable i wtyczki juz były urwanie. Jak brałem pierwsza kilka miesięcy wcześniej,to był jeden kumaty i sam przesunął,niestety,tylko jeden taki w okolicy.