Bartku też muszę się z tym zgodzić...odkąd miałem BMW z porządnym zestawem do wytracania prędkości postanowiłem że postaram się nigdy już nie mieć czegoś "z drewna" jak w b6 i mam nadzieję że nie odbierzesz tego co napisałem że się nabijam lub dogryzam bo nie o to mi chodzi ale przemyśl temat zmiany bo to całkiem inna jazda ...
...oczywiście bez popadania w skrajności jak siemian ale jakieś 312 lub 320 by pasowały
Biorąc pod uwagę komentarz Twój i Dev-a oraz sytuację, która przyrafiła mi się na drodze w poniedziałek - jest to mod warty uwagi. Wytracanie prędkości jak do tej pory w moim odczuciu działało bez zarzutu (może dosłowniej - wystarczało mi, ale nie mam porównania z innymi mocniejszymi zestawami).
Aż do poniedziałku kiedy to wracałem z Poznania i z naprzeciwka wyjechał mi koleś Corsą (skręcał z przeciwnego pasa w moje prawo). Nie dość, że wyjechał (już zdążyłem nacisnąć hamulec) to jeszcze spękał i zatrzymał się na moim pasie
Hamulec na maksa, poślizg i widzę, że nie wyrobię (mimo, że prędkośc nie była zawrotna a i do "celu" dystans był, wydawałoby się, "wystarczający"). Tuż przed Corsą puściłem hamulec skręciłem w lewo i nacisnąłem na hample jeszcze raz... Audika ślizgnęła się w lewo i zatrzymałem się kilka cm obok auto w auto Że nie było gonga to jakiś cud - sam nie wiem jak udało się z tego wyjść...
Komentarz z TIRa przejeżdżającego obok mnie tuż po zdarzeniu, bezcenny: "...jaaaa allleee Ciii wyjeeechaaaał...."
Reasumując - jeszcze tydzień temu pewnie wdałbym się w polemikę na temat potrzeby wydajniejszego zestawu hamulcowego w moim dupowozie. W chwili obecnej, dzięki Waszym sugestiom (a dokładniej dzięki obiektywnej argumentacji) oraz w/w sytuacji, mam już inne zdanie na ten temat