Zgodnie z Polskim prawem do reklamacji nie jest wymagany paragon, jeśli kupowałeś na odległość wystarczy jakaś kopia przelewu, sprzedawca z całą pewnością taką posiada gdyz jakoś musial przecież zaksiegować Twoją wpłatę.
Więcej o tym tutaj:
https://www.uokik.gov.pl/aktualnosci.php?news_id=11630
i tutaj:
http://www.infor.pl/prawo/prawa-konsumenta/reklamacja/220066,Czy-sprzedawca-ma-prawo-domagac-sie-paragonu-przy-reklamacji.html
Normalnie się powinno to odbywać tak, że kupujesz u sprzedawcy kolejny wahacz, w przypadku uznanej reklamacji ten zwraca Ci pieniądze za wahacz reklamowany, Chyba, że po prostu zraziłeś się do Master Sporta a sprzedawca nie posiada innej marki - wtedy Ty dokonujesz wyboru i nawet jak reklamacja zostanie uznana a towar wymieniony na nowy zostaniesz z zapasowym wahaczem.
Dzięki za info.
W czwartek/piątek ten uszkodzony master sport leci do wandeja, zobaczymy jak rozpatrzą reklamację.
EDIT: RTS u Dzik'a już zakupiony na jego miejsce