krzysiogreg Opublikowano 3 Października 2007 Opublikowano 3 Października 2007 Witam, Od jakiegoś czasu zauważyłem że po nocy, jak odpalam autko świeci mi kontrolka ładowania akumulatora... wystarczy delikatnie przygazować (~1000rpm) i gaśnie... Pasek nówka, sprawdziłem podłączenia przewodów i "wsuwki" do alternatora - jest ok. Co moze być za przyczyna? Spotkał się ktoś z czymś takim?
Norbi TDI Opublikowano 3 Października 2007 Opublikowano 3 Października 2007 Wypracowane szczotki mogą powodować takie objawy
PABLO Opublikowano 3 Października 2007 Opublikowano 3 Października 2007 Kumpel w A4 miał podobny problem i po wymianie przewodów wszystko było clear.
janusz124 Opublikowano 4 Października 2007 Opublikowano 4 Października 2007 Swieci czy żarzy - sprawdź ładowanie
krzysiogreg Opublikowano 7 Października 2007 Autor Opublikowano 7 Października 2007 Dzięki za odpowiedzi!! Swieci czy żarzy - sprawdź ładowanie Sprawdziłem ładowanie - napiecie na akku ok.12V, kontorlka świeci. Co ciekawe, problem pojawia sie tylko po dłuższym postoju np. po nocy... Jak bede miał chwile to sprawdze szczotki, może regulator ładowania ma problem ze wzbudzeniem? Wie ktoś jaki może być koszt zestawu szczotek albo regulatora?
wesoly1601 Opublikowano 7 Października 2007 Opublikowano 7 Października 2007 o ile się nie mylę szczotki są razem z regulatorem
ravq Opublikowano 7 Października 2007 Opublikowano 7 Października 2007 mam identyczny objaw, na razie sprawy nie zaczepiam bo poza tym, że świeci sobie przez parę sekund do przygazowania to żadnych innych objawów nie ma, również jak autko postoi przez noc, jestem ciekaw czy znajdziesz przyczynę
qoperek Opublikowano 16 Grudnia 2008 Opublikowano 16 Grudnia 2008 odgrzebuje ...u mnie tez coś takiego się dziś stało, jak przekręcę kluczyk żeby świeciły się wszystkie kontrolki to gasną te co maja i zostaje kontrolka od lądowania i po odpaleniu silnika po 2 może 3 sec gaśnie. wie ktoś co to może bolec?
leoncjo Opublikowano 17 Grudnia 2008 Opublikowano 17 Grudnia 2008 Kutfa... to jakaś zmora audi czy co. Troche podziałałem w tym temacie i juz miało być O.K. ale NIE....dzisiaj rano odpalam autko a tu co kontrolka ładowania nie zgasła.... ręce opadają. A teraz co robiłem: - wymiana szczotek - problem jakby zniknął na jakiś czas - wyjąłem alternator i stwierdziłem, że jeden pierścień wydarty... wymieniłem pierścienie i przy okazji łożyska. Wkładam altek a tu co... nie gaśnie kontrolka. Już miałem go wyciągać ale po ponownym uruchomieniu zgasła. Dwa tygodnie spokoju. Pomyślałem, może szczotki musiały ułożyć się do nowiutkich pierścieni. Panowie co robimy dalej.... może to coś w zegarach, bądź z kabelkiem idącym do wzbudzenia a może regulator. W tygodniu kiedy to problem się pojawia nie mam okazji sprawdzić (tylko rano), a jak zaczaję się na niego w sobotę z multimetrem to wszystko jest ok. Może wspólnie coś wykombinujemy.
rico11 Opublikowano 17 Grudnia 2008 Opublikowano 17 Grudnia 2008 Witam, Od jakiegoś czasu zauważyłem że po nocy, jak odpalam autko świeci mi kontrolka ładowania akumulatora... wystarczy delikatnie przygazować (~1000rpm) i gaśnie... Pasek nówka, sprawdziłem podłączenia przewodów i "wsuwki" do alternatora - jest ok. Co moze być za przyczyna? Spotkał się ktoś z czymś takim? Ja też miałem coś takiego. Pojawiało się to z reguły gdy były wilgotne dni ( wiosna, jesień) i po dłuższym postoju. Sprawdzałem ładowanie i było O.K. więc nic nie robiłem. Działo się to jakieś 7 lat wstecz i do dziś nic z tym nie robiłem , bo po 2 sezonach lampka zaczęła gasnąć normalnie. Ale gdybyś miał ładowanie słabsze niż 14V , w pierwszej kolejności sprawdziłbym szczotki.
domelq Opublikowano 17 Grudnia 2008 Opublikowano 17 Grudnia 2008 Kutfa... to jakaś zmora audi czy co. Troche podziałałem w tym temacie i juz miało być O.K. ale NIE....dzisiaj rano odpalam autko a tu co kontrolka ładowania nie zgasła.... ręce opadają. A teraz co robiłem: - wymiana szczotek - problem jakby zniknął na jakiś czas - wyjąłem alternator i stwierdziłem, że jeden pierścień wydarty... wymieniłem pierścienie i przy okazji łożyska. Wkładam altek a tu co... nie gaśnie kontrolka. Już miałem go wyciągać ale po ponownym uruchomieniu zgasła. Dwa tygodnie spokoju. Pomyślałem, może szczotki musiały ułożyć się do nowiutkich pierścieni. Panowie co robimy dalej.... może to coś w zegarach, bądź z kabelkiem idącym do wzbudzenia a może regulator. W tygodniu kiedy to problem się pojawia nie mam okazji sprawdzić (tylko rano), a jak zaczaję się na niego w sobotę z multimetrem to wszystko jest ok. Może wspólnie coś wykombinujemy. jakie masz napięcie na akumulatorze?
.:campino:. Opublikowano 17 Grudnia 2008 Opublikowano 17 Grudnia 2008 Jeżeli ładowanie jest w normie to prawdopodobnie któraś dioda wzbudzenia siada.
grzanek85 Opublikowano 17 Grudnia 2008 Opublikowano 17 Grudnia 2008 Błąd zacisku alternatora 1117 bardzo częsty problem w grupie VAG i nie ma to żadnego związku z alternatorem jest to problem okablowania lub pękniętej kostki stacyjki. Po prosu nie łączy przewód i nie wzbudza alternatora dopiero po przy gazowaniu zostaje wzbudzony..
leoncjo Opublikowano 17 Grudnia 2008 Opublikowano 17 Grudnia 2008 No to drąże dalej.... kostka stacyjki wymieniona, błędów na VAG-u brak, pierścienie i szotki nowe, łożyska wymienione. Co teraz zostaje, czy jest możliwość sprawdzenia diod wzbudzenia bez rozlutowywania mostka?? Napięcie ładowania 14,5 V .... wprost ideał. A kontrolka czasem nie gaśnie i znika po przygazowaniu do około 1000 rpm. Więc raczej diody odpadają... A jak problem z okablowaniem to gdzie szukać ... może jakieś newralgiczne miejsca ??
Lukaszxxx Opublikowano 21 Grudnia 2008 Opublikowano 21 Grudnia 2008 Panowie ja kiedys w swojej b5 miałem identyczny problem i pomogła banalna sprawa a mianowicie właśnie ta kontrolka co swieci w liczniku...wymieniłem ja na wieksza tzn przykładowo stara miała 2 waty to złożyłem taka sama tylko 3 watowa i problem znikł bezpowrotnie[br]Dopisany: 21 Grudzień 2008, 20:15_________________________________________________Ona po prostu wzbudza alternator..
leoncjo Opublikowano 2 Stycznia 2009 Opublikowano 2 Stycznia 2009 Witam. Udało mi się rozwiązać problem, a przynajmniej już od kilku dni kontrolka ładowania pięknie gaśnie. A więc tak: sprawdzone okablowanie licznik-alternator, poszedłem dalej i obejrzałem zegary i znalazłem kiepski lut w obwodzie kontrolki ładowania, przelutowałem i póki co jest dobrze. Może komuś się przyda, w razie czego pisać postaram się pomóc.
pawel1985 Opublikowano 9 Stycznia 2009 Opublikowano 9 Stycznia 2009 Też mam ten sam problem pod dłuższym odstaniu szczególnie po nocy musze przygazowac do przynajmniej 1000obr, ale problem wystepuje pare razy w ciagu miesiaca a jezdze juz z tym 2 lata
pytnik Opublikowano 9 Stycznia 2009 Opublikowano 9 Stycznia 2009 panowie zima na wiosne wszystko wruci do normy mialem tak samo nic nie robiłen na wiosne zawsze jest ok w zimie jest słabsze wzbudzenie alternatora jak sie ociepli bedzie ok
agos Opublikowano 6 Czerwca 2009 Opublikowano 6 Czerwca 2009 Witam. Też mam problem z niegasnącą przy uruchamianiu silnika kontrolką ładowania, choć to dość dziwna spraw, ponieważ kontrolka zapala się tylko wtedy gdy to ja odpalam samochód Natomaist gdy za kierownicą znajduje się inna osoba problemu nie ma. Problem znika gdy obroty podniosą się ponad 1000.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się