riddick74 Opublikowano 20 Grudnia 2012 Opublikowano 20 Grudnia 2012 Miron gratuluje, przydałoby adres od gnojow i jedziemy
RafuZG Opublikowano 20 Grudnia 2012 Opublikowano 20 Grudnia 2012 Miron powiem Ci że nie nie doceniałem Cie jak mówiłeś że jesteś załamany że zainteresowanie Twoim wątkiem maleje i że masz pomysł na ożywienie go.W sumie to dobrze że wybrałeś ten pierwszy wariant że ukradniesz sobie auto a potem go znajdziesz. Znowu coś ruszy a Ty zyskasz respekt na dzielni... Bo ten Twój drugi pomysł z wklejeniem swoich nagich zdjęć to by chyba nie wypalił... :decayed: Po pierwsze to zdrowie najważniejsze że wyszedłeś cało z tego wypadku, po drugi gratulejszyn odzyskania auta, ciekawi mnie czy po kontaktach doszedłeś do ludzi co siedzą w tym temacie i wytłumaczyli im że nie tej osobie co trzeba zawineli auto, czy w jakiś inny sposób odzyskałeś
Bartas Opublikowano 20 Grudnia 2012 Opublikowano 20 Grudnia 2012 no a coś więcej jak to się załatwia i w ogóle bo na książkę będzie trzeba trochę poczekać. GRATULACJE
PABLO Opublikowano 20 Grudnia 2012 Opublikowano 20 Grudnia 2012 Miron powiem Ci że nie nie doceniałem Cie jak mówiłeś że jesteś załamany że zainteresowanie Twoim wątkiem maleje i że masz pomysł na ożywienie go.W sumie to dobrze że wybrałeś ten pierwszy wariant że ukradniesz sobie auto a potem go znajdziesz. Znowu coś ruszy a Ty zyskasz respekt na dzielni... Bo ten Twój drugi pomysł z wklejeniem swoich nagich zdjęć to by chyba nie wypalił... Cały ptyś siemian
marcinollosso Opublikowano 20 Grudnia 2012 Opublikowano 20 Grudnia 2012 Gratulacja Mirek! Cały czas z żoną trzymaliśmy kciuki za to że autko się znajdzie! tym bardziej że skradli ci go dokładnie 4 miesiące po tym jak Wiozłeś Nas nią do ślubu:/ Ani nie próbuje sobie wyobrazić co musiałeś czuć po stracie takiego cacka, jak mnie ukradziono głupie radio to myślałem że wszystko rozniosę. Jeszcze raz graty i szybkiego powrotu do zdrowia (psychicznego po ostatnich emocjach związanych z kradzieżą i cielesnego po wypadku)
akjam Opublikowano 20 Grudnia 2012 Opublikowano 20 Grudnia 2012 Hm... Bilans jest taki: Wóz odnaleziony... Nowy wóz dla żony... Jakieś gift dla sąsiada bo jakby nie on to chyba nic by z tego nie było (szybka reakcja)... No i pewnie kilku pomocników też trzeba obdarować jakimiś drobiazgami... Nie lepiej by było jakbyś wziął kasę z AC... A ta na serio to STARY masz szczęście jak chooooj!!!! :banan:
Kali S4 Opublikowano 20 Grudnia 2012 Opublikowano 20 Grudnia 2012 to teraz lecimy do sklepów po telefony,w jakim dobrze trzyma bateria? fajnie że się odnalazła:thumbup1:
Wandej Opublikowano 20 Grudnia 2012 Opublikowano 20 Grudnia 2012 to teraz lecimy do sklepów po telefony,w jakim dobrze trzyma bateria?fajnie że się odnalazła:thumbup1: Samsung solid:good: 3 tygodnie jak dzwonisz normalnie:decayed: Iodporny na wstrząsy, zalania itp:decayed:
Kali S4 Opublikowano 20 Grudnia 2012 Opublikowano 20 Grudnia 2012 noo, to jak bedzie tylko leżakował zakamuflowany bez dzwonienia to miesiąc wytrzyma:decayed:
adamooo Opublikowano 20 Grudnia 2012 Opublikowano 20 Grudnia 2012 telefon alarmowy zamontowany w samochodzie łączył się bezpośrednio z detektywem Rutkowskim - tyle OT - nie wiem dlaczego Miron tutaj o tym nie pisze..
PABLO Opublikowano 20 Grudnia 2012 Opublikowano 20 Grudnia 2012 to teraz lecimy do sklepów po telefony,w jakim dobrze trzyma bateria? TELEFON SAMSUNG SOLID B2710 BEZ LOCKA GW24 GPS (2881968164) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Ten solid, trzyma do dwóch tygodni i ma gps'a To jest moja aukcja i pozostałe które tam są
Kali S4 Opublikowano 20 Grudnia 2012 Opublikowano 20 Grudnia 2012 telefon alarmowy zamontowany w samochodzie łączył się bezpośrednio z detektywem Rutkowskim - tyle OT - nie wiem dlaczego Miron tutaj o tym nie pisze.. nie wiesz dlaczego? Ty byś się przyznał publicznie do współpracy z Rutkowskim?
miron78 Opublikowano 20 Grudnia 2012 Autor Opublikowano 20 Grudnia 2012 Miron powiem Ci że nie nie doceniałem Cie jak mówiłeś że jesteś załamany że zainteresowanie Twoim wątkiem maleje i że masz pomysł na ożywienie go.W sumie to dobrze że wybrałeś ten pierwszy wariant że ukradniesz sobie auto a potem go znajdziesz. Znowu coś ruszy a Ty zyskasz respekt na dzielni... Bo ten Twój drugi pomysł z wklejeniem swoich nagich zdjęć to by chyba nie wypalił... No to OK - skoro Siemian mnie już rozgryzł to powiem jak było. Z kradzieżą to była ściema - otwarłem na mieście sklep z telefonami i chciałem rozruszać interes Odpowiadając na część Waszych pytań to patrzmy na całość sprawy realistycznie.... Bez odrobiny szczęścia pewnie nic by z tego nie było największą rolę w sprawie odegrały: w pierwszej fazie (własne zabezpieczenie, ukryty telefon i bardzo szybka reakcja) W dalszej części pomoc policji (na szczęście miałem tam kilku bardzo dobrych znajomych) bo mnie prywatnie przeciętnemu kowalskiemu za nic w świecie nie udało by się wejść w współpracę z PLUSEM w kwestii namierzenia sygnału. Prywatnie też nie mam dostępu do sprzętu, który do całej akcji ściągnięto (przenośny sprzęt, który po zlokalizowaniu pewnego obszaru był w stanie precyzyjnie wskazać z bardzo dużą dokładnością źródło sygnału). Własne sposoby i ścieżki pozwoliły na nieoficjalne informacje o miejscu przebywania samochodu co chwilę później potwierdziły może wolniejsze ale dokładniejsze i pewniejsze działania policji. Samochód został namierzony i zlokalizowany 10km od miejsca zamieszkania w miejscu idealnie się do tego nadającym - był schowany w blaszanym garażu na placu gdzie jest ich ok 150 na obrzeżach miasta a całość otoczona zarośniętymi polami. Pierwsze konkretne informacje dotyczące lokalizacji pojazdu miałem w dniu kradzieży. Złodzieje poprzez uszkodzenie wkładu zamka dostali się do środka, po nieudanych próbach odpalenia samochodu zdecydowali się na jego holowanie, na spokojnie wyłożyli z bagażnika wszystko co się w nim znajdowało, wyciągnęli koło zapasowe, odszukali sobie oczko holownicze, zamontowali w przednim zderzaku (urywając zaślepkę) wszystko ładnie spakowali do bagażnika i holując odjechali - z samochodu nic nie zginęło i nic złośliwie nie zniszczono. Po przybyciu na miejsce ukrycia samochodu autko krzywo bo krzywo ale stało zaparkowane w garażu z otwartą szybą kierowcy, mój kluczyk za nic w świecie nie miał kontaktu z furką (echo) zaś w samochodzie pozostawiono kluczyk (bez tego metalowego trzpienia) który to miał kontakt z samochodem i mimo że nie dało się go odpalić to zapłon i elektryka działała. ..............kurcze nie wiem co jeszcze mam Wam odpisać................w podziękowaniu za troskę i zaangażowanie
Kali S4 Opublikowano 20 Grudnia 2012 Opublikowano 20 Grudnia 2012 mój kluczyk za nic w świecie nie miał kontaktu z furką (echo) zaś w samochodzie pozostawiono kluczyk (bez tego metalowego trzpienia) który to miał kontakt z samochodem i mimo że nie dało się go odpalić to zapłon i elektryka działała. czyli wyglada tak ze mieli skopiowany kluczyk(elektronike) ?
Reniu Opublikowano 20 Grudnia 2012 Opublikowano 20 Grudnia 2012 Raczej wpakowali swój kod, skoro kluczyk Mirona nie mógł się dogadać z autem.
miron78 Opublikowano 20 Grudnia 2012 Autor Opublikowano 20 Grudnia 2012 ---------- Post dopisany at 14:19 ---------- Poprzedni post napisany at 14:17 ----------
skovroon Opublikowano 20 Grudnia 2012 Opublikowano 20 Grudnia 2012 Mirek tzn że odebrałeś po prostu auto z dziupli tak? Byłeś tam sam czy z eskortą ?
Rekomendowane odpowiedzi