Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 1Z] Napinacz chyba padł


maniek1983

Rekomendowane odpowiedzi

własnie nie :wallbash: ona jest tak przykręcona że ani drgnie :wallbash: zauważyłem że jak miałem robiony rozrząd to własnie mechanik chyba pomagał sobie kluczem hydraulicznym łapiąc za te koło od witraka które trzeba zablokować bo widać na nim ślady wojny naprawde tak jest to przykręcone że szok. Aha to jest dobre chciałem mieć lepszy dostęp wiec postanowiłem zdemontować alternator i następna niespodzianka nie chce wyjśćjedna ze srub i sie poddałem :kox:[br]Dopisany: 30 Maj 2011, 19:35_________________________________________________ok uspokoiłem się :naughty: jutro daje sobie jeszcze jedną szanse tylko mam pytanie czy da się zdjąć alternator nie niszcząć wiskozy albo śruby???? bo ona nie chce wyjść mi ponieważ przeszkadza wiatrak normalnie paranoja obojętnie co by chciał zdjąćto wszędzie jest na drodze ten wiatrak :angry: aha i jeszcze jedno może smieszne ale czy na tej srubie z tyłu od witraka gwint jest lewy????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kombinuj zeby odkrecic wiatrak od wsko,jak go odkrecisz to wtedy zblokujesz wiskoze np,wiertlem 5mm,lub 6mm lub czyms innym ale mocnym i nie bedziesz musial chwytac kluczem do rur za kolo wiskozy zeby go nie uszkodzic.

jak bedziesz mial odkrecony wiatrak od wiskozy to wtedy wyciagniesz alternator(ta sroba sie na tyle cofnie ze go wyciagniesz,jest troche kombinacji),gwinty masz prawe, :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nic nie trzeba ucinac sruba wykreca sie do tylu i wychodzi alternator, po jego wyciagnieciu masz dostep do napinacza, trzeba dobrac odpowiednie klucze i wszystko ladnie idzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokladnie nic nie kombinuj wszystko ładnie wychodzi. też mam 1Z i juz chyba ze 3 razy wykrecalem alternator i bez problemu wiekszego wychodzil! delikatnie i bez nerwów :wink4: a wisko tez kolego podlej sobie najpierw strzykawką np nafte na śrube może co wplynie...

tam nie ma kolego naprawde żadnych schodów...

dasz rade

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...