Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Gaz przestaje się opłacać?


Peterka

Rekomendowane odpowiedzi

Ja za 105 zł (po tych podwyżkach tankowane) mam około 40l i robie 360 km. A po za tym mnie te podwyżki cen wcale nie obchodzą bo ja zawsze tankuje za 50zł :kox::polew: :polew: :polew:

A tak poważnie: W czerwcu jak zakładałem instalacje to musisałem mieć około 50zł/100km więc teraz pewnie wyszło by około 60zł. Przy 360km wychodzi średnio 200zł. Więc uważam że i tak się opłaci. No i tym bardziej, że instalka juz założona więc mimo różnicy 2-óch złtych (jak do tego dojdzie) to myślę, że nadal będę na LPG jeździł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja moge napisać jak jest w 200 konnym TDI z kosztmi. U mnie średnie spalanie to około 7,5L ( w tym 70% miasto i 30% trasa) 7,5 x 5,15zł = 38,6zł na 100km. Tankuje przeważnie za 200zł i robie na tym ponad 500km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Z tym 6zł za PB w 2012 to troszkę wiecej spekulacji jak prawdy.

A wracając do kosztów optymalne rozwiązanie pod względem osiągów i jednocześnie względnej ekonomiki to właśnie mocny TDI. Jest czym pojechać i koszt przejechania tych 100km nie zabija.

Tylko na 200KM Tdi to trzeba troszkę kasy wyłożyć - jeżeli ma być w miarę bezawaryjnie. Bo klika części eksploatacyjnych w tym motorze może zabić .

Ale to nie dyskusja o 3.0TDi.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez smigam na gazie, ale mam instalke od kiedy kupilem auto. Wydaje mi sie, ze jesli cena gazu bedzie utrzymywana na takim poziomie by jeszcze oplacalo sie jezdzic na nim. Przeciez instalacje LPG zakłada sie w ramach oszczednosci. Nie oszukujmy sie przeciez to nie jest podtlenek azotu po ktorym fura odlatuje jak mysliwiec :D Jesli sie to nie bedzie oplacac, to nie bedzie popytu na gaz, stacje nie beda go sprzedawac, wiec to tez chyba nie jest w ich interesie. Cena gazu sie zmienia na zime zazwyczaj drozeje - tłumacza to innym skladem :P W dłuzszym okresie czasu posiadanie instalacji sie oplaca, ze wzgledu na rożnice ceny gazu, ktora sie zmienia wzgledem benzyny. No chyba ze zalozyles instalke i sprzedales auto :), bo cena auta wcale przez instalke nie wzrasta.

BTW kiedys czytalem ze gaz LPG to jest produkt uboczy w procesie przetwarzania ropy naftowej, wiec wydaje mi sie ze tez jest w interesie koncerow paliwowych sprzedawac ten odpad :P, zwlaszcza w Polsce gdzie zapotrzebowanie jest chyba spore. Jesli wzrosnie podatek to koncerny obniza cene, do benz wprowadza inne oplaty np ekologiczne :P, tak aby utrzymywac cene LPG na poziomie oplacalnym wzgledem benzyny. Jesli sie to nie bedzie oplacac, to nikt przeciez nie bedzie kupowac, a wydaje mi sie ze nie o to chodzi calemu lobby...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie.

Po pierwsze żaden 1.8T nie spali 10 litrów przy 70% miasta.

Ja jeżdżąc tylko po mieście - 99% mam spalanie na poziomie 14,7l.

Przy kosztach gazu, należy jeszcze dodać koszty droższych przeglądów, częstszych awarii, przeglądów instalacji,rejestracji.

Ja jeździłem już kilkoma gazowniami i zawsze coś się z tym działo ( to falujące obroty, to zamuła etc.)

Jeśli ktoś kupuje auto naprawdę na lata, to pewnie warto to przemyśleć,jednak robiąc 1000 km miesięcznie nie warto wpierniczać się w gazownie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Z tym 6zł za PB w 2012 to troszkę wiecej spekulacji jak prawdy.

A wracając do kosztów optymalne rozwiązanie pod względem osiągów i jednocześnie względnej ekonomiki to właśnie mocny TDI. Jest czym pojechać i koszt przejechania tych 100km nie zabija.

Tylko na 200KM Tdi to trzeba troszkę kasy wyłożyć - jeżeli ma być w miarę bezawaryjnie. Bo klika części eksploatacyjnych w tym motorze może zabić .

Ale to nie dyskusja o 3.0TDi.

Pozdrawiam

Ale kolega pisał o 1.9 TDI podkręconym na 200 koni :> I tak jak już ktoś wspomniał - w pierwszym poście średnie spalanie TDI powinno wynosić 6-7l/100 a nie 10 :) Także na dzisiaj bardziej opłaca się bujać turbobajzlem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi się tam opłaca, instalacja się spłaciła po 5 miesiącach, a wygląda to tak:

52l LPG x 2.75 zł = około 140 zł co daje 380/400km

54l PB 98 x 5.50 = około 290 zł co daje mi 500/520km

Jak mi się ma to nie opłacać, nawet przy tej cenie gazu? :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Auto zatankowane benzyną na full, sprawdze spalanie w swoich warunkach i dam znać co i jak ;)

Jeszcze pamiętajmy o benzynie którą tankujemy. Kiedyś wziąłem się za 2 miesiące i zobaczyłem rachunki za PB. I wyszło 100/120 zł na PB/miesięcznie. Nie jestem zwolennikiem jeżdzenia autam z niskim stanem PB ze względu na pompe paliwa i zawsze gdy zbliża się do rezerwy tankuje. I to tak własnie wychodzi.

Reasumując jak liczymy to spalanie tam 13litrów gazu x 2.85 = 37zł to dodajmy jeszcze z 6 zł za PB.

Oczywiście nie poruszam tu kwestii jednego rocznego droższego przeglądu o 60 zł, czy przeglądów gazu 50/100zł czy awarii z tego wynikających.

A do co wypowiedzi kolegi wroclav to własnie tego się nieco obawiam, że auto nie będzie tak mało palić tej PB. Informacje o spalaniu mam z tego forum z działu ile na jednym baku.

Choć każde miasto ma inną specyfikę, gdzie Wrocław czy Warszawa stoimy w korkach i to spalanie nie koniecznie będzie tak optymistyczne, a np w Opolu. Przejeżdzamy całe miasto w godzinach szczytu w 15 - 20 minut.

I jeszcze cena LPG którą liczmy w założeniach 2.75 czy coś zbliżonego. A niedlugo to zniknie, gdzie już w wielu miejscach w kraju zagląda nam 3zł za litr.

No ale wiadomo PB też nie stoi w miejscu.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze jedna rzecz.

Jak widzę fajną furę, za którą śmierdzi nieszczelną kuchenką gazową to zawsze pojawia mi się uśmiech na twarzy :wink4:.

Podobnie jak czuję frytki za autami do których walą olej po frytkach do baku a wcale takich nie brakuje.

Jeszcze raz dodam, jeździłem gazowniami w różnych furach i osobiście nie polecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle, ze temat bardziej dotyka - jazda na benzynie vs jazda na gazie lpg. Niby mozna tez do diesla zalozyc LPG, ale kto to robi? Zgadzam sie z wypowiedziami ponizej ze auto tdi dlubniete bedzie mialo bardzo dobry wspołczynnik wydajnosci do kosztow paliwa :), ale tutaj tez bedzie druga strona medalu czyli koszty utrzymania takiego zestawu :P porownujac do kosztow utrzymania (nie wliczajac paliwa) powiedzmy wolnossacej benzynki nawet o wiekszej pojemnosci...

Witam,

Z tym 6zł za PB w 2012 to troszkę wiecej spekulacji jak prawdy.

A wracając do kosztów optymalne rozwiązanie pod względem osiągów i jednocześnie względnej ekonomiki to właśnie mocny TDI. Jest czym pojechać i koszt przejechania tych 100km nie zabija.

Tylko na 200KM Tdi to trzeba troszkę kasy wyłożyć - jeżeli ma być w miarę bezawaryjnie. Bo klika części eksploatacyjnych w tym motorze może zabić .

Ale to nie dyskusja o 3.0TDi.

Pozdrawiam

Ale kolega pisał o 1.9 TDI podkręconym na 200 koni :> I tak jak już ktoś wspomniał - w pierwszym poście średnie spalanie TDI powinno wynosić 6-7l/100 a nie 10 :) Także na dzisiaj bardziej opłaca się bujać turbobajzlem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze koledzy jakość paliwa też robi swoje; jadąc do Polski z Niemiec tankuje na full i dojeżdżam do celu i mam połowę 1/4 baku a wracając do Niemiec wolę przed granicą dotankować, bo kontrolka jakoś niżej stoi

a co do cen tu w Niemczech: pb95 1,58 euro, diesel ok. 1,40 hm... gaz chyba koło 80 centów

i jeszcze nie widziałem jak ktoś tu tankuje gaz :mysli:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co schodzicie z tematu.. Wrogów LPG zawsze będzie tyle co zwolenników, głównie dlatego, że albo mieli założone gówniane instalacje, albo dlatego, że szkoda im kasy na porządną instalację więc jeżdżą na benie i krytykując LPG, poprawiają sobie humor. Ja też jeździłem kilkoma gazowniami, zresztą nadal jeżdżę, robię duże przebiegi i jakoś problemów nie ma.

Póki co gaz nadal się opłaca, idzie zima więc normalnie jak co roku ceny LPG idą w górę. Zrozumiałbym panikę gdyby benzyna taniała, albo chociaż stała w miejscu. Też podrożała. Oszczędność jest mniejsza, ale i tak rzędu 25-35%, więc gdzie tu brak opłacalności? Na LPG powinni się decydować ludzie robiący duże przebiegi, dla których oszczędność kilkanaście złotych na 100km będzie zauważalną ulgą, i którym się taka instalacja w miarę szybko zwróci.

Chcecie taniej jeździć to noga z gazu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...