Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Gaz przestaje się opłacać?


Peterka

Rekomendowane odpowiedzi

Po co schodzicie z tematu.. Wrogów LPG zawsze będzie tyle co zwolenników, głównie dlatego, że albo mieli założone gówniane instalacje, albo dlatego, że szkoda im kasy na porządną instalację więc jeżdżą na benie i w krytykując LPG poprawiają sobie humor. Ja też jeździłem kilkoma gazowniami, zresztą nadal jeżdżę, robię duże przebiegi i jakoś problemów nie ma.

Póki co gaz nadal się opłaca, idzie zima więc normalnie jak co roku ceny LPG idą w górę. Zrozumiałbym panikę gdyby benzyna taniała, albo chociaż stała w miejscu. Też podrożała. Oszczędność jest mniejsza, ale i tak rzędu 25-35%, więc gdzie tu brak opłacalności? Na LPG powinni się decydować ludzie robiący duże przebiegi, dla których oszczędność kilkanaście złotych na 100km będzie zauważalną ulgą, i którym się taka instalacja w miarę szybko zwróci.

Chcecie taniej jeździć to noga z gazu.

racja :hi: też uważam że lpg nadal sie opłaca i nie odczuwam wielkich różnic na lpg a Pb i do tego nie mam wypasinej instalacji a auto po wirusie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja na pełnej butli (60litrów) robię 350km .....czyli za 160zł :gwizdanie:

Czyli na 1000km musisz wydać 450zł.

Ja na baku gnojówki robie 1000km.

Wchodzi 65L po 5.10zł = 330zł :gwizdanie:

Diesle ponoć sie bardzo psują... ja mam zavirusowanego na 170KM i zero usterek od 2 lat. Więc nie ma co generalizować że sie zaraz cos wysra.

Jak jest egzemplarz utrzymany i się o niego dba i przestrzega zasad użytkowania diesla.

Także diesel nadal sie dobrze trzyma cenowo

Miałem kiedyś auto na gaz, bardzo sobie chwaliłem ale irytowało mnie tankowanie 2 rodzajów paliwa. Cżłowiek dużo nie leje PB bo szkoda z balastem jeździć. No i irytuje krótki zasięg na LPG. Pozatym zawsze jakoś dziwnie mi ubywało paliwa na długiej trasie, a jechałem na LPG. Troche to dziwne było.

Pozatym było OK. Żadnych usterek nie zanotowałem przez LPG.

Jak ktoś ma już LPG i do tego bezawaryjne auto to bym sie nie przejmował tylko jeździł. Bo bez względu na to na czym się jeździ, ile sie wydaje na paliwo, najważniejsze jest żeby sie nie psuło. Wtedy dopiero są koszta... :gwizdanie:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozatym zawsze jakoś dziwnie mi ubywało paliwa na długiej trasie, a jechałem na LPG. Troche to dziwne było.

Przy instalacjach LPG zawsze podawane jest jeszcze 5 % paliwa + powietrze + LPG :przebiegly:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio zgrzeszyłem i pomyślałem o gazie dowiedziałem się co i jak (cena, czas, ceny) i się rozmyśliłem ... Gdybym 2 lata temu od razu obrał ninie w gaz może by się zwróciło teraz już za późno :gwizdanie:

Ciepły ale ty gadasz głupoty :) znasz jednego z lepszych gazowników i takie herezje siejesz .... dobrze wiesz, że jeśli się jeździ a nie turla samochód do kościoła to instalacja Ci sie zwróci ...

No właśnie z Marcinem rozmawiałem i wspólnie stwierdziliśmy że to teraz nie ma sensu ... Chociaż, gdybym się zdecydował zostawić ten samochód to może bym założył nitro :D Brakuje mi Q i to jest główny powód moich przemyśleń :mysli:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktos pisal ze 70% miasto 1.8T nigdy nie spali 10l LPG - miasto miastu nie rowne. Ja mieszkam w 50tys miescie gdzie wieczorem jest praktycznie pusto - jade spokojnie przez miasto 50km/h i moge jechac na tempomacie. Kazdy ma inna noge - ja majac FIS lubie na niego zerkac i zbijac litry. Pisalem juz w jakims temacie ze jadac w tym roku na wakacje, jeszcze bez LPG, spalilem 7,2l/100km benzyny. Za 305zl zrobilem 820km - mowa o benzynie. Polowa drogi spowrotem to bardzo spokojna jazda do 80km/h. Mimo wszystko ja czuje roznice pomiedzy LPG a PB. Nie zdecydowal bym sie na instalke gdybym mial wylozyc z pieniedzy z konta ale trafila sie fucha i instalacja wyszla mnie prawie za darmo - nie liczac pracy. Poza tym paliwko tez nie tanieje - 5,19 - 5,21 to normalna cena.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj widziałem na Shell'u na obwodnicy Poznania 2,95 za LPG, kogoś chyba posrało, w zeszłym roku tankowałem na Shellu LPG za 2,14 taki sam gaz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Tak jak pisałem wcześniej chciałem podzielić się spalaniem mojego 1.8T po mieście - Opole. Jazda normalna bez szaleństwa.

Przejechałem 300 km i dotankowałem znów do pełna i wyszło 10.8L. To całkiem przyzwoity wynik. Teraz podejme jeszcze decyzje czy zostawić LPG czy nie.

A co do cen to faktycznie rosną i LPG i PB też.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyszło 10.8L

bardzo ładny wynik, benzyny przy tym nie podjada? ktoś pisał wcześniej, że podjadanie benzyny podczas jazdy na LPG jest normalne - a nie jest

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

f*ck, a mi zre prawie 15l lpg/100km po miescie i tez go nie paluje.

ale na 19'' i ostatnio tylko na krotkich trasach :/

na trasie do wawy ostatnio wyszlo mi 13l, no ale nie jechalem wolno, sporo redukowania i wyprzedzania

badz co badz cena gazu to kosmos teraz, tankujac przed urlopem zalalem za 2,39, po 2 tygodniach przylatuje do cudownej Polski i 2.89pln :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniej więcej spalanie w B6:

1.8T

gaz ok.14L x2.70 = 38zł

benzyna 10 x 5.20= 52zł

diesel

6.5L x 5.10 = 33zł

Może komuś tam pali mniej gazu, może komuś tam pali więcej niż mnie ropy. wychodzi mniej więcej podobnie gaz do diesla.

Benzyna niestety sporo drożej.

Ja powiem tak, jak ktoś już ma instalacje na gaz, lub już ma diesla to nie ma tragedii bo i tak jest taniej niż na benzynie. Gorzej jak musi dopłacić do tego - wyższy koszt nabycia diesla czy założyć instalacje gazową. Wtedy już można sie zastanawiać czy sie kalkuluje, w zależności jak dużo sie jeździ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspomne raz jeszcze o tym, że gdy mamy LPG dolewamy benzyny i to jest około 1-1,5 Litra na 100km. Chodzi również o odpalanie na benzynie poki auto nie złapie chociaż tych 40stopni. A to dodatkowy koszt 6-7zł do LPG. Wiec z 38 robi się około 45zł.

Ale wiadomo jakby nie liczyć gaz jest troszkę tanszy i to jest fakt.

Najlepszą opcją jest diesel, w którego nie musimy wkładać sporo pieniędzy na naprawy. Nawet po podwyżce na 5,5 zł ropy będzie się opłacać w stosunku do innych paliw. Nie wliczam tylko jakiś głupich awarii w tdi, bo wtedy całe nasze oszczędzanie znika po jednej wizycie u mechanika.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na razie jeżdżę moim A4 AFN'em w automacie - jednak 9-10l tankuję na 100km, w zimie nawet pod 12 podchodzi (miasto). Robię też A6 z 2.8 quattro dla siebie (na szczęście jest LPG) i z tego, co wiem, spalanie gazu ma wynosić ok. 16l (również miasto). Chyba czas, żeby sobie trochę ponarzekać - niestety, ale ceny paliw u nas są niewspółmierne do zarobków i cały czas politycy pier***ą, że na tę cenę ma wpływ światowa cena baryłki, konflikty na świecie, etc... Ok - w jakimś stopniu wszystko ma wpływ, ale sami dobrze wiecie, jaki procent ceny paliwa idzie na haracz dla państwa. Jeszcze trochę i chyba na serio ludzie wyjdą na ulice, bo nie można stale podnosić ceny wachy z byle powodu... Panowie - albo się przerzucimy na rower, albo będziemy jeździć mniej i płakać, że paliwo drogie. Droższa ropa=droższy transport=droższe produkty. Oj, zebrało mi się, ale k****a u nas nawet nie można sobie po legalu zrobić przydomowej elektrowni wiatrowej, bo trzeba podatek płacić... :thumbdown:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...