ile za slub

[snajper1998 10]

ja żeniłem się w tym roku w Krakowie i ksiądz dostał odemnie 400 zł + organista 150 i to wszystko.

Ale mam rodzinę z okolic Lublina (Radzyń Podlaski), to kuzyn za to samo miesiąć później zapłacił 1500 zł. Dla mnie był to szok.

no ja akurat pochodze z Radzynia....

[cameleon741 0]

Niestety, tak właśnie postępuje kościół w mniejszych miejscowościach.

Bo masz obowiązek chodzić do kościoła, masz obowiązek im płacić. Dać na dach, naprawę, ogrzewanie itd. itp.

Jak nie, to każdy będzie wiedział, że nie dałeś.

Pozwalają sobie coraz więcej.

W dużych miastach kościół działa jak należy. Zachęca Cię do przyjścia, namawia a nie nakazuje.

Bo wie, że jak nie przyjedziesz do niego, to pójdziesz do kościoła obok i jemu "dasz zarobić".

Jako "ciekawostka": w dużej wiosce koło mojego małego miasta , ksiądź zażyczył sobie po 1000 rocznie od każdej rodziny na budowę kościoła (wioska popeegerowska - raczej biedba). Na materiały, bo oczekuje, że ludzie będą po pracy budowali kościół

Jak 100 lat temu. I co najlepsze, to ludzie budują, bo inaczej ich będą palcami pokazywali, a w takiej małej miejscowości, jest to dla niektórych bardzo wielki problem i kościół to wykorzystuje. Niestety.

Najzajebistszy ksiądz jakiego znam to jest proboszcz parafii w Budziskach. (powinieneś kojarzyć ). U niego co łaska to jest naprawdę co łaska a jak czasami zna sytuacje materialne swoich parafian to nic nie weźmie a czasami nawet da ! Takiego księdza nie znałem nigdy.

Za to w sąsiedniej większej parafii (w Łochowie) swoje rządze prowadził taki ksiądz że szok. Za ślub mojego szwagra krzyknął 1500 co łaska To on mu odpowiedział, że taniej wyjdzie go podróż do kurii do Drohiczyna i że on na pewno tyle nie da. Więc po negocjacjach 1000zł wziął.... Obecnie nie jest już proboszczem od 2 miesięcy, ale przyszedł jego kolega nicpoń i razem rządzą tym burdelem. Potem się dziwi, że 40% parafian chodzi na msze do sąsiedniej parafii.

Aha, słyszałem że ostatnio fajny tekst na kazaniu wypalił- "Nie wrzucajcie mi złomu na tace, tylko szelesty"

[soolek 4]

Niestety, tak właśnie postępuje kościół w mniejszych miejscowościach.

Bo masz obowiązek chodzić do kościoła, masz obowiązek im płacić. Dać na dach, naprawę, ogrzewanie itd. itp.

Jak nie, to każdy będzie wiedział, że nie dałeś.

Pozwalają sobie coraz więcej.

W dużych miastach kościół działa jak należy. Zachęca Cię do przyjścia, namawia a nie nakazuje.

Bo wie, że jak nie przyjedziesz do niego, to pójdziesz do kościoła obok i jemu "dasz zarobić".

Jako "ciekawostka": w dużej wiosce koło mojego małego miasta , ksiądź zażyczył sobie po 1000 rocznie od każdej rodziny na budowę kościoła (wioska popeegerowska - raczej biedba). Na materiały, bo oczekuje, że ludzie będą po pracy budowali kościół

Jak 100 lat temu. I co najlepsze, to ludzie budują, bo inaczej ich będą palcami pokazywali, a w takiej małej miejscowości, jest to dla niektórych bardzo wielki problem i kościół to wykorzystuje. Niestety.

Najzajebistszy ksiądz jakiego znam to jest proboszcz parafii w Budziskach. (powinieneś kojarzyć ). U niego co łaska to jest naprawdę co łaska a jak czasami zna sytuacje materialne swoich parafian to nic nie weźmie a czasami nawet da ! Takiego księdza nie znałem nigdy.

Za to w sąsiedniej większej parafii (w Łochowie) swoje rządze prowadził taki ksiądz że szok. Za ślub mojego szwagra krzyknął 1500 co łaska To on mu odpowiedział, że taniej wyjdzie go podróż do kurii do Drohiczyna i że on na pewno tyle nie da. Więc po negocjacjach 1000zł wziął.... Obecnie nie jest już proboszczem od 2 miesięcy, ale przyszedł jego kolega nicpoń i razem rządzą tym burdelem. Potem się dziwi, że 40% parafian chodzi na msze do sąsiedniej parafii.

Aha, słyszałem że ostatnio fajny tekst na kazaniu wypalił- "Nie wrzucajcie mi złomu na tace, tylko szelesty"

Słyszałem o tym szeleście.

Chyba połowa Łochowa jeździ właśnie na Budziska.

Osobiście księdza nie znam, chyba się kiedyś u niego spowiadałem, ale od rodziny słyszałem same pozyty na jego temat.

Ale takich to na palcach jednej ręki policzyć

[MAJKI 6]

Co to za problem wziąć ślub cywilny??

Dla kościoła po ślubie cywilnym nadal żyjesz w grzechu, wiem bo sam tak żyje i mnie też proboszcz opierd... że żyjemy w grzechu, dziecko nam ochrzcił ale do komuni powiedział że nie dopuści a najbardziej mnie rozwaliło jak sie pytał czemu kościelnego nie wzielismy to mowie że akurat nie było na tyle kasy żeby zrobić wesele to mi wypalił coś w stylu " wesela mają być skromne" kur..a a sam sie wozi samymi nowymi furami i zbiera na nowy kościół a ludzią wciska takie kity.

W czerwcu bede miał poraz drugi wesele i tez jest ciekaw ile przyjdzie mi zapłacić ale wszyscy znajommi mówią że u nas biorą koło 400zł. Najlepiej mi babka w kancelarii wypaliła jak poszedłem bo zaświedczenie z bierzmowania "co łaska jednak nie mniej niż 30zł "

[tomek a4 2.8 0]

W okolicach Radzynia niedawno płaciłem 600 dla księdza, 300 dla organisty i 200 za kościelnego. Nie było "co łaska", każdy od razu gadał ile się należy. za***iste stawki godzinowe im wychodzą

[pepik 1]

Myślę, że to wina ludzi, którzy nauczyli księdza pazerności gdyby każdy dawał po 200-300 zł to ksiądz by przywykł a tak jeden z drugim żeby zaimponować sąsiadowi da tysiaka i klecha myśli że każdy tak może i od każdego tyle żąda

U mnie w parafii w każdą pierwszą niedziele miesiąca jest "cicha taca" dajesz tyle żeby nie brzęczało

Ps. Ksiądz jezdzi 2-letnim passatem

[bezimienny 0]

Ps. Ksiądz jezdzi 2-letnim passatem

"Za swoje? Nie, za mszowe"

[MAGIC87 7]

Siostra brała w sierpniu slub. 800 zł razem z

[Filutek 0]

Dla mnie to jest czarna mafia i tyle na temat.

[Gość]

Ja dawałem parę lat temu 500 za Slub, 100 dla Organisty i 50 dla Zakonnicy a jesli gadka o Księżach : Jeden z mojej Parafii ma Dwójkę dzieci (Każde z Inną Panią), Drugi jeździ A4 B8 (nówka) a Trzeci (już na emeryturze) uwielbiał swego czasu bywać w kasynach

[Gość Damian A4]

U mnie j**any poborca podatkowy bierze 700zł a za pogrzeb 1200

[truckmaniac 1]

Trzeci (już na emeryturze) uwielbiał swego czasu bywać w kasynach

Znam jednego, który mniej więcej na początku lat '90 przegrał w karty 2 letniego Mesia 560 SEL

[grabson765 0]

u mnie w parafii proboszcz za slub bierze 1600zl paranoja normalnie....[br]Dopisany: 18 Listopad 2011, 00:08_________________________________________________

Trzeci (już na emeryturze) uwielbiał swego czasu bywać w kasynach

Znam jednego, który mniej więcej na początku lat '90 przegrał w karty 2 letniego Mesia 560 SEL

u mnie proboszcz w karty przegral swoja gosposie z innym proboszczem

[danielom 3]

Siostra brała w sierpniu slub. 800 zł razem z

:polew:

ale numer

az sie boje co mnie za chwile czeka, czytajac te "cenniki". tym bardziej, że chce by slub mi dal ksiadz ktorego znam wiec pewnie bedzie extra za ksiedza z obcej parafii

[Grzesiekkbc 0]

A ja jestem organistą i powiem wam że stawki po większych parafiach w mojej okolicy mają za***iste. Ja mam brać 200zł mam ustalone przez innych. Nie żebym podważał kogoś słowa ale mnie denerwuje coś takiego że ludzie biorą kogoś kto stroi kościół za 600zł sztucznymi kwiatami itp. bajerami które po 2 weselach się mu zwróciły i kolejne ma na czysto i cieszą się bo oooooo jak pięknie ustrojone. Organista się uczy 5 lat by mieć papierek z czego 4.5 roku jest gnojony. U mnie na 1 roku było 60 osób na 5 dochowało się tylko 4 tak że sami widzicie ile zachodu, nerwów itp. Ja mówię niech mi parafia da na utrzymanie rodziny to ja będę grałza free pogrzeby, wesela, (chrzciny gram za free).

[YOGI3000 3]

Dla mnie jest to chore że trzeba dać dla księdza, organisty, kościelnego, zakonnicy, ministaranta itd itp. Dać dla szefa i niech podzieli jak uważa przecież to on ich zatrudnia. Ja jak już będe musiał to tam mu tyle ile sam mam dniówki. Jak przyjsc i coś pomoc przy kościele to Bóg zapłać a oni to tyle golą z parafian za swoją "usługe". Mają tyle za 10h tyg co prezes dużej firmy za ustawowe 40h a ciągle beczą, ale ktos dobrze juz napisał że

jest to wina parafian że dają

chrzciny gram za free

bo są w niedziele a w niedziele zawsze grasz więc głupio brać dodatkowo kase

[tomash77 0]

Poszedłem z żoną do księdza w mojej parafii załatwić zapowiedzi. W trakcie gdy wypisywał papiery pytam ile się należy, a ksiądz: "co łaska zaczyna się do stówy ale wszyscy dają pięćdziesiąt" Spojrzeliśmy z żoną po sobie i się zastanawiamy, czy my się przesłyszeliśmy, czy ksiądz coś przekręcił. Pytam się na koniec to ile płacę a on znowu ten sam tekst. Wyciągam 100 zł a on do mnie, "naprawdę chcesz dać 100?? wszyscy dają 50" i tyle też dostał

[Reggi 5]

U mojej żony w parafii jak nie masz 1500 zl to ślubu nie dostaniesz ( mała wieś). Zapowiedzi to koszt 150 zł. Stwierdziłem, że musiało by mnie ostro pojebać żeby tyle siana za 40 minut. U mnie w parafii co łaska, ok pomyślałem dostaniesz czysta złotych i będzie git. Przy następnej wizycie już inny ksiądz powiedział, że co łaska ale nie mniej niż 500.. powiedziałem, że mam 300 zł jak chce to niech bierze. Pokręcił nosem i wziął. Ale za to odjebali na koniec numer bo przełożyli nam godzinę ślubu o godzinę wcześniej nie powiadamiając nas o tym myślałem, że moja matka to proboszcza rozszarpie.

Ktoś dał w łapę bo mu nie pasowała godzina, kurfa do tej pory tocze piane.

Proboszcz oczywiwcie biznesmen k**wa .. Skoda superb salonowa.

[Flyer 4]

Powinni ich k**wa opodatkowac w koncu... pier**la o biedzie, a sami wszystkiego maja pod dostatkiem.

Nie mowiac o tym, ze kobiety i dzieci to juz dosc czeste przypadki :gwizdanie:

U mnie tez slub kosztowal 500, ale przeciez jeszcze 300 dla organisty i 200 dla koscielnego, wiec 1k.

[letallec 2]

Moj slub kosztowal 350PLN i jeszcze ksiadz chcial wydac reszte W tej cenie organista i koscielny oraz wystroj kosciola Ale to bylo 9 lat temu