Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Sąsiad nie sprząta i sika na klatkę


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mieszkam w bloku. Na klatce mam starszego Pana który:

- nie sprząta klatki gdy jego kolej i po sobie...

- zdarza mu się zsikać kiedy stoi przed swoimi drzwiami i szuka kluczy (tak raz w tygodniu)

- jest samotny (syn ira, żona hospicjum czy coś)

- śpiewa/jęczy po nocach np o 3 rano

- nie reaguje na uwagi, twierdzi ze to nie on i nie ma siły

- MA SIŁĘ O BLADYM ŚWICIE ZASUWAĆ PO PIERWSZE PIWECZKO DO CAŁODOBOWEGO

Mam troszkę dość tego smrodu i znajomi też.

Co mogę zrobić zgodnie z prawem? Blokiem zarządza spółdzielnia.

Opublikowano

zglosic na policje do opieki spolecznej spoldzielni itd

shit, z kazdym problemem mozna sobie poradzic wystarczy pomyslec moze niech sie niektorzy zastanowia zamiast sie zalic na forum :no:

Opublikowano

zglosic na policje do opieki spolecznej spoldzielni itd

shit, z kazdym problemem mozna sobie poradzic wystarczy pomyslec moze niech sie niektorzy zastanowia zamiast sie zalic na forum :no:

no nie do końca wystarczy pomysłec :wallbash:, skoro gosć tam mieszka to za duzo nie można zrobić/wymysleć. Zgłaszanie na policje zaduzo nie da choc, jeśli by sie cała klatka zgłosiła, napisała petycje o przeniesienie to moze by cos dało, u mnie na osiedlu był taki przypadek, z tym że mieszkanie nie było własnoscia goscia, bo blok jest w posiadaniu wojskowej agencji mieszkaniowej :gwizdanie:

Opublikowano

Jeżeli ma mieszkanie własnościowe właściwie poza niebieskimi organami nikt go nie może ruszyć * nie wliczając mopsu. Jeżeli natomiast gość ma mieszkanie spółdzielcze to musisz zebrać podpisy wszystkich z klatki. Na najbliższym zebraniu przedstawić sprawę wraz z petycją i można wnioskować o wykluczenie delikwenta ze spółdzielni. Najpierw zalecałbym kontakt ze spółdzielnią czy radą osiedla i zapoznanie się z jej regulaminem wewnętrznym.

Opublikowano

Hahaha (wybacz mój śmiech) mam "podobnie" :gwizdanie: a śmieję się dlatego, że sytuacja jest beznadziejna.

Szczerze ? nic nie zrobisz/cie. Spółdzielnia Ci odpowie, że skoro koleś płaci regularnie czynsz i inne opłaty jest nie do ruszenia !! Policja jeżeli nie ma zagrożenia życia i zdrowia podobnie nic nie wskóra. Możecie pisać pisma, zbierać podpisy nic to nie da. Takie mamy w Polsce prawo, które chroni psycholi, zwyrodnialców i ogólnie pojęty element przestępczy. Ciebie wsadzą do więzienia za pobicie mendy która na Ciebie w nocy napada a osoba chora psychicznie jest bezkarna. Ja mam sąsiada, który słucha muzyki 24h na dobę tak, że nie idzie zasnąć bez łyknięcia prochów nasennych. Krzyczy, że wysadzi blok w powietrze, że pozabija innych i siebie. Papiery są w sądzie ale kolo przedstawił papierek od psychiatry, że jest niepoczytalny i g...o mu zrobimy. Z tym pomyśleniem o którym pisze Arek to chyba łatwo się domyślić o co kaman, ale czy warto ... ryzykować i brudzić sobie papiery ?;)

Opublikowano

Jakiś mandacik chociaż za zanieczyszczanie klatki? Da się? :mysli:

Czyham żeby nagrać film jak sika ale sąsiad dyskretny :polew: jest i nie wiadomo kiedy podsikuje :mysli:[br]Dopisany: 18 Styczeń 2012, 15:25_________________________________________________OT

Deert01

shit, z kazdym problemem mozna sobie poradzic wystarczy pomyslec moze niech sie niektorzy zastanowia zamiast sie zalic na forum

Rozumiem ze ŻADNYCH porad nie potrzebujesz i SAM SOBIE PORADZISZ ze wszystkim. Czyli na forum jesteś jako... ekspert od wszystkiego.

Imponujące zważywszy na ilość Kolegi postów (2 szt).

Innym dziękuję za rady, gość ma na 99% wykupione, płaci i ciężko będzie go ruszyć.

Opublikowano

- nie sprząta klatki gdy jego kolej i po sobie...

- zdarza mu się zsikać kiedy stoi przed swoimi drzwiami i szuka kluczy (tak raz w tygodniu)

- jest samotny (syn ira, żona hospicjum czy coś)

- śpiewa/jęczy po nocach np o 3 rano

- nie reaguje na uwagi, twierdzi ze to nie on i nie ma siły

- MA SIŁĘ O BLADYM ŚWICIE ZASUWAĆ PO PIERWSZE PIWECZKO DO CAŁODOBOWEGO

Życzę Ci, abyś będąc w jego wieku nie miał sąsiadów podobnych do Ciebie. Zrozum - ludzie starzy i samotni tak już mają.

Pozdro :hi:

Opublikowano
Życzę Ci, abyś będąc w jego wieku nie miał sąsiadów podobnych do Ciebie. Zrozum - ludzie starzy i samotni tak już mają.

Pozdro hi

Spoko czyli jak ktoś Ci sika pod drzwi itp i ma 70 lat to Ci nie przeszkadza :wallbash: Może i ma swoje lata ale kultura osobista jest wymagana od wszystkich.

Opublikowano

Mlodyy, nie przejmuj się niepotrzebnymi komentarzami. Ja mam podobnie. Wiele osób uważa, że wyolbrzymiam problem ze swoim sąsiadem. Tylko ci którzy w końcu mnie odwiedzili szybko zmienili zdanie. A ci co z takimi problemami nie mają styczności bezpośrednio nadal się wymądrzają.

Opublikowano

Jakiś mandacik chociaż za zanieczyszczanie klatki? Da się? :mysli:

Czyham żeby nagrać film jak sika ale sąsiad dyskretny :polew: jest i nie wiadomo kiedy podsikuje :mysli:[br]Dopisany: 18 Styczeń 2012, 15:25_________________________________________________OT

Deert01

shit, z kazdym problemem mozna sobie poradzic wystarczy pomyslec moze niech sie niektorzy zastanowia zamiast sie zalic na forum

Rozumiem ze ŻADNYCH porad nie potrzebujesz i SAM SOBIE PORADZISZ ze wszystkim. Czyli na forum jesteś jako... ekspert od wszystkiego.

Imponujące zważywszy na ilość Kolegi postów (2 szt).

Innym dziękuję za rady, gość ma na 99% wykupione, płaci i ciężko będzie go ruszyć.

Jarku po kolei : z mandatem może być ciężko ponieważ blok może należeć do wspólnoty lub spółdzielni a to już przestaje być miejsce publiczne za które dzielnicowy rozliczył by go mandatem. Ja na twoim miejscu napisał bym pismo do najbliższej Komendy Policji z opisem jego zachowań, dobrze by było żeby można przytoczyć jakieś zachowania tego starszego pana które zagrażały życiu lub zdrowiu mieszkańców lub jego samego, napisz , że jest to osoba starsza niezaradna życiowo bez rodziny, która sie nim nie opiekuje itp. niech pod pismem podpiszą się mieszkańcy. Drugi egzemplarz tego samego pisma prześlił do miejskiego ośrodka pomocy społecznej, w sumie tylko tyle mozecie zrobić ale przynajmniej sprawa nie zostanie bez echa - powodzenia :hi:
Opublikowano

Klatka jest miejscem publicznym i można dać mandat ;)

Opublikowano

Klatka jest miejscem publicznym i można dać mandat ;)

doczytaj trochę - wystarczy że jest to wspólnota mieszkaniowa lub spóldzielnia i jeśli jest określony regulamin to mieszkaniec wystarczy, że jest na klatce i już jest "jakby u siebie w domu" a lać u siebie w "domu "możesz do woli tak jak pić i palić... :cool1:
Opublikowano

Klatka jest miejscem publicznym i można dać mandat ;)

doczytaj trochę - wystarczy że jest to wspólnota mieszkaniowa lub spóldzielnia i jeśli jest określony regulamin to mieszkaniec wystarczy, że jest na klatce i już jest "jakby u siebie w domu" a lać u siebie w "domu "możesz do woli tak jak pić i palić... :cool1:

Dla mnie to jest beznadzieja, skoro może lać to powinien też sprzątać, moim zdaniem powinien zająć się tym ktoś ze spółdzielni i porozmawiać z tym panem.

To co robi u siebie w domu to już jednak jego sprawa i ciężko będzie to ruszyć, chyba że udowodnisz to, że zakłóca spokój mieszkańców w godzinach od 22 do 6 rano :gwizdanie:

Opublikowano

No niestety chamstwo i penerstwo można zwalczać tylko podobnymi metodami, wachlarz metod jest bardzo szeroki od klejenia zamków ,przez szyby ,czy kary cielesne. Oczywiście już widzę komentarze typu ,,on może zrbić ci to samo" - jasne że tak -ale ja nie mówię że zawsze jest łatwo ,i oczywiście pod warunkiem że będzie wiedział kto go kara , choć oczywiści gość może kąsać wszystkich dookoła , no cóż każdy musi wybrać swoją drogę. Wiele lat temu mieszkałem w 10 piętrowym bloku,sąsiad miał imprezkę i ktoś zaczął rzucać butelkami z 8 piętra (na dole był supermarket).Wyszedłem na klatkę i zacząłem dzwonić -bez efektu ,posłałem dwa laczki na drzwi i nadal nic -tylko mama wyszła by mnie uspokoić ,zadzwoniliśmy po psy . I co ? Przyjechali ,ale im też nikt nie otworzył ,powiedzieli że oni nic nie mogą więcej zrobić. Myślałem że szlak mnie trafi i coś powiedziałem -uprzejmie mnie ostrzegli że za obrazę władzy jest paragraf.Niestety często tak jest że prawo służy do gnębienia normalnych i spokojnych ludzi ,a bandytów i meneli omija.

Opublikowano

Klatka jest miejscem publicznym i można dać mandat ;)

doczytaj trochę - wystarczy że jest to wspólnota mieszkaniowa lub spóldzielnia i jeśli jest określony regulamin to mieszkaniec wystarczy, że jest na klatce i już jest "jakby u siebie w domu" a lać u siebie w "domu "możesz do woli tak jak pić i palić... :cool1:

Kolego Ty chyba nie masz problemów jak ja i kolega Mlodyy więc nie pisz że mam coś doczytywać ;) Sam piszesz, ze tak jakby jest u siebie w domu. Tak jakby może i masz rację ale jednak jej nie masz, tak samo jak on nie jest wtedy u siebie w domu ;) Druga sprawa, jeżeli pijesz i robisz inne rzeczy które mają negatywny wpływ na innych mieszkańców tj. smród wychodzący z mieszkania, notoryczne zalewanie sąsiadów bo jest się pijanym i nieświadomym itp to można wystąpić o eksmisję - jest to cholernie trudne i czasochłonne ale nie niemożliwe. Na YT jest filmik jak policjanci siłą wyciągają chorego psychicznie staruszka, który z mieszkania zrobił chlew !!

Opublikowano

Klatka jest miejscem publicznym i można dać mandat ;)

doczytaj trochę - wystarczy że jest to wspólnota mieszkaniowa lub spóldzielnia i jeśli jest określony regulamin to mieszkaniec wystarczy, że jest na klatce i już jest "jakby u siebie w domu" a lać u siebie w "domu "możesz do woli tak jak pić i palić... :cool1:

Kolego Ty chyba nie masz problemów jak ja i kolega Mlodyy więc nie pisz że mam coś doczytywać ;) Sam piszesz, ze tak jakby jest u siebie w domu. Tak jakby może i masz rację ale jednak jej nie masz, tak samo jak on nie jest wtedy u siebie w domu ;) Druga sprawa, jeżeli pijesz i robisz inne rzeczy które mają negatywny wpływ na innych mieszkańców tj. smród wychodzący z mieszkania, notoryczne zalewanie sąsiadów bo jest się pijanym i nieświadomym itp to można wystąpić o eksmisję - jest to cholernie trudne i czasochłonne ale nie niemożliwe. Na YT jest filmik jak policjanci siłą wyciągają chorego psychicznie staruszka, który z mieszkania zrobił chlew !!

Nie napinaj się się tak - po prostu napisałem, że nie każda klatka schodowa to tkz. miejsce publiczne w myśl przepisów prawa i tyle, co do uciążliwości takich zachowań chyba jednak więm więcej ale nie będę się z Tobą licytował - współczuję ci takich sąsiadów :wink4: wszystko jest możliwe nawet usunięcie jak piszesz chorego psychicznie staruszka jednak nie robiąc nic problem się nie rozwiąże - wytrwałości życzę :hi:
Opublikowano
olego Ty chyba nie masz problemów jak ja i kolega Mlodyy więc nie pisz że mam coś doczytywać

Ja takich problemów nie mam , ale w bani mi sie nie mieści ze ktoś potrafi tłumaczyć takiego człowieka ze jest stary to może wszystko

Opublikowano

Napinam się bo niestety przez durnego sąsiada wysiada mi odporność na stres :wallbash: chyba trzeba jakąś meliskę pić ;)

Opublikowano

Do sąsiada przyszła emerytura i wiadomo KOLEDZY, jednego spotkałem jak wyszedł od sąsiada to zaraz zapalił na klatce papieroska :kwasny:

Jakoś koło 20 wrócił sąsiad w stanie BŁOGOWSTAWIONYM i coś dzwonił kluczami ale do mieszkania wejść nie mógł :mysli:

Potem ze 20 razy dzwonił żeby mu zona otworzyła (żona w hospicjum od kilku miesięcy)...

Siadł więc sobie na wycieraczce i zaczął śpiewać. Mam na jutro pilne tłumaczenie i komputer w przedpokoju (1m od drzwi) tak ze lekko mi rozwalił robotę :thumbdown:

Do kresowej piosenki dodał troszkę mięsa i wtedy zadzwoniłem na 997.

Przyjechali właściwie od razu, spisali mnie (a jakże). Policjanci obojga płci :good:

Chłopak wyciągnął lateksową rękawiczkę i wyciągnął klucze z kieszeni, usłyszałem fachową opinię że sąsiad się zsikał, czemu on zaprzeczył.

Z tego wnioskuję że ktoś mu nasikał do gaci... :polew:

Wyszli sąsiedzi z naprzeciwka troszkę nagadaliśmy na "śpiewaka" i musiałem zająć się dzieciakami.

PLUS: Już się nie wyprze że to on sika na klatce.

Co dalej - zobaczy się, ale raczej nie mam dla niego czasu na jakieś bieganie po instytucjach

1) Mam szacunek dla starszych z wyłączeniem pijaczków.

2) Jak pijaczkowi pomożesz to się na tobie uwiesi jedną ręką a w drugiej będzie flaszka. Kiedyś niańczyliśmy jednego na weselu, zepsuł wielu osobom wieczór a rano my byliśmy bardzo upodleni wobec otoczenia (dziewczyny popłakały się ze wstydu) a on nie widział problemu (brak wspomnień) i był gotów do picia. Następnego dnia wszyscy straciliśmy dzień pilnując żeby się nie urżnął. Wykołował nas. To samo+sprzątanie rzygowin o 2 w nocy. Trzeciego spoiliśmy go i bez butów wywieźliśmy na leśny parking (8km). Mieliśmy naprawdę świetną zabawę wyobrażając sobie jak się budzi i wraca i wypytując gdzie był i dlaczego nas opuścił. :polew: Efekt przy nas nie pije. Widać ten głód alkoholu w oczach i to wspomnienie. Wspomnienie parkingu wygrywa.

(Nie mówię o koledze który miał słabszy dzień i "padł w boju", tymi się opiekuję z szacunkiem należnym "poległym" :tongue4:)

Jak ktoś dalej chce "pomagać" to niech sobie wygogluje "współuzależnienie".

Marec-ki - rozumiem, dosyć jest w życiu problemów dzieci, praca, kasa itp i człowiek w domu chce mieć spokój[br]Dopisany: 19 Styczeń 2012, 23:38_________________________________________________Właśnie go opier... znaczy zwróciłem mu uwagę.

Stwierdził że to pies nasikał sąsiadów :>

Ja na to, że jak nie wie kto nasikał to niech idzie na policję tam jest raport że się zlał w spodnie :> :>

Nie do wiary! Właśnie sprząta!!! :good: :good: :good:[br]Dopisany: 20 Styczeń 2012, 10:06_________________________________________________Nie do wiary!!!

Wymył całą klatkę sądząc po zapachu moczem :wallbash:

Może z oszczędności wodą w której moczył zsiakne spodnie. :wallbash: :wallbash: :wallbash:

Po klatce poruszamy się biegiem na bezdechu

dzieci przeziębione siedzą w czapkach, okna otwarte drzwiami nawiewa świeżutki zapach

Jestem mało wrażliwy ale drzwi do ubikacji otwarte bo mi się wraca. :sick3:

Tak sobie polepszyłem :thumbdown:

Ma przyjść ktoś ze spółdzielni i to powąchać.

Okazuje się ze w piwnicy ktoś nasrał.

W sylwestra interweniowała policja bo puścił gaz z wszystkich palników a odpalił tylko piekarnik. Wysadzi nas czy nie? :mysli: Mam z nim 2 wspólne sciany.

Wasz frontowy korespondent Szynkar

Opublikowano

moi sąsiedzi zimą wyprowadzli psa na spacer na balkon (mielismy w zasadzie jeden wspólny przegrodzony kawałkiem plastiku) oczywiscie na wiosne nie musze mówić co tam było. zrobiłem kilka fotek, załączyłem do listu do spółdzielni mieszkaniowej i raz dwa ich do porządku doprowadzili. także spółdzielnia ma jakies narzedzia tylko TRZEBA CHCIEC. u Ciebie najwidoczniej są same obiboki którym wszystko wisi. powodzenia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...