Skocz do zawartości
IGNOROWANY

SPOTY ŚLĄSKIE - każdy piątek, godz.18.00 - C.H. FORUM GLIWICE


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

:hi:

Na dobry początek dnia :tongue4:

Poszedł ksiądz na targ kupić coś do jedzenia, bo miał mieć w parafii

> > >

> > wizytację biskupa i biskup miał zostać na kolację.

> > Podszedł do gościa z rybami i mówi:

> > - Oj, jaka piękna, duża ryba!

> > Sprzedawca na to:

> > - Pięknego sk***iela złapałem, co?

> > Ksiądz się obruszył:

> > - Panie, ja wszystko rozumiem - piękna duża ryba, ale żeby zaraz przy

> > księdzu takie epitety wstyd!

> > Sprzedawca wyjaśnia:

> > - Ale proszę księdza - sk***iel to jest nazwa tej ryby, tak samo jak >

> > płotka, okoń czy pstrąg.

> > - Aaa no to w porządku. Poproszę tego sk***iela. Przygotuję go na > >

> > kolację z biskupem.

> > Przychodzi ksiądz na parafię pokazuje rybę siostrze zakonnej.

> > Zakonnica:

> > - O jaka piękna duża ryba.

> > A ksiądz na to:

> > - Ładnego sk***iela kupiłem, co?

> > Zakonnica:

> > - Ale co ksiądz - takie słownictwo?

> > A ksiądz wyjaśnia, że to ta ryba się nazywa sk***iel - tak jak inne,

> > >

> > płoć czy szczupak.

> > - Aaaa. to rozumiem.

> > Ksiądz polecił zakonnicy żeby ta przygotowała sk***iela na kolację z

> > >

> > biskupem.

> > Stoi zakonnica w kuchni, skrobie rybę a tu wchodzi kucharka.

> > - O jaka piękna duża ryba - mówi kucharka.

> > Siostra na to:

> > - Piękny sk***iel, prawda?

> > - Ależ co siostra? Nie poznaję! - obrusza się kucharka.

> > A siostra, że ta ryba się nazywa sk***iel - tak jak inne się

> > nazywają,

> > karp czy lin.

> > Siostra kazała przygotować sk***iela na kolację z biskupem. Wieczorem

> > przyjeżdża biskup, siada przy stole z księdzem i zakonnicą. Kucharka

> > >

> > wnosi główne danie - rybę.

> > Ksiądz biskup:

> > - Jaka piękna, duża ryba!

> > Na to proboszcz:

> > To ja tego sk***iela znalazłem i kupiłem.

> > Odzywa się zakonnica:

> > - A ja tego sk***iela skrobałam.

> > Na to włącza się kucharka:

> > - A ja tego sk***iela usmażyłam i przyrządziłam.

> > Ksiądz biskup uśmiechnął się, wyjął z torby litr wódki i mówi:

> > - ku***a, widzę, że tu sami swoi!

he dobre :polew:

  • Odpowiedzi 124.6 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • miron78

    11983

  • Pucek

    11721

  • Guregoru

    10138

  • diman

    7415

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

:hi:

Na dobry początek dnia :tongue4:

Poszedł ksiądz na targ kupić coś do jedzenia, bo miał mieć w parafii

> > >

> > wizytację biskupa i biskup miał zostać na kolację.

> > Podszedł do gościa z rybami i mówi:

> > - Oj, jaka piękna, duża ryba!

> > Sprzedawca na to:

> > - Pięknego sk***iela złapałem, co?

> > Ksiądz się obruszył:

> > - Panie, ja wszystko rozumiem - piękna duża ryba, ale żeby zaraz przy

> > księdzu takie epitety wstyd!

> > Sprzedawca wyjaśnia:

> > - Ale proszę księdza - sk***iel to jest nazwa tej ryby, tak samo jak >

> > płotka, okoń czy pstrąg.

> > - Aaa no to w porządku. Poproszę tego sk***iela. Przygotuję go na > >

> > kolację z biskupem.

> > Przychodzi ksiądz na parafię pokazuje rybę siostrze zakonnej.

> > Zakonnica:

> > - O jaka piękna duża ryba.

> > A ksiądz na to:

> > - Ładnego sk***iela kupiłem, co?

> > Zakonnica:

> > - Ale co ksiądz - takie słownictwo?

> > A ksiądz wyjaśnia, że to ta ryba się nazywa sk***iel - tak jak inne,

> > >

> > płoć czy szczupak.

> > - Aaaa. to rozumiem.

> > Ksiądz polecił zakonnicy żeby ta przygotowała sk***iela na kolację z

> > >

> > biskupem.

> > Stoi zakonnica w kuchni, skrobie rybę a tu wchodzi kucharka.

> > - O jaka piękna duża ryba - mówi kucharka.

> > Siostra na to:

> > - Piękny sk***iel, prawda?

> > - Ależ co siostra? Nie poznaję! - obrusza się kucharka.

> > A siostra, że ta ryba się nazywa sk***iel - tak jak inne się

> > nazywają,

> > karp czy lin.

> > Siostra kazała przygotować sk***iela na kolację z biskupem. Wieczorem

> > przyjeżdża biskup, siada przy stole z księdzem i zakonnicą. Kucharka

> > >

> > wnosi główne danie - rybę.

> > Ksiądz biskup:

> > - Jaka piękna, duża ryba!

> > Na to proboszcz:

> > To ja tego sk***iela znalazłem i kupiłem.

> > Odzywa się zakonnica:

> > - A ja tego sk***iela skrobałam.

> > Na to włącza się kucharka:

> > - A ja tego sk***iela usmażyłam i przyrządziłam.

> > Ksiądz biskup uśmiechnął się, wyjął z torby litr wódki i mówi:

> > - ku***a, widzę, że tu sami swoi!

:polew: :polew: :polew:

Opublikowano

ps: Somes juz mi 2 flachy wisisz :tongue4:

Tyyyy.... zapomniałem wczoraj :wallbash:

w ogóle jak się wszyscy na tego grilla napalili privy co chwile :polew:

nie no przyznam się bo szkoda mi ich :decayed:

Opublikowano
Tyyyy.... zapomniałem wczoraj

taki mlody, a taka skleroza :decayed:

w ogóle jak się wszyscy na tego grilla napalili privy co chwile

nie no przyznam się bo szkoda mi ich

:polew:

Opublikowano

ja miałem ze 3 te grille ale porozdawałem :mysli:

taki mlody, a taka skleroza :decayed:

dobrze że co innego jeszcze mi funkcjonuje :polew:

Opublikowano

dobrze że co innego jeszcze mi funkcjonuje :polew:

:audi::decayed:
Opublikowano

dobrze że co innego jeszcze mi funkcjonuje :polew:

:audi::decayed:

to też :tongue4:

Opublikowano

Pyk :hi:

nawet o tym nie pomyślałem, siedzenia dla mnie to kosmetyka, auto ma być technicznie OK a potem lans :wink4:

Moje nauki przynoszą rezultaty :decayed::kox:

@ Majki niezłe :polew:

Opublikowano

:hi:

no nic ja spadam kończyć rezać to co zacząłem i od jutra przerwa z tym :)

ktoś wie jakie warunki w Istebnej do szosowania?

:hi:

warunki bardzo dobre - ale w wekend jest tyle ludzi, że najlepiej jechać na karnet od 17.00 do 21.00 - jest mega :good:

Opublikowano

warunki bardzo dobre - ale w wekend jest tyle ludzi, że najlepiej jechać na karnet od 17.00 do 21.00 - jest mega :good:

to jutro jadę na cały dzień się wyszaleć jeszcze :) dzięki za info :good:

Opublikowano

Też bym na nartach pośmigał w tym roku jeszcze, kurde jestem w sumie w AT gdzie są góry :mysli: Ale nie ma zaprzyjaźnionych narciarzy :polew: Samemu nudno, wpadniecie tu? Pojedziemy gdzieś na początek Alp... :naughty:

Opublikowano

Też bym na nartach pośmigał w tym roku jeszcze, kurde jestem w sumie w AT gdzie są góry :mysli: Ale nie ma zaprzyjaźnionych narciarzy :polew: Samemu nudno, wpadniecie tu? Pojedziemy gdzieś na początek Alp... :naughty:

ja bym chętnie wpadł ale w poniedziałek jestem ostatni dzień w PL :wink4:

Opublikowano

Jeżeli ktoś jest ciekaw ( lub nie wierzy ) że pisanie po brudnym samochodzi rysuje lakier to zapraszam do garażu.

Furka stoi umyta i czyściutka - na myjni oczywiście zszedł cały brud - ale napisy w większości zostały.

Nawet odbierając auto na myjni, osoba myjąca podeszła do mnie i pokazuje zarysowania ( żeby nie było, że stało się to przy myciu )

Troszke dziś zimno na zabawy z autem ale oczywiście nie wytrzymałem i część już usunięta.

Grubsze zarysowania zostały a napis na tylnej klapie ( ledy z allegro ) został praktycznie cały ( jakby go ktoś papierem ściernym napisał ) i jest czytelny z 2 metrów ( litera po literze ).

Częściowo to jest właśnie urok czarnego koloru :disgust: prawdopodobnie na jasnym mało co byłoby widoczne.

Opublikowano

Jeżeli ktoś jest ciekaw ( lub nie wierzy ) że pisanie po brudnym samochodzi rysuje lakier to zapraszam do garażu.

Furka stoi umyta i czyściutka - na myjni oczywiście zszedł cały brud - ale napisy w większości zostały.

Nawet odbierając auto na myjni, osoba myjąca podeszła do mnie i pokazuje zarysowania ( żeby nie było, że stało się to przy myciu )

Troszke dziś zimno na zabawy z autem ale oczywiście nie wytrzymałem i część już usunięta.

Grubsze zarysowania zostały a napis na tylnej klapie ( ledy z allegro ) został praktycznie cały ( jakby go ktoś papierem ściernym napisał ) i jest czytelny z 2 metrów ( litera po literze ).

Częściowo to jest właśnie urok czarnego koloru :disgust: prawdopodobnie na jasnym mało co byłoby widoczne.

SoMeS mówiłem że będzie miał ślady :decayed: :decayed:
Opublikowano

Jeżeli ktoś jest ciekaw ( lub nie wierzy ) że pisanie po brudnym samochodzi rysuje lakier to zapraszam do garażu.

Furka stoi umyta i czyściutka - na myjni oczywiście zszedł cały brud - ale napisy w większości zostały.

Nawet odbierając auto na myjni, osoba myjąca podeszła do mnie i pokazuje zarysowania ( żeby nie było, że stało się to przy myciu )

Troszke dziś zimno na zabawy z autem ale oczywiście nie wytrzymałem i część już usunięta.

Grubsze zarysowania zostały a napis na tylnej klapie ( ledy z allegro ) został praktycznie cały ( jakby go ktoś papierem ściernym napisał ) i jest czytelny z 2 metrów ( litera po literze ).

Częściowo to jest właśnie urok czarnego koloru :disgust: prawdopodobnie na jasnym mało co byłoby widoczne.

no w sporej części to moje dzieło.... Mirek pomóc Ci z tym?

Opublikowano

Jeżeli ktoś jest ciekaw ( lub nie wierzy ) że pisanie po brudnym samochodzi rysuje lakier to zapraszam do garażu.

Furka stoi umyta i czyściutka - na myjni oczywiście zszedł cały brud - ale napisy w większości zostały.

Nawet odbierając auto na myjni, osoba myjąca podeszła do mnie i pokazuje zarysowania ( żeby nie było, że stało się to przy myciu )

Troszke dziś zimno na zabawy z autem ale oczywiście nie wytrzymałem i część już usunięta.

Grubsze zarysowania zostały a napis na tylnej klapie ( ledy z allegro ) został praktycznie cały ( jakby go ktoś papierem ściernym napisał ) i jest czytelny z 2 metrów ( litera po literze ).

Częściowo to jest właśnie urok czarnego koloru :disgust: prawdopodobnie na jasnym mało co byłoby widoczne.

no w sporej części to moje dzieło.... Mirek pomóc Ci z tym?

Somes - nie ważne czyje dzieło - stali i widzieli wszyscy - tak to jest - przy żartach nie zawsze się myśli o skutkach, naprawdę nie mam "mega wkur..wienia" - sam kiedyś kumplowi napisałem dla jaj coś, też zbytnio wtedy o porysowaniu auta nie myślałem ( choć robiłem to mokrą chusteczką ).

Napisałem to tylko informacyjnie - że jak ktoś myśli, że przy takim czymś lakier się nie rysuje to może wpaść ( zanim fura stoi czysta ) i zobaczyć efekty.

Teraz i tak nie mam zamiaru się z tym bawić do końca - będzie cieplej to się pobawię - myślę, że 95% zejdzie :wink4:

Opublikowano

Somes - nie ważne czyje dzieło - stali i widzieli wszyscy - tak to jest - przy żartach nie zawsze się myśli o skutkach, naprawdę nie mam "mega wkur..wienia" - sam kiedyś kumplowi napisałem dla jaj coś, też zbytnio wtedy o porysowaniu auta nie myślałem ( choć robiłem to mokrą chusteczką ).

Napisałem to tylko informacyjnie - że jak ktoś myśli, że przy takim czymś lakier się nie rysuje to może wpaść ( zanim fura stoi czysta ) i zobaczyć efekty.

Teraz i tak nie mam zamiaru się z tym bawić do końca - będzie cieplej to się pobawię - myślę, że 95% zejdzie :wink4:

wiesz ale to też nie o to chodzi bo ja jeżeli coś robię to w pełni walczę z konsekwencjami więc nie jest to dla mnie problem przyjechać i Ci to zrobić :wink4:

właśnie tak to jest potem ale przynajmniej będzie to dla większości w tym mnie na przyszłość już jasne..

Opublikowano

spoko - jak już pisałem - to był post informacyjny - ludzie mają większe problemy :wink4:

i oczywiście widać to tylko w chwili kiedy fura jest zupełnie czysta :wink4:

Ps. z tym napisem co mam teraz na tylnej klapie i tymi ledami to w sumie niezłą reklame teraz allegro robię :disgust: ze free :disgust:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...