SPOTY ŚLĄSKIE - każdy piątek, godz.18.00 - C.H. FORUM GLIWICE

[addassko]

można

[horny devil]

Siema wita Was juz chyba były klubowicz no chyba że mozna być klubowiczem bez audi

Uwierz mi że można, prawda Tomaszu??

---------- Post dopisany at 08:46 ---------- Poprzedni post napisany at 08:46 ----------

[Arturoo]

[H4mm3R]

[stanley]

[tomaszstn]

Siema wita Was juz chyba były klubowicz no chyba że mozna być klubowiczem bez audi

Ludzie się liczą

[mirek72]

[Arturoo]

Siema wita Was juz chyba były klubowicz no chyba że mozna być klubowiczem bez audi

Ludzie się liczą

[SebaMC]

Otóż to

siemano

Artur i jak heble? PW

[Arturoo]

Otóż to

siemano

Artur i jak heble? PW

nie zakładałem...bałem się o opony ,czy ich nie dojadę...przy pałowaniu hebli

[diman]

Siemanko

[Majkel]

Elo!

[egon47]

Łezka w oku Egona na nasz widok... BEZCENNA!!! Warto było cisnąć te ponad 5ookm by ją zobaczyć!!!

Ja jako, no powiedzmy organizator tego wszystkiego, chciałem podziekować za hojność Panowie,ani jedna osoba, do której sie zwrociłem nie odmówiła, bez Was by tej całej akcji i prezentu nie było

mam nadzieje, że ta tradycja na stałe zagości w naszej ekipie, bo miło wiedzieć, że nie jest sie tylko nickiem na forum, a dobrym kumplem dla innych!!!

Fotki niy momy, było nos trzech... Polko z Dydem trzymali banner a ja z prezentem podbiłem... nie było komu zrobić zdjęcia

:hi:musze przyznac ze to prawda zaskoczony bylem na maxa az sie lezka zakrecila dzieki dla wszystkich co sie zlozyli robot sie przyda w koncu wrócilem do zywych jestem juz na nowym mieszkaniu i mam w koncu neta:decayed: niestety jutro niedam wpadnac bo jedziemy na wesele do kuzyna i od Pauliny

[Polko_V]

...spoko:wink:

[SebaMC]

Otóż to

siemano

Artur i jak heble? PW

nie zakładałem...bałem się o opony ,czy ich nie dojadę...przy pałowaniu hebli

No przy tm zestawie 235 szerokości opony to minimum :polew:

[Polko_V]

yyy...mówicie o wyrzuceniu kotwicy "za burtę" ?!

[egon47]

...spoko:wink:

masara jest przeprowadzka i zalatwianie wszystkiego:facepalm:

[Polko_V]

teraz Ci się zacznie ...

[tomaszstn]

:hi:musze przyznac ze to prawda zaskoczony bylem na maxa az sie lezka zakrecila dzieki dla wszystkich co sie zlozyli robot sie przyda w koncu wrócilem do zywych jestem juz na nowym mieszkaniu i mam w koncu neta:decayed: niestety jutro niedam wpadnac bo jedziemy na wesele do kuzyna i od Pauliny

Siemanko

Fajnie że udało nam się Ciebie zaskoczyć, myślę że pomysł był super, szkoda tylko że wypadło to w takim czasie że parę osób nie mogło pojechać, uwierz że więcej się pisało na wyjazd

---------- Post dopisany at 22:31 ---------- Poprzedni post napisany at 22:30 ----------

masara jest przeprowadzka i zalatwianie wszystkiego:facepalm:

Ogarniesz wszystko, to widzimy się za tydzień

[horny devil]

Taka sytuacja że wpadły nowe amory na tył dziś (tak dałem radę Grzesiu). W sumie auto się podniosło o ok 10mm - 5 mm wyżej niż przód. zrobiłem pomiar przed wymianą i tył równo leżał na zoli. W trakcie zakładania drugiej strony zauważyłem że w tej pierwszej brakowało mocowania springa na tej dolnej gumie (takiej blachy) przez co spring leżał na gumię (która notabene była już w beznadziejnym stanie) i stukało o talerzyk na amorze. Dobrze że miałem stare 1BA i zabrałem go ze starego zestaw jednak ta guma jest scharatana i z całego zestaw wybrałem najlepszą po której optycznie już było widać że i tak jest cieńsza niż ta druga. Ciekawe co za ćwok to składał wcześniej

Mam też pytanie bo jak składałem jeden amor to dopasowałem idealnie springa w gumy (te wypusty) i zapewne leży dość dobrze. Z drugiej strony musiałem trochę nim pokręcić przy wkładaniu i zapewne nie leży już tak idealnie. Czy to się samo dopasuje czy jutro to popuścić i dopasować??

P.S. Grzesiu jak będziesz dysponował czasem to ogarniemy ten przód? Jednak we dwóch to całkiem inna robota. W sumie gdyby nie to że na początku robiłem sam a dopiero po godzinie przyszedł bracik całość była poskładana w 1,5h tak zajęło mi to 2,5 ale musiałem dwa razy rozbierać tą feralną stronę

Kto będzie jutro??

Egon witaj wśród żywych Żałuje że nie dałem rady dojechać