Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Aż miło tak poczytać o modelu jakim na co dzień się poruszamy :banan:,

Osobiste moje zdanie to takie że zaliczam się do grona zadowolonych bo auto ma prawie 300 i śmiga nic się nie dzieje :wink:

DEKRA 2013 - Strona 8 - Moto - WP.PL

Opublikowano

I oby to miejsce się nie zmieniało :good:co też zależy od naszego użytkowania :whistling:

Opublikowano

wp same bzdury pisze , jedynie komentarze są dobre :decayed:

Opublikowano

Może i bzdury, nie wnikam w to, ale jeśli wiedza pokrywa się z tym co mówią i opiniują to coś w tym jest :) zastanawiam się pod jakim względem te komentarze są dobre, :wink: z reguły nie ma tam mądrych wypowiedzi.

Opublikowano
Aż miło tak poczytać o modelu jakim na co dzień się poruszamy :banan:,

Osobiste moje zdanie to takie że zaliczam się do grona zadowolonych bo auto ma prawie 300 i śmiga nic się nie dzieje :wink:

DEKRA 2013 - Strona 8 - Moto - WP.PL

Ale pod spodem na Wirtualnej komentarzy :kox:

Zawiśc ludzka nie ma granic :wink:

Piszą o fiatach, citroenach- wszystko OK, nie chcę nikogo obrazić, ale sam mam Citroena C4 i dopóki nie wsiadłem do A4 to wydawało mi się że taki fajny, sprężysty i dobrze trzyma się drogi :kox:

Pojeździłem B6 2 miechy i wsiadłem do C4 którym teraz jeździ żona :facepalm: Bez komentarza....... :wink:

Opublikowano

No tak - te komentarze- nikt z nich nie ma audi, moze tylko pomarzyc to z zazdrosci pisze ze francuskie lepsze :facepalm::grin::polew:

Opublikowano

kocham Audi i wszystko co z tą marką jest związane a o swoje a4 jestem już chyba zazdrosny...ale nudzą mnie już te raporty Dekry. Ostatnio Amerykanie przetestowali wszystko po swojemu i okazało się że niemieckie auta są przeciętne, amerykańskie również (plus za obiektywizm) a zwyciężają japończyki. Każdy lis swój ogon chwali (odnośnie raportu Dekry) a punkt widzenia zależy od punktu siedzenia (jeżeli chodzi o badania Amerykanów)

Opublikowano
kocham Audi i wszystko co z tą marką jest związane a o swoje a4 jestem już chyba zazdrosny...ale nudzą mnie już te raporty Dekry. Ostatnio Amerykanie przetestowali wszystko po swojemu i okazało się że niemieckie auta są przeciętne, amerykańskie również (plus za obiektywizm) a zwyciężają japończyki. Każdy lis swój ogon chwali (odnośnie raportu Dekry) a punkt widzenia zależy od punktu siedzenia (jeżeli chodzi o badania Amerykanów)

Już też nie masz komu wyznawać miłości tylko kupie blachy...daj spokój. ZAkochać się to można w Maserati albo czymś takim a nie produkowany masowo, drogim gównie dla tych, którym się wydaje, że są kimś skoro mają Audi. Ajak się skończy gwarancja to płacz bo skrzynia padła albo coś innego i nie ma na serwis. I to wzbudza uzasadniony śmiech u innych, nie zazdrość o samochód.

Mogę mieć, audi, mogę mieć coś innego. Tylko po co Audi? żeby wyrzucić więcej pieniedzy?

Co do Dekry to bym się nie nakręcał. Lepiej dobrze doczytajcie wszyscy jak co i jak bada Dekra i w jaki sposób obrabia dane opracowując swoje wskaźniki niezawodności. Statystyka ma to do siebie, że obrabiać dane można dowolnie aż uzyska się to co się chce uzyskać. Dekra tak kompiluje swoje wskaźniki żeby wyszło to co chcą/ to za co im płacą. ot i cała tajemnica.

Opublikowano
kocham Audi i wszystko co z tą marką jest związane a o swoje a4 jestem już chyba zazdrosny...ale nudzą mnie już te raporty Dekry. Ostatnio Amerykanie przetestowali wszystko po swojemu i okazało się że niemieckie auta są przeciętne, amerykańskie również (plus za obiektywizm) a zwyciężają japończyki. Każdy lis swój ogon chwali (odnośnie raportu Dekry) a punkt widzenia zależy od punktu siedzenia (jeżeli chodzi o badania Amerykanów)

Już też nie masz komu wyznawać miłości tylko kupie blachy...daj spokój. ZAkochać się to można w Maserati albo czymś takim a nie produkowany masowo, drogim gównie dla tych, którym się wydaje, że są kimś skoro mają Audi. Ajak się skończy gwarancja to płacz bo skrzynia padła albo coś innego i nie ma na serwis. I to wzbudza uzasadniony śmiech u innych, nie zazdrość o samochód.

Mogę mieć, audi, mogę mieć coś innego. Tylko po co Audi? żeby wyrzucić więcej pieniedzy?

Co do Dekry to bym się nie nakręcał. Lepiej dobrze doczytajcie wszyscy jak co i jak bada Dekra i w jaki sposób obrabia dane opracowując swoje wskaźniki niezawodności. Statystyka ma to do siebie, że obrabiać dane można dowolnie aż uzyska się to co się chce uzyskać. Dekra tak kompiluje swoje wskaźniki żeby wyszło to co chcą/ to za co im płacą. ot i cała tajemnica.

Dokładnie kolego tak jest z tymi statystykami; prosty przykład: jak wychodzisz z psem na spacer to statystycznie licząc- macie po trzy nogi :wink:

Opublikowano
Może i bzdury, nie wnikam w to, ale jeśli wiedza pokrywa się z tym co mówią i opiniują to coś w tym jest :) zastanawiam się pod jakim względem te komentarze są dobre, :wink: z reguły nie ma tam mądrych wypowiedzi.

Według komentarzy kierowcy Audi, VW, czy BMW to wieś. A ich samochodu to najgorsze strucle.

---------- Post dopisany at 07:39 ---------- Poprzedni post napisany at 07:29 ----------

kocham Audi i wszystko co z tą marką jest związane a o swoje a4 jestem już chyba zazdrosny...ale nudzą mnie już te raporty Dekry. Ostatnio Amerykanie przetestowali wszystko po swojemu i okazało się że niemieckie auta są przeciętne, amerykańskie również (plus za obiektywizm) a zwyciężają japończyki. Każdy lis swój ogon chwali (odnośnie raportu Dekry) a punkt widzenia zależy od punktu siedzenia (jeżeli chodzi o badania Amerykanów)

Już też nie masz komu wyznawać miłości tylko kupie blachy...daj spokój. ZAkochać się to można w Maserati albo czymś takim a nie produkowany masowo, drogim gównie dla tych, którym się wydaje, że są kimś skoro mają Audi. Ajak się skończy gwarancja to płacz bo skrzynia padła albo coś innego i nie ma na serwis. I to wzbudza uzasadniony śmiech u innych, nie zazdrość o samochód.

Mogę mieć, audi, mogę mieć coś innego. Tylko po co Audi? żeby wyrzucić więcej pieniedzy?

Gdybym patrzył na awaryjność to bym chyba PKSem jeździł :wink: mnie tam nic nie stuka nic nie puka, widzę że kolega marekg jest bardzo zbulwersowany jak ktoś wypowiada się na temat audi aż nad to :wink: Wolę używane audi niż używanego opla, peugota czy nissana.

Każdy jeździ tym na co go stać, i są tacy co latami odkładali aby sobie kupic to wymarzone auto więc co w tym dziwnego że taki właściciel może aż przesadnie o nie dbac czy o nim mówić ? Dla mnie jest to tylko samochód ale dla innych jest to coś więcej. Uszanowanie :hi:

Opublikowano

Bo mi po prostu już przeszło :)

Opublikowano
kocham Audi i wszystko co z tą marką jest związane a o swoje a4 jestem już chyba zazdrosny...ale nudzą mnie już te raporty Dekry. Ostatnio Amerykanie przetestowali wszystko po swojemu i okazało się że niemieckie auta są przeciętne, amerykańskie również (plus za obiektywizm) a zwyciężają japończyki. Każdy lis swój ogon chwali (odnośnie raportu Dekry) a punkt widzenia zależy od punktu siedzenia (jeżeli chodzi o badania Amerykanów)

Już też nie masz komu wyznawać miłości tylko kupie blachy...daj spokój. ZAkochać się to można w Maserati albo czymś takim a nie produkowany masowo, drogim gównie dla tych, którym się wydaje, że są kimś skoro mają Audi. Ajak się skończy gwarancja to płacz bo skrzynia padła albo coś innego i nie ma na serwis. I to wzbudza uzasadniony śmiech u innych, nie zazdrość o samochód.

Mogę mieć, audi, mogę mieć coś innego. Tylko po co Audi? żeby wyrzucić więcej pieniedzy?

Co do Dekry to bym się nie nakręcał. Lepiej dobrze doczytajcie wszyscy jak co i jak bada Dekra i w jaki sposób obrabia dane opracowując swoje wskaźniki niezawodności. Statystyka ma to do siebie, że obrabiać dane można dowolnie aż uzyska się to co się chce uzyskać. Dekra tak kompiluje swoje wskaźniki żeby wyszło to co chcą/ to za co im płacą. ot i cała tajemnica.

kolego nie czepiaj się przenośni. Napisałem tak tylko dlatego że nie wydałbym dziś kasy na jakiegoś citroena, o którym mówi się że to najbardziej niemiecki francuz.

---------- Post dopisany at 16:13 ---------- Poprzedni post napisany at 16:11 ----------

Bo mi po prostu już przeszło :)

przechodzi fascynacja, ale miłość zostaje:embarrassed:

Opublikowano

W takim razie w moim przypadku to nie była miłość :)

Może to też efekt tego, że od prawie dwóch lat z auta korzystam jak z typowego wozidła A do B i koniec. Nie mam czasu nawet niczym się konkretnie zająć. Inne sprawy zaczęły zaprzątać moją głowę i może te kilka minut dziennie (dosłownie) spędzone w aucie mnie nie ruszają, a nawet wkurzają te różne dźwięki dochodzące coraz częściej z tego parszywego plastiku (pewnie w równolatku innej marki byłoby gorzej ale znacznie taniej za to). A jak łupie w baku to już całkiem się odechciewa. Może stąd zdecydowanym przeciwnikiem jestem kupowania nastoletnich Audi. Coś młodziutkiego, czemu nie jeśli ktoś ma budżet. Wtedy można poczuć odrobinę PREMIUM. Specjalnie nagrałem dziś kilkanaście sekund z wnętrza, które bardzo chce ze mną rozmawiać :) musze tylko jakoś to wkleić na forum.

Opublikowano
W takim razie w moim przypadku to nie była miłość :)

Może to też efekt tego, że od prawie dwóch lat z auta korzystam jak z typowego wozidła A do B i koniec. Nie mam czasu nawet niczym się konkretnie zająć. Inne sprawy zaczęły zaprzątać moją głowę i może te kilka minut dziennie (dosłownie) spędzone w aucie mnie nie ruszają, a nawet wkurzają te różne dźwięki dochodzące coraz częściej z tego parszywego plastiku (pewnie w równolatku innej marki byłoby gorzej ale znacznie taniej za to). A jak łupie w baku to już całkiem się odechciewa. Może stąd zdecydowanym przeciwnikiem jestem kupowania nastoletnich Audi. Coś młodziutkiego, czemu nie jeśli ktoś ma budżet. Wtedy można poczuć odrobinę PREMIUM. Specjalnie nagrałem dziś kilkanaście sekund z wnętrza, które bardzo chce ze mną rozmawiać :) musze tylko jakoś to wkleić na forum.

z tą miłością to może przesadziłem, lae lubię ten samochód pomimo jego wad. Ten rok okazuje się przełomowy jeśli chodzi o dźwięki wewnątz...jeszcze niedawno panowała cisza a teraz coś telepie w prawym słupku (chyba, bo pozostałe rzeczy zostały wykluczone), na nierównościach zaczyna poskrzypywać tylna półka (mimo że wydaje się być nieruchoma) i od czasu do czasu coś skrzypi przy tej szybce osłaniającej prędkościomierz. Wszystko naraz zaczęło skrzypieć w tym roku...po 6 latach błogiej ciszy.

---------- Post dopisany at 20:18 ---------- Poprzedni post napisany at 20:16 ----------

fajny tytuł...segment premium po latach...:grin:

Opublikowano

przypuszczam, że u mnie ostatni rok to plastiki dostały po d*pie przez włoskie słońce... niestety mają swoje lata i takie tortury im nie służą. PRzy tylnej półce prawdopodobnie poskrzypują te plastiki z których wychodzą pasy, będę to w lecie rozbierał bo chciałem rezać ori subwoofer. najgorszy jest chyba ten ręczny. Nie wiem tylko czy nowa obudowa dźwigni coś zmieni czy nie. skrzypi też między tunelem a popielniczką i tak dalej i tak dalej. póki się nie wjedzie w dziurę czy poprzeczną przeszkodę to jest ok ale jak już to ...ech. i na koniec buuuum w baku. Mi zaczęło skypieć dość intensywnie po 4 latach spokojnej eksploatacji. Jedną rzecz poprawię to dwie nowe dają znać :)

W sumie to kto jakie chce kupić auto to zależy też od tego czego oczekuje. Dlatego moje zdanie jest takie, że jak się oczekuje faktycznie zalet wynikajacych z lepszego segmentu to niech się nie bierze za takie 12-sto letnie Audi. Bo po premium zostało już tylko wspomnienie.

No ale to nie temat dla DEKRY :)

Opublikowano

jechałem ostatnio 6-letnią octavią (co prawda to nie segment premium) i zatkało mnie...prawdziwa filharmonia...skrzypi z każdej strony. Mazda 6 z 2009r. co prawda nie skrzypi, ale plastiki jakie tam zostały wsadzone to też katastrofa i po 12 latach na słońcu dadzą jazzu. Przy nich nawet 12-letnie B6 to jednak segment premium. U mnie w tunelu nic nie skrzypi, ale półka to katastrofa.

Opublikowano

az jutro sprawdzę jak u mnie to wygląda, chociaż podczas jazdy nic nie słyszę :wink:

Opublikowano

Dlatego bardzo lubię włoskie samochody. niczego nie udają, płacisz za skyrzpiące wozidło i takie dostajesz. Chyba za długo juz siedzę w Italii i zacząłem podchodzić do auta za bardzo użytkowo :)

---------- Post dopisany at 21:41 ---------- Poprzedni post napisany at 21:39 ----------

az jutro sprawdzę jak u mnie to wygląda, chociaż podczas jazdy nic nie słyszę :wink:

niby tragedii nie ma, najgorzej jak się najedzie na jakąś przeszkodę. Z niektórymi hałasami powinienem sobie dać radę jak się zrobi cieplej i wrócę do PL żeby mieć czas sie tym zająć powoli. I w sumie to tunel środkowy najbardziej mnie rozwala z tą dźwignią ręcznego bo tego nie trzeba nawet dotykać, wystarczy mocniej hamować żeby usłyszeć. Ale może to mi już odbija i szukam dziury w całym? :)

Opublikowano
Dlatego bardzo lubię włoskie samochody. niczego nie udają, płacisz za skyrzpiące wozidło i takie dostajesz. Chyba za długo juz siedzę w Italii i zacząłem podchodzić do auta za bardzo użytkowo :)

---------- Post dopisany at 21:41 ---------- Poprzedni post napisany at 21:39 ----------

az jutro sprawdzę jak u mnie to wygląda, chociaż podczas jazdy nic nie słyszę :wink:

niby tragedii nie ma, najgorzej jak się najedzie na jakąś przeszkodę. Z niektórymi hałasami powinienem sobie dać radę jak się zrobi cieplej i wrócę do PL żeby mieć czas sie tym zająć powoli. I w sumie to tunel środkowy najbardziej mnie rozwala z tą dźwignią ręcznego bo tego nie trzeba nawet dotykać, wystarczy mocniej hamować żeby usłyszeć. Ale może to mi już odbija i szukam dziury w całym? :)

moja żona twierdzi, że to mi w głowie stuka i skrzypi:wink:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...