[B5 AFN] Wymiana napinacza paska wielorowkowego

[gadam13]

Witam

Urwała się śruba mocująca napinacz paska wielorowkowego napędzającego alternator i te inne kółeczka.

Czy da się to wymienić bez wyciągania przedniego pasa z chłodnica ?

Ewentualnie jak zdjąć piastę koła do której przykręcony jest wentylator.

[Szuszu]

Bez gleby przodu nie da rady. Jak ściągniesz zderzak i pas bedziesz miał imbusy na łopatki wentylatora.

Przerabiałem to trzy razy w moim 1Z i doradzam zero pośpiechu na spokojnie Powodzenia.

[lesand]

Żeby wymienić napinacz musisz zdjąć cały wentylator razem ze sprzęgłem wiskotycznym, mocowanie na jedną śrubę, dojście od tyłu, no i oczywiście przód na glebę

[gadam13]

Już po awarii i dzięki pomocy kolegów z forum udało się bez gleby , alternator ładnie wychodzi do góry i później ta śruba od tyłu na imbus i dojście znakomite.Co prawda łapki podrapane , trochę pokaleczone ale udało się zrobić :>

Pożałowałem 130 zł na sprzęgło alternatora to dziś musiałem wydać 130 euro na napinacz i sprzęgiełko.

śruba napinacza urwała się z powodu drgań które to były następstwem zatartego sprzęgiełka alternatora.

Serdeczne podziękowania dla kolegów z forum którzy poradzili co,gdzie i jak a szczególne dla Kaliko 44 który

zaklikał do mnie na gg i asystował w naprawie

[darooo]

Jako, że ostatnio upaliła mi się rolka napinacza paska alternatora chciałbym podać cenny orientacyjne bo może kogoś to zainteresuje.

1.9 TDI AFN 1997

Audi serwis Poznań - cały napinacz 427 (u nich nie można kupić samej rolki)

Inter-Team Poznań ulica Obornicka - 216 cały napinacz po dużych zniżkach

rolka 69 również po zniżkach

Przeźmierowo - sama rolka ori INA 75, polski zamiennik 40

Sklep Audi na Głogowskiej w Poznaniu - rolka 90 bez zniżek

Swarzędz - rolka ori INA 92

[danu44]

Witam Panowie, poniewaz jako kobieta nie za bardzo znam sie na mechanice, mam pytanie.

Jak mozna poznac czy tez odroznic originalny napinacz paska wielorowkowego od zamiennika.

W ubieglym roku w pewnym warsztacie zamontowano mi (przy wymianie rozrzadu) napinacz ktory po roku czasu okazal sie zlomem. W tym czasie przejechalam ok. 30 tys. kilometrow.

Tydzien temu pojechalam do innego warsztatu na wymiane tego napinacz, mechanik stwierdzil (po demontazu) ze byl to zamiennik (podrobka, tak to nazwal) i nie ma sie co dziwic ze wytrzymal tylko 30 tys.

Oswiadczyl ze trzeba zamontowac originalny napinacz i bedzie Ok. i ze on mi to kupi i zamontuje.

Po ok. godzinie wrocil z nowym napinaczem i oswiadczyl ze ma originalny napinacz i bierze sie do montazu. Przed zamontowaniem zdazylam ogladnac oba te napinacze, w budowie nie roznily sie niczym, zadnych napisow, tylko numer 028903315M.

Zapytalam mechanika czy to napewno jest originalny, gdyz jest calkiem podobny do starego napinacza i czy nie musi byc na nim napis ze to original albo z jakiej to firmy. Odpowiedzial ze to napewno jest original i ze teraz poza numerem zadnych innych napisow na napinaczach nie ma.

Zaplacilam za niego 420 zl, gdyz taka cene podal mi mechanik po sprawdzeniu w internecie.

Dlatego mam prosbe do kolegow o pomoc i wypowiedzenie sie na ten temat. Zakladam ze moze sie myle, ale cos mi tutaj nie gra.

Pozdrawiam wszystkich fanow A4 Dana

ps. dostalam gwarancje na 1 rok, czyli przy mojej jezdzie znowu na 30 tys. kilometrow.

[pawel1985]

028903315M to jest numer orginalu tego napinacza, na napinaczu powinny być nabite logo oooo i vw jak i tez na kole pasowy tak samo

[danu44]

Tak jak napisalam powyzej. Na obudowie i na kole nie ma zadnych napisow w formie 0000 czy VW.

Jest tylko numer na obudowie 028903315M.

Mechanik twierdzi ze to original, ktory kosztuje 420 zl.

ps. a jaka jest roznica w przejechanych kilometrach, na zamieniku zrobilam 30 tys. Ile mozna przejechac na originalnym napinaczu, bo jesli tez 30 tys. to nie ma sie o co spierac.

[pawel1985]

na orginalnym możesz strzelić 90 tys ,ale lepiej profilaktycznie troszkę wcześniej zmienić, jeśli brak loga na obudowie a podany sam numer to pan mechanik wstawił zamiennik

[danu44]

Pawle bardzo dziekuje za pomoc i za fotke. To zdjecie napinacz ktory mi poslalem rozni sie calkowicie o tego co zostalo zamontowane do mojego auta. Mialam ten napinacz w rece i poza numerami nie bylo tam nic.

Czy mam rozumiec ze zostalam oszukana i na originale musi byc logo Audi i VW, a nie tak jak mowi mechanik ze tylko numer. Jak moge mu teraz udowodnic ze to nie originalny napinacz tylko zamiennik, ktory jak podejrzewam kosztuje znacznie mniej. No i przebieg 30 tys. a 70-80 to tez znaczna roznica.

[pawel1985]

podjedz do jakiegoś innego mechanika niech wymontuje ci ten napinacz , i podjedz do jakiegoś pobliskiego aso i pokaz tam ten napinacz pan od razu stwierdzi ze to jest zamiennik, co ci mogę zagwarantować skoro nie ma nabitego logo vw i audi, a potem weź jakiegoś faceta z sobą i podjedz porozmawiać z tym oszustem niech ci zwraca pieniadze za cześć,badziewny zamiennik można kupić za 100 parę zloty, mam nadzieje ze masz rachunek za ta czesc która ci wstawił

[Robi1]

Jeżeli masz taki typ napinacza to na tej aukcji masz oryginał. ja taki sam kupiłem w Intercars po zniżkach 344 zł.

http://www.allegro.pl/item750388494_napinacz_paska_klinowego_vw_audi_1_9_tdi_nowy_org.html

[pawel1985]

dokładnie tak to wyglada w ori , każdy inny napinacz to zamiennik

[danu44]

Witam, dziekuje bardzo za odpowiedzi i pomoc. Dzisiaj pojade tam, a wieczorem dam odpowiedz co z tego wyszlo.[br]Dopisany: 07 Październik 2009, 08:49_________________________________________________Witam, dopiero dzisiaj udalo mi sie podjechac do mechanika. No wiec tak, umowa byla ze dostane oryginalny napinacz od Audi&VW, ale potem mechanik doszedl do wniosku (bez porozumienia ze mna) ze calkiem dobry bedzie rowniez napinacz z firmy Febi. I taki kupil jak rowniez tenze mi zamontowal. O czym mnie w trakcie montazu nie poinformowal. Sama zobaczylam ze nie ma na nim zadnych napisow.

Teraz jak do niego podjechalam (ze zdjeciami ori) to stwierdzil, ze jest zamontowany Febi, a on zapomnial mi o tym powiedziec i ze na Febi nie ma zadnych napisow. Oczywiscie troche to dziwne bo Febi w IC kosztuje wiecej niz oryginal ok. 470zl. A ja zaplacilam 420 zl. Wiec sie go spytalam jak mu sie oplacilo kupic cos drozszego, a ode mie skasowac mniej. Stwierdzil ze to poszlo w koszty firmy. Poniewaz podobno na Febi nie ma zadnych napisow, podobnie jak na tych napinaczach (podrobkach) sprowadzanych z Chin, poprosilam o zwrot pieniedzy. Na co mechanik powiedzial ze jak bardzo mi zalezy to jeszce raz podejmie sie pracy i wymieni mi na ten ktory chce, czyli na oryginalny od OOOO-VW. Jestem umowiona na termin do wymiany napinacza... :>

ps. Pawle dziekuje za pomoc...

[raven]

Dolacze sie do watku,a mianowicie wiadomo ze na rozrzadzie nie nalezy oszczedzac,ale ja to jest z napinaczem paska wielorowkowego?Napinacz firmy Febi na allegro mozna dostac po ok 300zl,ale sa tez napinacze za ok 100-120zl.Jaka jest roznica w zywotnosci takiego napinacza?

[pawel1985]

Febi na allegro mozna dostac po ok 300zl,ale sa tez napinacze za ok 100-120zl.Jaka jest roznica w zywotnosci takiego napinacza?

taki za 100-120 może ci pasc po paru tys km ,na takich częściach sie nie oszczędza jeśli chcesz jeździć ze spokojna głowa polecam ori albo dobry zamiennik

[raven]

jakas konkretna propozycja zamiennika??

[pawel1985]

napisz do kolegi z forum "TOM77" poda ci ceny dobrych zamienników

[raven]

thx,odezwe sie do kolegi

[bolo73]

Zwłaszca na tym elemencie nie warto oszczędzać. Nie warto też wymieniać samej rolki, która rzadko bywa przyczyną kłopotów. Przyczyną jest wyrobione ramię napinacza, co skutkuje brakiem osiowości rolki i reszty kół.

W A4 kolegi na skutek krańcowego zużycia napinacza zerwał się pasek wielorowkowy. Wciągnął i przemielił przy okazji instal. elektr. wentylatora klimy, sprzężarki i wyłącznika ciśnieniowego. Strzepy paska zostały mimo osłony wciągnięte pod rozrząd, który przeskoczył. Efekt - stopiona instalacja elektr. od komory silnika poprzez lewe nadkole do skrzynki bezp. i dalej do klimatronica - powinno wywalić bezpieczniki, ale nie wywaliło, pęknięty wałek rozrządu, pogięte zawory, uszkodzone prowadnice zaworów i popychacze hydrauliczne. Kupa roboty i niemałe koszty.