Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Dziwne zachowanie auta po wjechaniu w dziure.


kudan1991

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam taki problem w swoim audi a4 b6 2003r S-line , po wjechaniu w dziurę studzienkę, auta zachowuje się tak jakby tył uciekał na bok, zawieszenie było sprawdzane w stacji diagnostycznej zero luzów stuków, amortyzatory po 70%, audi posiada zawieszenie s-line 1BV. Spotkaliście się z taką dolegliwością, co może być przyczyną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam to samo od roku, wszystko sprawdzone, wymienione tuleje na wózku, nowe opony i nic nie pomaga. wczoraj miałem przegląd i okazało się że łączniki stabilizatora i gumy na stabilizatorze do wymiany, czekam na części. zobaczymy czy pomoże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam sprawdzić geometrie zawieszenia. Jak mi auto zachowywalo się jak wasze zrobiłem geometrie i jak ręką odjął.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diagnosta właśnie przypuszczał że jedyne co by mogło być to właśnie te tuleje na wózku, chociaż żadnego zmęczenia po nich nie widział i też przypuszczenia padły na geometrie, ale mówił żeby najlepiej odezwać się na forum i zawsze ktoś podpowie. To czekam na rezultat wymiany łącznika stabilizatora i gum.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety ale dalej to samo, pozostała geometria zawieszenia. a pro po stabilizatora, są tam w miejscu styku z gumami plastytkowe nakładki które u mnie popękały. założyliśmy bez ale nie wiem czy to dobrze

---------- Post dopisany at 18:34 ---------- Poprzedni post napisany at 18:30 ----------

niestety ale dalej to samo, pozostała geometria zawieszenia. a pro po stabilizatora, są tam w miejscu styku z gumami plastytkowe nakładki które u mnie popękały. założyliśmy bez ale nie wiem czy to dobrze

dodam jeszcze że łączniki stabilizatora trw i śruby audi nie chciały współpracować, śruby są za długie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, jeśli ktoś z Was ma problem z uciekającym na boki tyłem po wjechaniu w nierówność a nie ma luzów w zawieszeniu to przyczyną jest zła geometria zawieszenia. Miałem to samo, dziś zrobiłem geometrię komputerową całego zawieszenia i jak ręką odjął. Wreszcie auto prowadzi się jak należy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

muszę z przykrością powiedzieć że dziś sprawdziłem geometrię (co prawda nie komputerowo) i jest dobrze. już nie mam pomysłów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam w B5 trochę inne zawieszenie ale tak zachowywało się moje auto jak miałem padnięty tylni amortyzator ( dwa tygodnie temu wylał ) - 3 tygodnie temu przegląd i wykazało po 70% , więc nie traktowałbym tego testu poważnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

geometria sprawdzona - prawidłowa. myślę jeszcze nad mocowaniem amortyzatora? skoro amortyzator jest dobry to może to mocowanie robi robotę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

muszę z przykrością powiedzieć że dziś sprawdziłem geometrię (co prawda nie komputerowo) i jest dobrze. już nie mam pomysłów

Też miałem ustawianą zwykłą geometrię i to w kilku zakładach a efekt był ciągle ten sam - samochód prowadził się źle. Już nie miałem pomysłów co jest źle więc postanowiłem spróbować geometrii komputerowej i to obu osi. Efekt-wreszcie auto jeździ jak należy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam wrażenie jakby samochód "uciekał" na dziurach, ale tylko podczas skrętu.

Niby mam łączniki stabilizatora na tyle do wymiany i amory po 40%, ale geometrię chyba też by się przydało zrobić :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W b5 u mnie była to wina amorów, auto prowadziło się niepewnie, na zakrętach i nierównościach efekt uciekania tyłka, w tym jedna sytuacja gdy na zakręcie po wjechaniu w jakieś nierówności przy 90 km/h zarzuciło mi ostro d*pą, po tym położyłem się pod auto a tam wylany amorek z tyłu. Pół roku temu wszystkie miały okolice 70%.

Po wymianie amorków z tyłu prowadzenie jest teraz za***iste, auto trzyma się jak przyklejone. Dlatego teraz już nie ufam wynikom badania sprawności amorków bo pokaże może że amor padł gdy już nic nie tłumi, ale kiedy jeszcze coś tam pracuje to nic nie wykaże.

Złe prowadzenie się auta miałem już przed badaniem, ale nie było to takie ekstremum jak wtedy gdy amor wylał, więc już wtedy amorki musiały kończyć swój żywot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymieniłem wszystkie a i tak na zakrętach prowadzi się jak BMW tłumacze to sobie ze kombi ma ciężki tył i zarzuca.

Sony Xperia Tapatalk 4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiktor sam może mieć rację, jak kupowałem autko z przebiegiem 200tyś trzymało się drogi jak przyklejone, i wydaje misię że to amorki z tyłu padają choć na badaniu tech jest ok 70. Mam do wymiany dwa wahacze proste na dole i łączniki stabilizatorów ale gdy były sprawne to tył też dziwnie chodził. Raz na A1 zatrzymałem się nawet i sprawdzałem czy koła mi nie odpadają bo tak d*pą rzuciło, można się spocić od tego uczucia i nie życzę nikomu!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wierzę do końca temu sprawdzaniu armortyzatorów, posiadając jeszcze B5 amorki z tyłu miały po 75% a po miesiącu się okazało że nie dość że jeden wylany to jeszcze słabo odbija. Wtedy doszedłem że nie do końca te sprawdzanie jest wiarygodne. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do wymiany 4 tuleje tylnych sanek. Nie każdy umie je sprawdzić a na pewno już nie diagności. Koszt tulej nie mały z wymiana się nazbiera trochę:whistling:. Żeby je wymienić trzeba rozpinać wahacze tylne, stabilizatory, wyciągnąć tłumik, osłony zdjąć itd dużo roboty bo wypadało by nowe wprasować bo średnica ich jest naprawdę duża. Sam mam je uszkodzone i już kupiłem nowe Lemfordery. Po całości geometrie trzeba zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiktor sam może mieć rację, jak kupowałem autko z przebiegiem 200tyś trzymało się drogi jak przyklejone, i wydaje misię że to amorki z tyłu padają choć na badaniu tech jest ok 70. Mam do wymiany dwa wahacze proste na dole i łączniki stabilizatorów ale gdy były sprawne to tył też dziwnie chodził. Raz na A1 zatrzymałem się nawet i sprawdzałem czy koła mi nie odpadają bo tak d*pą rzuciło, można się spocić od tego uczucia i nie życzę nikomu!!!

Kolego, znam to uczucie bo u mnie też tak było. Po wjechaniu w nierówność d*pa uciekała na bok jakby co najmniej koło odpadało. Nic nie robiłem w zawieszeniu bo wszystko było ok, żadnych luzów, więc pojechałem na komputerową geometrię zawieszenia-po ustawieniu auto prowadzi się jak należy. Naprawdę warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam z własnego doświadczenia. Jeśli sprawność amorków spada poniżej 65% to już jest złom. Na diagnostyce we wcześniejszym aucie miałem amorki tył po 67% a po wyjęciu tłoczek w amorku latał jak chciał. Zero jakiejkolwiek sprawności. te 65% to chyba sprężyny wskazały. Koleś na diagnostyce mi powiedział że szczerze jeśli auto ma założone twarde sprężyny to amorków nigdy nie pokaże czy są dobre czy złe. :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...