fragless1 Opublikowano 4 Października 2013 Opublikowano 4 Października 2013 Witam Panowie, mam taki mały problem. Mianowicie przy gnieździe wtryskiwacza strasznie mi się poci paliwkiem. Wygląda to tak, jakby ze środka wywalało ropę i wokół wtrysku jest mokro, a nawet leci też niżej. Mechanik już dwa razy go robił i zaczyna rozkładać ręce. Mówił mi, że przeczyścił gniazdo, wymienił uszczelkę miedzianą i złożył. Za pierwszym razem przy większych prędkościach zaczął lać i teraz jest to samo. Szkoda mi ropy i silnika. Czy ktoś się spotkał kiedyś z czymś takim? Co jeszcze można zrobić? Podobno za mocno gniazda nie można zeszlifować, bo podkładek miedzianych nie ma takich grubych żeby wyrównać to. Pomyślałem sobie, że może jakimś silikonem albo czymś innym to uszczelnić, ale nie wiem, czy to dobry pomysł. Autko to A4B5 1,9TDI 1Z z 1995r.
ciahciah Opublikowano 4 Października 2013 Opublikowano 4 Października 2013 jedz do pompiarza a nie zwykłego mechanika bo problem jest we wtrysku a nie na styku wtrysku z głowica...
fragless1 Opublikowano 4 Października 2013 Autor Opublikowano 4 Października 2013 Nie napisałem wcześniej, ale lały mi tak dwa wtryski. Jednego zrobił i nie leje już. Jest sucho. Został jeszcze ten drugi. Może jutro podskoczę do gościa od wtrysków i się jego zapytam, bo na to nie wpadłem. Wysłane z mojego HTC Wildfire za pomocą Tapatalk 2
ciahciah Opublikowano 5 Października 2013 Opublikowano 5 Października 2013 oba te wtryski niech pompiarz sprawdzi bo mechanik to pewnie nie wie ile Nm wtrysk się skręca i dokręcił na chama by nie ciekło
fragless1 Opublikowano 17 Października 2013 Autor Opublikowano 17 Października 2013 Dziś byłem u jednego pompiarza i porażka totalna. Stwierdził, że wszystko jest w porządku, a cieknie z węży przelewowych. Mówię mu, że nie o to chodzi, ale on mi każe zmieniać węże. Węże zmieniłem i dalej jeden się poci. Co do mechanika, to jest spoko. Nie narzekam na niego. Nigdy jeszcze lipy nie zrobił. Znajomi też są z niego zadowoleni. Fakt, klucza dynamometrycznego nie ma pewnie i być może źle dokręca. Zresztą zapytam się go o to. Co do wtrysku, to może gniazdo trzeba wyrównać dobrze, bo teraz puszcza tylko z jednej strony wtrysku, a druga strona trzyma lepiej. Zresztą jeden wtrysk zrobił i elegancko trzyma. Ani kropelki nie puścił. ---------- Post dopisany 17-10-2013 at 18:50 ---------- Poprzedni post napisany 05-10-2013 at 20:06 ---------- Udało mi się dojść do ładu z tymi wtryskami. Miałeś rację, najprawdopodobniej ciekły wtryski. Po wymianie dwóch lejących jest już wszystko w porządku http://a4-klub.pl/images/smilies_smf/banan.gif. Poci się jeszcze jeden, ale na razie niewiele, więc trochę musi poczekać na wymianę. Dzięki za poradę, bo inaczej walczyłbym dalej i ciągle zmieniał podkładki. Co do mechanika, to ma on kluch dynamometryczny i o dziwo wiedział, jakim momentem dokręcić wtryski.
athek Opublikowano 17 Października 2013 Opublikowano 17 Października 2013 a więc moje wtryski jednak się przydały
goldi Opublikowano 18 Października 2013 Opublikowano 18 Października 2013 Podobnie miałem u mnie pociło sie przy wtryskiwaczu są dwa sposoby podgrzać podkładkę miedzianą i skręcić jak jeszcze jest gorąca i drugi sposób według mnie bardziej skuteczny poluzować śrubę trzymająca wtrysk na pracującym silniku tak delikatnie aż będzie walić ciśnienie i dokręcić podkładka sie ułoży u mnie ten drugi pomysł pomógł
fragless1 Opublikowano 18 Października 2013 Autor Opublikowano 18 Października 2013 Tylko, że u mnie pociły się nie przez podkładkę, a przez nieszczelny wtrysk. Z podkładkami robiłem tak, że podgrzewałem je, ale dalej się pocił. Dopiero wymiana wtrysków pomogła. I już mam spokój. Został mi się tylko jeden do wymiany, bo też się poci, ale to już na luzie, bo póki co nie mam za dużych wycieków.
ciahciah Opublikowano 19 Października 2013 Opublikowano 19 Października 2013 zawsze się poci wtrysk, kto w ogóle wpadł na ten pomysł że to wina podkładki pod wtryskiem... rozkręcasz i skręcasz wtrysk dotąd aż ułoży się i będzie szczelny, można rozebrać wtrysk na części pierwsze i umyć w specjalnym urządzeniu
fragless1 Opublikowano 19 Października 2013 Autor Opublikowano 19 Października 2013 Nie wiem, jak jest z tymi wtryskami. U mnie pocily się same wtryski, ale czytałem, że niektórym puszcza łączenie wtrysku z glaowica. A możesz napisać jak jest z tym rozkrecaniem wtrysków? Jak odkrece końcówkę i przeczyszcze z grubsza to nic się nie rozwali? I później do kupy to skręcić? Czy coś wymieniać trzeba? Wysłane z mojego HTC Wildfire za pomocą Tapatalk 2
trepek Opublikowano 19 Października 2013 Opublikowano 19 Października 2013 Wtrysk się powinno skręcać na paście :-) A przynajmniej tak Bosch zaleca.
fragless1 Opublikowano 19 Października 2013 Autor Opublikowano 19 Października 2013 Pastę mam Liqui Molly do wtrysków więc chyba powinna wystarczyć. Chodzi mi raczej, czy po odkręceniu końcówki, bo do tego się to sprowadza trzeba coś wymienić (jakieś uszczelnienia czy coś) i czy nie trzeba później nic ustawiać, regulować itp.? I czy po odkręceniu tej nakrętki od końcówki nie posypie się cały wtrysk?
ciahciah Opublikowano 19 Października 2013 Opublikowano 19 Października 2013 inni pisali że puszcza im podkładką pod wtryskiem bo jak na chama dokręcisz ramię które dociska wtrysk w głowicy to i wtrysk ściśniesz a co za tym idzie wtrysk może przestać lać korpusem, ale tam są temperatury, tam są ciśnienia, wiec dokręcanie tego mocniej niż pisze zniszczy wtrysk i gwint w głowicy jak innym po wymianie podkładki przestało cieknąc widocznie oni mieli tam olbrzymią nieszczelność taką że silnik nie miał prawa normalnie parować bo kompresji na tym cylindrze nie było, zadaj sobie pytanie czy u ciebie silnik pracował ok, jeżeli tak to nie podkładki są powodem że cieknie w domowych warunkach nic nie czyścić, luzujesz korpus i skręcasz, za którymś razem ułoży się wtrysk i przestanie puszczać korpusem, nic nie trzeba wymieniać, jak bardzo chcesz możesz podkładkę ale jak obecna wygląda ok wymiana nic może nie dać pasta to dodatkowy koszt bez którego tez będzie dobrze, zalecenie to nie obowiązek po poluzowaniu korpusu nic nie wymieniasz, jak skręcisz wtrysk tyle Nm co trzeba minimalnie ciśnienia mogą się przestawić ale nie muszą, wymieniałeś cześć wtrysków wiec ciśnienia masz w cały świat wiec kilka bar w tą czy w tą nie zrobi różnicy bo i tak jest pewnie bałagan, ciśnienia ustawia się na maszynie esp200, koszt 140-200zł i jednym z parametrów testu jest właśnie pomiar szczelności korpusu, a skoro masz jakieś inne wtryski które ciekły jest pewne że nie były ustawione na tej maszynie czyli że masz ciśnienia w cały świat, ty nie masz rozkręcać całkiem nakrętki tylko ją poluzować i zakręcić, jak nie masz klucza dynamometrycznego takiego precyzyjnego do małych Nm dokręć idealnie tyle co było
fragless1 Opublikowano 19 Października 2013 Autor Opublikowano 19 Października 2013 Co do dokręcania na maxa tego ramienia, to chyba nie bardzo się da, bo przy 25Nm pękło mi to ramię i musiałem wymieniać na nowe. Wcześniej było dokręcane na 20Nm, czyli jak fabryka każe. Ale to już nieistotne, bo na szczęście nie cieknie nic. Pewnie to była wina wtrysków, bo po wymianie już jest spoko. Jeden jeszcze tylko się poci, ale też go zmienię, więc nie będzie problemu. Co do rozkręcania tych wtrysków, to chyba sobie odpuszczę, bo i po co. Póki co nie potrzebne mi, a nie wiem nawet jakim momentem je skręcić. Jak znajdę chwilę czasu, to poszukam i może się wezmę za to. Na razie jestem zadowolony, że sucho pod maską i nie śmierdzi ropą. A tym samym mniej ubywa z baku:) Ale dzięki za info jak się zabrać za usunięcie tej nieszczelności.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się