miodzio Opublikowano 22 Listopada 2013 Opublikowano 22 Listopada 2013 Hmmm.Z tego co się oriętuję to jeśli masz jakieś tablice (austryjackie),na nie zrobiony pierwszy przegląd i ubezpieczony na te tablice to spokojnie możesz jeździć. Tylko jak długo ? Podejrzewam że 30 dni, ale od której daty to już nie jestem w stanie powiedzieć. Najlepiej tyrknąć do wydziału komunikacji i zapytać. Ja kupiłem auto z Włoch. Było opłacone i sam przy zakupie wykupiłem na włoskie tablice OC. Jeździłem tak ze 2 tygodnie i nie miałem żadnej podstawy do obaw,że się pały przyczepią. no u mnie też był ori tablice francuskie i na nie wykupione ubezpieczenie. Teoretycznie nie mogą się przyczepić ale stan faktyczny powoduje że auto nie jest zarejestrowane w żadnym z dwóch krajów i to jest problem. Tak jak pisałem wcześniej -zależy na jakiego mundurowego trafisz. Sam też jeździłem z miesiąc. Swoją drogą jak masz oryginalne tablice Austriackie to tak szybko nie zatrzymają jak nie dasz do tego podstaw:wink:
Han Solo Opublikowano 22 Listopada 2013 Opublikowano 22 Listopada 2013 dokładnie miodzio jest tak jak piszesz, auto w Austrii jest wyrejestrowane a w Polsce nie jest jeszcze zarejestrowane, ja wziąłem próbne blachy na miesiąc - 62 PLN-y i po kłopocie
piotrsob1 Opublikowano 25 Listopada 2013 Opublikowano 25 Listopada 2013 a co to jest "szczerzony"... To taki parking gdzie burek pokazuje zęby przez siatkę
sokal Opublikowano 26 Listopada 2013 Opublikowano 26 Listopada 2013 a co to jest "szczerzony"... To taki parking gdzie burek pokazuje zęby przez siatkę Sorry za OT ale... :polew::polew::polew::polew:
czaki22 Opublikowano 28 Listopada 2013 Opublikowano 28 Listopada 2013 a nie powinno byc teraz tak ze sprowadzajacy ma obowiazek wniesc wszystkie oplaty za pojazd ktrory sprowadził ??
Han Solo Opublikowano 28 Listopada 2013 Opublikowano 28 Listopada 2013 a nie powinno byc teraz tak ze sprowadzajacy ma obowiazek wniesc wszystkie oplaty za pojazd ktrory sprowadził ?? Powinno tak być, jednak rzeczywistość wygląda troszkę inaczej
Grzesiekkbc Opublikowano 1 Grudnia 2013 Autor Opublikowano 1 Grudnia 2013 Autko już na nowych blachach, za tydzień jadę po twardy dowód. Ogólnie złodziejstwo i tyle. Opłaciłem 500zł przed pójściem do wydziału komunikacji. Grzeczna pani sprawdziła papiery i mówi, że wszystko mam ok. Kazała opłacić coś koło 60zł za tablice (czerwone) i mówi mi że one nie służą do jazdy tylko do tego żebym na nich mógł jechać na przegląd. Powiedziałem OK, ale co dalej? Jak pan się pospieszy to w ciągu 30min wróci pan do mnie z przeglądem i jedziemy z tematem dalej. Zrobiłem szybko przegląd i z językiem na wierzchu do WK. Wpadam do środka, daję jej przegląd i od nowa papiery które oglądała 30min wcześniej. Pani daje mi kolejny papierek z kwotą jaką mam opłacić w kasie. Wracam daję jej pokwitowanie, a pani już ma dla mnie kolejne tablice już na KBC XXXX i od nowa podpisiki. Ogólnie po ciula płacić te "60zł" za czerwone tablice, przecież mogli by już dawać normalne numery na powiat i na nich kazać jechać na przegląd. Ale nie bo trzeba złupić klienta, trzeba wydrukować stertę papierków gdzie tusz, ksero, papier swoją cenę też robią a kto za to zapłaci? My. Załatwiłem wszystko i cieszę się że mam to już za sobą.
Fido Opublikowano 1 Grudnia 2013 Opublikowano 1 Grudnia 2013 To jest haracz za tzw.luksus (auto sprowadzone z zachodu). Chory kraj ale nic na to nie poradzisz. Wszystkich nie powystrzelasz.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się