wofek Opublikowano 22 Grudnia 2013 Opublikowano 22 Grudnia 2013 Hej, opiszę Wam moją ostatnią przygodę. Pacjent to Skoda Superb 2.0 TDI CR 170KM 4x4 z końca 2011 roku. Przebieg 123 000 km. Odpalam auto rano, wszystko OK. Jadę dość delikatnie (jak zawsze na zimnym silniku). Wyjeżdżam poza miasto - silnik już prawie w 100% ciepły, przyśpieszam i czuję delikatne jakby wibracje/bicie - efekt niewyważonych opon. No nic, widocznie wpadłem w jakąś dziurę albo zaliczyłem próg - felgi 17" więc nie pierwszy raz. Zauważam jednak, że drgania pojawiają się tylko jak przyśpieszam - przy hamowaniu silnikiem i luzie brak objawów. Szybka myśl - dwumasa drastycznie padła - dziwne bo nie było żadnych objawów - hałasu, drgań... Przejechałem jeszcze kilka km - zatrzymałem się - oglądam opony, szukam bąbli, sprawdzam dokręcenie kół - wszystko OK. Gaszę silnik - daję mu chwilkę odpocząć. Sprawdzam płyny, szukam wycieków -nic. Odpalam auto i słucham - kompletnie nic. Czas nagli - jadę dalej, po kilku km wjeżdżam na dwupasmówkę, objawy coraz mocniejsze - delikatnie rozpędzam auto - przy ok. 3000 RPM drgania ustają - jadę więc ok. 150-160 kmh obserwując auto i nie czuję drgań. Przejeżdzam 10 km, wyjeżdza mi TIR, zwalniam do 80 kmh, przyśpieszam na 5. i czuję bardzo mocne wibracje - jakby koła były kwadratowe - postanawiam zadzwonić do ASO na numer dyżuru serwisowego. W trakcie rozmowy widzę, że auto gubi moc i zaczyna szarpać. Zjeżdzam na pobocze - w aucie wariują obroty jałowe - skaczą od 200 to 1500 RPM i po kilku sekundach gaśnie i nie da się odpalić. Laweta. Diagnoza - wydmuchana uszczelka pod głowicą między 1. a 2. cylindrem. Powstało też wyżłobienie w głowicy - głowica do dokładnego sprawdzenia. Reszta póki co wygląda OK. Auto obecnie w serwisie - czekam na dalsze info. Jestem mega zdziwiony - auto ma tylko lekko ponad 120 000 km. Nic się nie działo do teraz - raz przegub po 5000 km wymieniono na gwarancji i ostatnio prawy przedni amortyzator ciekł (miał dobre % ale już ciekł). Autem zawsze jeżdzę delikatnie na zimnym i studzę po jeździe. Nie przeciążam i nie zajeżdżam. OK - jeżdzę dynamicznie i często po autostradach z prędkościami 180-220 kmh. Ale raczej nie ma sytuacji kiedy lecę non-stop z gazem w podłodze - tak jak białe Fabie i Pandy )) Morał jest następujący - jak macie dziwne drgania niewiadomego pochodzenia - to może być GŁOWICA - nie jedźcie dalej... PS. Auto 3 tygodnie po gwarancji!
zbigor Opublikowano 23 Grudnia 2013 Opublikowano 23 Grudnia 2013 Miałeś pecha i tyle. Auto serwisowane w ASO prawdopodobnie zrobisz w ramach goodwill tzn importer da części a Ty zapłacisz za robociznę, albo też dostaniesz duuuuży dotowany przez importera rabat na naprawę. Znam takie przypadki dotyczące prywatnych aut z Opla i z Volvo.
piotrsob1 Opublikowano 24 Grudnia 2013 Opublikowano 24 Grudnia 2013 Najlepsze jest ostatnie zdanie: "Auto 3 tygodnie po gwarancji!" Co do przebiegu do awarii , to nic nowego, moje BPW uszczeleczkę pod czapeczką wydmuchało przy 100 kkm:whistling: Ciekawy jestem jak zareaguje ASO:eusathink:
wofek Opublikowano 25 Grudnia 2013 Autor Opublikowano 25 Grudnia 2013 Auto jest użytkowane jako wynajem długoterminowy i to firma, skąd mam auto będzie się tym martwić jak zapłacić za naprawę. Dam znać jak się skończy.
wojcian Opublikowano 28 Grudnia 2013 Opublikowano 28 Grudnia 2013 OK - jeżdzę dynamicznie i często po autostradach z prędkościami 180-220 kmh. Ale raczej nie ma sytuacji kiedy lecę non-stop z gazem w podłodze - tak jak białe Fabie i Pandy )) Kolego czy dla tego silnika to juz nie jest gaz w podłodze, tam juz nie ma co wycisnąć.
wofek Opublikowano 28 Grudnia 2013 Autor Opublikowano 28 Grudnia 2013 Jest różnica. Widać to np. po temperaturze oleju. Żeby pojechać 200kmh na godzinę potrzeba w Superbie ok. 120 KM - obciążenie silnika to 70%. Przy prędkości max - 235 kmh zabieramy całą moc - 170 KM. Więc różnica jest spora. Pamiętajcie, opory powietrza rosną w kwadracie prędkości - czyli: 200kmh - 200*200 = 40000 235kmh - 235*235 = 55225 55225/40000=1,38 Czyli 38% większe są opory przy 235 niż przy 200. Dla porównania 180 vs 235 - to aż 70% różnicy i potrzebujemy już tylko ok. 100 KM. Na chłopski rozum też się zgadza - duże auta z silnikami ok. 100KM pojadą właśnie ok 180kmh. 120KM jest potrzebnych aby pojechać 200kmh etc.
piotrsob1 Opublikowano 3 Stycznia 2014 Opublikowano 3 Stycznia 2014 To teraz wiem , dlaczego moja sie ledwo mieści w 10/100, a jak dobrze podepcze to nawet przekracza A tak na powaznie, to najlepiej mi się czyta że B6 lub B7 przy 180/h pali ludziom poniżej 6-ciu litrów/100 km
wofek Opublikowano 12 Stycznia 2014 Autor Opublikowano 12 Stycznia 2014 Superb odebrany. Wydmuchalo uszczelke pod glowica i wypalilo dziure w glowicy. Wg. serwisu glowica do wymiany ale firma od ktorej wynajmuje kazala spawac. Wracajac do domu z warsztatu kolejna awaria. Auto na zimnym silniku non-stop wpada w tryb awaryjny, na cieplym duzo rzadziej. Powrot do serwisu - tym razem ASO Skody. ---------- Post dopisany at 13:21 ---------- Poprzedni post napisany at 13:20 ---------- To teraz wiem , dlaczego moja sie ledwo mieści w 10/100, a jak dobrze podepcze to nawet przekracza A tak na powaznie, to najlepiej mi się czyta że B6 lub B7 przy 180/h pali ludziom poniżej 6-ciu litrów/100 km Przy 180 bez quattro to ok. 8-9 litrow - zalezy od skrzyni. Ja sredniego w Superbie wiecej jak 9 litrow nie umiem wykrecic.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się