Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ogólno Klubowe rzucanie palenia !!!


hornet

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety ale lubie palic

jak prawie każdy kto palił

ja już nie mogę sobie wyobrazić wędki w maju bez fajek

nie wspominając o majówce 2 dniowej i ostrej libacji-tu będzie problem :confused4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a no właśnie panowie gdzie by nie spojrzał to fajki :gwizdanie:

Jak uda Cię się je rzucić, to będziesz unikał palaczy i dymu, od razu wyczujesz "smroda". W lipcu minie 3 lata, a są momenty, że nadal mnie ciągnie. Ale na szczęście to tylko pojedyncze epizody, którym nigdy nie uległem. Nie wyobrażałem sobie wielu sytuacji, w których miałbym się znaleźć bez papierosa w zębach. Spotkanie z kumplami, sączenie piwka, papierosek po obiedzie, czy dymek na kibelku. Czas pokazał, że nie potrzebnie się o to martwiłem. Rzucałem i zaczynałem wiele razy, najdłuższa przerwa to prawie 2 lata, wróciłem do nałogu przez głupotę. Teraz mam nadzieję, że już nigdy nie sięgnę po paczkę moich ulubionych czerwonych Marlboro...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z nałogowym paleniem jest jak z nałogowym piciem - zawsze już będziesz palaczem, tyle że niepalącym :thumbdown: palilem prawie 19 lat, rzucałem fajki z 5-10 razy, teraz generalnie nie palę już 4 miesiące, ale ciężko nie zapalić przy jakimś alko - po drugim piwie to już niesamowity wewnętrzny przymus,muszę strasznie ze sobą walczyć, niestety przegrałem ze sobą w tym roku już dwa razy :sick3: każdy musi znaleźć swoją drogę do życia bez dymku :rolleyes: życzę wszystkim próbującym siły, wytrwałości i oczywiście zdrowia. acha - czuć różnicę podczas biegania :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ba no łatwo mówić teraz osobom które nie palą

Ps pozazdroscić

Ja musze jakies plastry czy cuś bo inaczej nie pyknie za dużo razy już rzucałem

ja nie stety jak mówiłem obijam się tylko w towarzystwie palaczy jest kilka osób w otoczeniu które nie pala ale to cioty są nie z tego względu ze nie pala tylko z tego ze nie idzie z nimi gadac mamin synki cieple kluchy strasznie dużo ludzi pali nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy na 100 osób palących 10 nie pali :cool1:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zacząłem brać drugi raz tabletki Tabex, za pierwszym razem pomogły na 4 miesiące ale zacząłem znów popalać z głupoty i później normalnie, teraz jest drugie podejście do rzucania i mam andzieję, że teraz wytrwam na zawsze :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ba no łatwo mówić teraz osobom które nie palą

Ps pozazdroscić

Ja musze jakies plastry czy cuś

ja postanowiłem jechać bez wspomagaczy i co dziwne daję radę :shocked:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ba no łatwo mówić teraz osobom które nie palą

Ps pozazdroscić

Ja musze jakies plastry czy cuś bo inaczej nie pyknie za dużo razy już rzucałem

ja nie stety jak mówiłem obijam się tylko w towarzystwie palaczy jest kilka osób w otoczeniu które nie pala ale to cioty są nie z tego względu ze nie pala tylko z tego ze nie idzie z nimi gadac mamin synki cieple kluchy strasznie dużo ludzi pali nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy na 100 osób palących 10 nie pali :cool1:

Kiedyś palenie było normą a nawet modą, mało kto nie palił (ale nikt nie mówił o skutkach palenia) teraz jest odwrotnie.

Palacz jest postrzegany jako osoba z marginesu społecznego, jako ktoś gorszy.

Odpowiedzcie sobie na pytanie kto w obecnych czasach pali papierosy :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:mysli: no muszę powiedzieć, że to zbyt daleko posunięty i radyklany wniosek

jesteśmy w Polsce, powoli nie palenie robi sięmodne, ale to dość powolny proces

palą ci co lubią i ci co muszą bez względu na status społeczny czy IQ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie było, nie mam nic do palaczy.

Każda motywacja jest dobra, jednym wystarczy że obiecają komuś, inni są zmuszeni ze względu na stan zdrowia, jeszcze innym wystarczy świadomość że społeczeństwo odbiera ich jako margines.

Moja znajoma rzuciła palenie bo nie miała z kim palić, zmieniła środowisko i nagle okazało się że palenie samemu to nie to samo co palenie w towarzystwie.

Ważne żeby odpowiedzieć na pytanie czy na prawdę chcę rzucić i jeśli tak to dlaczego. Jeśli sami tego nie chcemy to nikt nie pomoże :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja chce i to bardzo bo przez to chudnę złe rezultaty na siłowni nie raz jak zapale to mi się nic nie chce bez senność i wymieniał bym cos jeszcze napewno ale kto palil albo pali to sam wie co sie dzieje :cool1:[br]Dopisany: 27 Marzec 2011, 23:35_________________________________________________a również zobaczcie co się robi paliwo drożeje fajki tak samo a wypłaty maleją [br]Dopisany: 27 Marzec 2011, 23:36_________________________________________________zreszta wszystko drożeje i idzie w górę tylko nie płaca i co raz wiecej ludzi zastapuja maszyny :wallbash: :wallbash: :wallbash: :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio patrzyłem na ceny fajek, w biedronce najtańsze Viceroy 9,60 :shocked:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, możmy toczyć długie i naukowe :kox: dysputy, ale jedno jest pewne: dla każdego rzucenie palenia to własna ścieżka :wallbash:, choć można przy tym korzystać z cudzego doświadczenia by osiągnąć sukces :good:

choć najtańszym sposobem i najbardziej satysfakcjonującym jest siła woli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...