Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Naprawa zatartych wycieraczek


piotrcar

Rekomendowane odpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, podrzućcie wymiary tych dwóch oringów które są potrzebne. Dzięki.

---------- Post dopisany at 16:16 ---------- Poprzedni post napisany at 16:12 ----------

Koledzy,

u mnie jedna wycieraczka zaczęła skrzypieć czy piszczeć podczas ruchu. Jak trochę się rozrusza lub na solidnym deszczu popracuje to cichnie, choć nie do końca. Chodzą normalnie, nie zwalniają.

Czy taki objaw kwalifikuje się już do rozbierania całości i przeprowadzenia opisywanej tu operacji, czy wystarczy jak gdzieś psiknę jakimś smarowidłem? :)

Pozdrawiam!

Możesz pryskać, smarować i będzie pomagało na 2-3 miesiące, potem znów pryskanie smarowanie etc a i tak wycieraczki nie będą chodziły jak powinny. Mnie powoli już to męczy i chyba zabiorę się za rozebranie mechanizmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Też mam problem z powolnym działaniem wycieraczek.

czy wiecie jakie są wymiary tych oringów ?? chce kupić wcześniej, przed rozebraniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oringi 14x1.5 potrzeba 4szt. Ja rozbierałem mechanizm dwa tygodnie temu z ciekawości czy wszystko jest ok żeby niemiec niespodzianki zimą i wszystko było w najlepszym porządku. Jak już miałem rozebrane to wyczyściłem i dobrze nasmarowałem. Oringi dałem 14x1.68 ale był mały problem żeby je upchnąć.

Sony Xperia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj się do tego zabrałem i zrobione. Aż dziw że to się ruszało, żeby poruszyć jednym mechanizmem potrzebowałem klucza francuskiego a i tak ciężko szło. Nie bawcie się w WD40 i smary bo jedyne do czego może to doprowadzić to do spalenia silnika mechanizmu. Ogólnie najwiekszy problem miałem z wyjęciem całego mechanizmu.

Jakby ktoś potrzebował pomocy w Wawie dajcie znać, postaram się pomóc. (oczywiście na odpowiedzialność właściciela bo jak to przy naprawach samemu zawsze może się coś urwać, pęknąć etc:) (mi się nic nie stało)

Teraz wycieraczki zap... szybciej niż jak go kupiłem :) Aż miło popatrzeć. Wielkie dzięki za manual.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

---------- Post dopisany at 16:16 ---------- Poprzedni post napisany at 16:12 ----------

Koledzy,

u mnie jedna wycieraczka zaczęła skrzypieć czy piszczeć podczas ruchu. Jak trochę się rozrusza lub na solidnym deszczu popracuje to cichnie, choć nie do końca. Chodzą normalnie, nie zwalniają.

Czy taki objaw kwalifikuje się już do rozbierania całości i przeprowadzenia opisywanej tu operacji, czy wystarczy jak gdzieś psiknę jakimś smarowidłem? :)

Pozdrawiam!

Możesz pryskać, smarować i będzie pomagało na 2-3 miesiące, potem znów pryskanie smarowanie etc a i tak wycieraczki nie będą chodziły jak powinny. Mnie powoli już to męczy i chyba zabiorę się za rozebranie mechanizmu.

Kolega miał rację. Dzisiaj się za to zabrałem tak przy okazji sprzątania zgniłych liści z okolic kompa i powiem tak - jeśli WD przedostanie się w zapieczone rejony i będzie trochę lepiej, to znaczy, że o-ring nie trzyma i woda dostanie się tam równie łatwo powodując postęp zniszczeń. Jeśli WD nie pomoże nawet tak minimalnie, to znaczy, że o-ring trzyma, ale rozkład tego aluminium i tak będzie postępował, bo woda nie musi się dostać do środka, żeby to zaczęło się zapiekać. U mnie WD przeszło tylko na tej stronie, która jeszcze nie piszczała (pasażera). Od strony kierowcy było sucho. Wszystko poza samym mechanizmem i tą cholerną wtyczką demontowało się gładko. Ramiona wycieraczek zmieniałem jakieś dwa lata temu, na te do wycieraczek bezszkieletowych, dlatego nie było z nimi problemu, ale te fabryczne bez ściągacza zejść nie chciały.

Teraz mam trzy pytania:

1. Czy montując mechanizm muszę ustawić te ruchome ramiona, które odpowiadają za obrót trzpienia, w taką samą pozycję w jakiej były przed demontażem?

2. Te dolne podkładki wyglądają raczej na zmęczone. Montować te same czy zastąpić je czymś innym?

3. Czy na trzpieniu też powinien być o-ring? Chodzi mi o to wyżłobienie na jego górnej części (zaznaczone na zdjęciu poniżej)? Jak je wyjąłem był tam tylko syf, brak śladów jakiegokolwiek o-ringu.

trzpie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VicVega pytasz "Czy na trzpieniu też powinien być o-ring? Chodzi mi o to wyżłobienie na jego górnej części (zaznaczone na zdjęciu poniżej)?"

A gdzie oryginalnie jest ten oring? Bo jakiś tam powinien być. A w nowszych konstrukcjach podobno jest nawet 2 oringi wiec może to rozwiązanie problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oringi są na obu końcach tulei (góra i dół) w który wchodzi ten trzpień na którym jest ramie wycieraczki. To wyżłobienie zaznaczone strzałką na trzpieniu odpowiada miejscu gdzie pracuje górny oring. Dolnych podkładek nie trzeba wymieniać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja miałem tylko po jednym oringu w górnej części trzpienia.Wszystko rozebrałem,wyczyściłem(było mega syfu papierek ścierny i jechane) nasmarowałem poskładałem i wycieraczki latają jak szalone:)

---------- Post dopisany at 12:22 ---------- Poprzedni post napisany at 12:13 ----------

---------- Post dopisany at 16:16 ---------- Poprzedni post napisany at 16:12 ----------

Koledzy,

u mnie jedna wycieraczka zaczęła skrzypieć czy piszczeć podczas ruchu. Jak trochę się rozrusza lub na solidnym deszczu popracuje to cichnie, choć nie do końca. Chodzą normalnie, nie zwalniają.

Czy taki objaw kwalifikuje się już do rozbierania całości i przeprowadzenia opisywanej tu operacji, czy wystarczy jak gdzieś psiknę jakimś smarowidłem? :)

Pozdrawiam!

Możesz pryskać, smarować i będzie pomagało na 2-3 miesiące, potem znów pryskanie smarowanie etc a i tak wycieraczki nie będą chodziły jak powinny. Mnie powoli już to męczy i chyba zabiorę się za rozebranie mechanizmu.

Kolega miał rację. Dzisiaj się za to zabrałem tak przy okazji sprzątania zgniłych liści z okolic kompa i powiem tak - jeśli WD przedostanie się w zapieczone rejony i będzie trochę lepiej, to znaczy, że o-ring nie trzyma i woda dostanie się tam równie łatwo powodując postęp zniszczeń. Jeśli WD nie pomoże nawet tak minimalnie, to znaczy, że o-ring trzyma, ale rozkład tego aluminium i tak będzie postępował, bo woda nie musi się dostać do środka, żeby to zaczęło się zapiekać. U mnie WD przeszło tylko na tej stronie, która jeszcze nie piszczała (pasażera). Od strony kierowcy było sucho. Wszystko poza samym mechanizmem i tą cholerną wtyczką demontowało się gładko. Ramiona wycieraczek zmieniałem jakieś dwa lata temu, na te do wycieraczek bezszkieletowych, dlatego nie było z nimi problemu, ale te fabryczne bez ściągacza zejść nie chciały.

Teraz mam trzy pytania:

1. Czy montując mechanizm muszę ustawić te ruchome ramiona, które odpowiadają za obrót trzpienia, w taką samą pozycję w jakiej były przed demontażem?

2. Te dolne podkładki wyglądają raczej na zmęczone. Montować te same czy zastąpić je czymś innym?

3. Czy na trzpieniu też powinien być o-ring? Chodzi mi o to wyżłobienie na jego górnej części (zaznaczone na zdjęciu poniżej)? Jak je wyjąłem był tam tylko syf, brak śladów jakiegokolwiek o-ringu.

http://s9.postimg.org/p4zfiruy3/trzpie.jpg

odp1 ja montując mechanizm nie ustawialem ramion,przed zamontowanie wycieraczek włącz zapłon rusz manetka od wycieraczek ustawia sie same

odp2 montowałem te same podkładki

odp3 na tym trzpieniu to wyżłobienie to jest miejsce do zawleczki zabezpieczającej(tak u mnie bylo)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też były tylko te "górne" o-ringi. Dzisiaj dopiero wszystko poskładałem, bo czekałem na części - przy okazji całego zabiegu okazało się, że miałem ułamany kawałek obudowy komputera (przy jednej ze śrub) i jedno z mocowań tego plastikowego podszybia też było wyłamane. Także, choć demontaż podszybia poszedł gładko, nie ominęła mnie również jego wymiana..

Mam dwie rady, dla kolejnych Forumowiczów, którzy będą zmagać się z tym problemem.

1. Wyciągnięcie całego mechanizmu jest tylko z pozoru trudne. Przy demontażu nie zwróciłem na to uwagi i nieźle się namęczyłem, ale jak już sobie wszystko dokładnie obejrzałem, gdy było wyjęte montaż poszedł jak po maśle. Wystarczy przed demontażem obrócić tę prostokątną blaszkę przykręconą do silniczka tak, by była "skierowana" w naszą stronę. Obrót tylko zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Bardzo ułatwia to sprawę.

2. Radzę również zająć się tym mechanizmem nawet jeśli wycieraczki działają dobrze albo przy pierwszych oznakach gorszej pracy ustrojstwa. U mnie nic jeszcze nie zwalniało, tylko piszczało od czasu do czasu, a mechanizm był już dość mocno podniszczony. Jest to dość upierdliwa robota, ale generalnie prosta, myślę więc, że warto zabrać się za to jak najwcześniej.

Wyczyściłem te zoksydowane fragmenty papierem ściernym i zabezpieczyłem wszystko takim specjalnym silikonem odpornym na wysokie temperatury. Na powierzchnie styczną trzpieni i ramion wycieraczek też go trochę nałożyłem tak profilaktycznie. Wycieraczki chodzą cicho i płynnie.

Podziękowania dla autora wątku i wszystkich, którzy podpowiadali.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja także w sobotę rozebrałem mechanizm wycieraczek. A dzisiaj go poskładałem. Jedno z ramion chodziło jak po maśle ale drugie (od strony kierowcy) bardzo ciężko. Wycieraczki pracowały duzo głośniej niż powinny. Pióro jakby robiło takie malutkie kroki po 1 cm.

Moja rada dla potomnych:

- w miejscy połączenia podszybia z tą ramką nalezy nalać jakiegoś lubrykatu:) męczyłem się z tym 1,5 godziny i wkońcu nalałem tam takiego żelu pościzgowego z sylikonem i wyskoczyło za pierwszym szarpnięciem. Myślę że np woda z szamponem czy coś podobnego też by dało radę.

Mam zwykłe nie podgrzewane spryskiwacze i powiem wam że mi strasznie dużo płynu schodzi. Zastanawiam się nad założeniem mgiełkowych i nie wiem czy odrazu nie zainwestować w podgrzewane. Tyle że nie wiem czy z tym dużo rzeźby jest (boję się elektryki) :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomocy! Od godz. walczę z podszybiem, nasmarowałem wodą z mydłem. Nawet przesuwa się lewo prawo ale zejść nie chce :facepalm: Jak ją podważyć żeby zeszła z zaczepów, raz ciągnę na dół raz do góry, nic. Nawet ramiona miałem tak zapieczone, że musiałem jechać do szybiarzy. Jak jest zahaczona, może ma ktoś fotki z tyłu... Obawiam się, że sam nie dam rady :kwasny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może głupie pytanie, ale muszę: zdjąłeś te 3 metalowe zatrzaski?

U mnie podszybie puściło szybko. Wystarczyło odgiąć je lekko do góry. Nie ciągnij do siebie tylko do góry właśnie, powinno wyskoczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no zatrzaski mam zdjęte. Pisałem, że rusza się lewo-prawo i nie chcę wyskoczyć. Jutro drugie podejście :facepalm: Będę ciągnął do góry ale marnie to widzę. Zobaczymy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem tak samo.

Pomagałem sobie ściągaczami yato do tapicerki YT-0836.

Nie było jak zaczepić, żeby wyszarpnąć więc użyłem tej łyżki wygiętej w 90 st. jako dźwigni do podważenia od spodu. W okolicy aku, tak w osi auta zrobiłem punkt podparcia i wyskoczyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero dziś odważyłem się za to zabrać ponownie. Z pomocą łoma poszło gładko, podstawiłem klocek drewniany między aku i filtr kabinowy, na nim łomek i od spodu lekko podważyłem. Ja to robiłem profilaktycznie ale jeden trzpień stał prawie na dobre. W ostatniej chwili go rozruszałem i ledwo wyszedł(bez młotka się nie obeszło). Co do oringów to w jednym była go połowa!(zjechany 1/3 od wewnątrz, drugi trochę mniej). Wymieniłem oba na mniejsze i grubsze(takie zielone). Naciągnąłem je na trzpień, średnica się lekko zwiększyła a grubość się zmniejszyła, tylko takie dostałem w Moto. Zabezpieczenie weszło na ścisk więc chyba dłużej będzie szczelne. Ciężko było je założyć ale w imadle ścisnąłem trzpień z prowadnicą i się udało. Koszt regeneracji póki wycieraczki nie zatarte 30gr, trochę cierpliwości i czasu :grin: Dodam, że objaw u mnie był taki jakby pióra aero były do wymiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wycieraczka pasażera "podskakujaca" na sucho to objaw zacierania się mechanizmu? Na mokrej szybie jest ok, pióro jest raczej dobre - po zamianie pióra lewego z prawym problem nadal występuje tylko od pasażera

Wysłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...