Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Problem po wymianie klocków i tarcz ATE


LooK

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, wymieniłem w mojej B szóstce tarcze z przodu i wszystkie klocki (wszystko firmy ATE). Od tamtej pory mam problem - auto ciężko idzie a felgi bardzo się grzeją (głównie przednie). Na luzie nie ma mowy aby popchnąć auto (chyba, że ostygnie). Raczej nie chodzi tu o dotarcie, bo zrobiłem już ponad 800 km od wymiany i nadal jest tak samo. Byłem w trzech serwisach i nikt nie potrafi powiedzieć mi w czym jest problem. Zastanawiam się teraz czy kupiłem odpowiedni zestaw klocków i tarcz. Jako, że jestem zielony w temacie proszę Was o radę - w załączniku są screeny faktur z oznaczeniami części (pudełek już nie mam niestety). Czy te tarcze/klocki nie są aby czasem za grube lub nie pasują jakkolwiek do mojego auta? [A4 B6 2001 rok, 2.0 20V benzyna 131 KM ALT]

Przód:

nsoyiytr.png

Tył:

9x7ghfy9.png

Pozdrawiam,

Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wciskałeś cylinderki?

Nasmarowałeś je odpowiednim smarem. Może skorodowały trochę bo były wysunięte na starych klockach.Teraz nie chodzą płynnie bo zacierają się na rdzy

Po tym paragonie nic nie wiadomo.Numery raczej sklepowe a nie producenta

Mogłeś kupić np takie

http://www.sklepmartec.pl/p10736,tarcze-hamulcowe-288mm-klocki-przod-audi-a4-1995-2008r.html

Bardzo dobrze się sprawują

http://turbodiesel.hswg.pl/test-tarcz-i-klockow-rotinger-i-steinhof-rok-i-19000-km/

Edytowane przez edekxp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nr sa Ate, trzeba sprawdzic przewody hamulcowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że felgi się grzeją to normalne , ale żebyś nie mógł przepchnąć na luzie auta to dziwne. Nie zagotował Ci się płyn hamulcowy?. Czy podczas każdej z wizyt w wartsztacie rozbierali hamulce, czyścili, smarowali? Jeżeli faktycznie sprzedali Ci tarcze 288x25 to powinny pasować, nie wiem jak z klockami -czy ten sklep ma jakąś stronę internetową na której można sprawdzić dany index towaru z faktury ? Sprawdzałeś faktyczne opory toczenia i siłę hamowana na stacji diagnostycznej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej jak byś kupił jakiś zły zestaw to by nie pasowało, myślę że podpowiedzi większości mogą być trafne, tłoczek skorodowany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że felgi się grzeją to normalne , ale żebyś nie mógł przepchnąć na luzie auta to dziwne. Nie zagotował Ci się płyn hamulcowy?. Czy podczas każdej z wizyt w wartsztacie rozbierali hamulce, czyścili, smarowali? Jeżeli faktycznie sprzedali Ci tarcze 288x25 to powinny pasować, nie wiem jak z klockami -czy ten sklep ma jakąś stronę internetową na której można sprawdzić dany index towaru z faktury ? Sprawdzałeś faktyczne opory toczenia i siłę hamowana na stacji diagnostycznej?

Felgi grzeją się tak, że jajka można na nich smażyć więc raczej nie jest to normalne. Płyn się nie zagotował - był wymieniony na nowy, też ATE przeznaczony do aut z ABS i ESP. Podczas każdej z wizyt w warsztacie rozbierali hamulce, czyścili, smarowali - każdy mechanik powiedział, że tutaj jest wszystko mechanicznie sprawne i dobrze chodzi. Części kupiłem od naszego kolegi z forum - nick TOM77. Na stacji diagnostycznej było to sprawdzane - potem podnieśli auto, rozebrali wszystko i od nowa założyli. Koła z przodu ciężko było ręką przekręcić.

Nr sa Ate, trzeba sprawdzic przewody hamulcowe.

Elastyczne przewody hamulcowe (z przodu) też wymieniłem - żadnej poprawy.

Ogólnie to ja sam tam nic nie wymieniałem - wszystko robił warsztat. Masakra jakaś - przed wymianą wszystko było dobrze. Wydałem tylko kupę kasy na serwisy a problem jak był, tak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli jest tak jak mowisz to wine ponosi warsztat. to ze oni ci smarowali to nie do konca pewne.zalezy tez czym smarowali.widzialem magikow co smareł łt smarowali prowadnice .pop rzejechaniu 100 km wszytsko sie zacieralo. szkoda ze sam tego nie jestes w stanie rozebrac.bez obrazy ale moja narzeczona potrafi wymienic tarcze i klocki:p

Edytowane przez quadral20004
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli jest tak jak mowisz to wine ponosi warsztat. to ze oni ci smarowali to nie do konca pewne.zalezy tez czym smarowali.widzialem magikow co smareł łt smarowali prowadnice .pop rzejechaniu 100 km wszytsko sie zacieralo. szkoda ze sam tego nie jestes w stanie rozebrac.bez obrazy ale moja narzeczona potrafi wymienic tarcze i klocki:p

Tylko, że po tym warsztacie co mi wymieniał byłem w innym co zdjęli wszystkie koła i od nowa tam wszystko wyczyścili i nasmarowali. Może jest jakaś grubsza awaria, np. serwo czy pompa. Heh, nie miałem okazji się tego jeszcze nauczyć (auto mam od niedawna i nie posiadam garażu) - btw gratuluję zaradnej narzeczonej :)

Raczej jak byś kupił jakiś zły zestaw to by nie pasowało, myślę że podpowiedzi większości mogą być trafne, tłoczek skorodowany

W sumie racja - regeneracja zacisków pomogła. Tylko dlaczego żaden (pseudo)mechanik nie powiedział mi, że tutaj prawdopodobnie jest problem - każdy mówił, że tutaj wszystko jest mechanicznie sprawne. Mieli już mi serwo wymieniać, ale się nie zgodziłem. Sam musiałem wziąć sprawę w swoje ręce. Niestety brak jest dobrych fachowców - taki wniosek. Większość umie tylko wyjść z radą "wymień pan pół samochodu".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety brak jest dobrych fachowców - taki wniosek. Większość umie tylko wyjść z radą "wymień pan pół samochodu".

Najlepiej naprawiać samemu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się ma czas na naukę, czas na dłubanie, nerwy i zaplecze do zerwanych śrub, kasę na poprawianie potem u mechanika wliczając koszt lawety to rzeczywiście lepiej samemu;)

A tak poważniej-po ostatnich przeglądach jakie robiłem tez odnodze wrażenie, ze sam to bym się chociaż przyłożył do tego a nie tak na odwal się albo tylko częściowa naprawa...

No ale jak się nie ma czasu ano warunków a auto ma być sprawne 24/24 to co robić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy warsztat jakoś zrekompensował swój brak profesjonalizmu i stracony czas / koszty niepotrzebnych wymian?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy warsztat jakoś zrekompensował swój brak profesjonalizmu i stracony czas / koszty niepotrzebnych wymian?

Nieznacznie - jak się okazało, że ich działania nic nie pomogły to spuścili trochę za robociznę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...