Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Poranny problem w czasie rozruchu silnika


pawex01

Rekomendowane odpowiedzi

Niekoniecznie.

Nierowna praca nawet przy +3*C nie zawsze oznacza spalone swiece...

to ciekawe. ja w swoim miałem nie równą prace przy spalonych świecach po wymianie silnik pracuje równo nawet przy -6 po odpaleniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze, ze nadal nie lapiesz :facepalm: Jak bedziesz mial np zwarcie wewnetrzne w przepalonej swiecy, to tą Twoja metodę kabelka i iskrzenia mozesz sobie w nos wszadzic, bo swieca bedzie wtedy do d..py, a iskrzyc na tym Twoim kabelku i tak bedzie, Wiec wg Ciebie swieca bedzie wtedy sprawna jak iskrzy???? :whistling:

Jak w świeczce będzie wewnętrzne zwarcie, to role się odwrócą i za świecę będzie robił kabelek, tak że radzę uważać bo paluchy mogą ucierpieć :decayed:

A tak na poważnie to ostatnią świecę z twardym zwarciem do masy widziałem w 1990 r, a było to w Starze 28 :naughty:

Tylko że tam świeczki były połączone szeregowo, a za element grzejny robił nieosłonięty drut oporowy fi ok 1,5 mm, zwinięty w spiralę :P

Edytowane przez piotrsob1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 m-ce temu wyciągałem świece z B5 po "mocnym" programie. Swieca sie wypalila i zwierala do masy. Podobny przypadek widzialem ze swieczkami grzejacymi w kroccu cieczy na glowicy tez w B5. Takze jak widac cuda sie zdarzają :naughty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra panowie koniec tych pamiętników, Pewex doszedłeś co jest nie tak ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, tym razem ja odswieżę temat. U mnie było podobnie, wymienilem świece, bo żadna nie grzała.

Po dłuższym 1-2 dniowym postoju w niskiej problem nadal występuje. Po odpaleniu auto przez chwile chodzi jakby na 3gary, po chwili wszystko wraca do normy.

Przebieg ~250tkm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie paliwo się cofa.

Postaw go na dłużej tyłem w górze ( jak najwięcej paliwa w zbiorniku i tylna ośka o min. 40 cm wyżej od przedniej) jak będzie z takiej pozycji palił dobrze, to szukaj przyczyny cofania się paliwa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie problem wygladal tak jak u kolegi Pawla, a rozwiazaniem byla wymiana kulawych pompek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie problem wygladal tak jak u kolegi Pawla, a rozwiazaniem byla wymiana kulawych pompek.

Pomimo tego, że problem nie występuje w dodatnich temperaturach, a tylko i wyłącznie w niskich i po dłuższym postoju, stawiasz ze to pompki? :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie problem wygladal tak jak u kolegi Pawla, a rozwiazaniem byla wymiana kulawych pompek.

A w większości przypadków wystarcza wymiana uszczelniaczy na pompkach :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra panowie koniec tych pamiętników, Pewex doszedłeś co jest nie tak ???

Jeśli chodzi o ubetek oleju to znalazłem przyczynę -zrobiłem autkiem w jeden dzień ponad 800 km i było wtedy bardzo obciążone, od tamtego czasu przy mniejszych trasach oraz w czasie jazdy po mieście nie wzięło ani grama oleju - dziwne. W związku z tym, że ten poranny obłoczek mnie niepokoił podjechałem do mechanika, który w czasie diagnostyki komputerowej nie zauważył niczego niepokojącego :) Jego zdaniem ten typ tak ma w przedziale temperatur od +3 do +10 st.C. Po dłuższej obserwacji nie zauważyłem niczego niepokojącego (w czasie mrozów autko też odpala od strzała bez żadnego dymienia :) ) W czasie spacerów po osiedlu zauważyłem że małyszki sąsiadów w w/w przedziale temperatur dymią tak samo :D A jak zobaczyłem jaki kłębek dymu puszcza z rana kilkuletni diesel, dałem sobie spokój :D A tak na poważnie zacząłem ostatnio tankować lepszą ropkę (jest teraz reklamowana wszędzie) i jak na razie mam spokój :P

Edytowane przez pawex01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ja lubię takie znaleziska...

Kabelek prawdę ci powie...

Kabelek nie skłamie...

Daj cyganka powróży...

Jest taki piękny temat jak diagnozować zdechłego klekota. Jest o aku i jest o świeczkach. Omomierz w łapę i mierzymy. Wystarczy poczytać i nie wywarzać otwartych drzwi...

wysłane z Commodore 64

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...