Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Opóźnione spadanie obrotów po naciśnięciu sprzęgła


przemek1259

Rekomendowane odpowiedzi

To dziś jadę do Aso po czujnik. Na początku roku wymieniałem katalizator i cholera znowu się pewnie zapchał...ikonka silnika mnie oswiecila. Ceratec liqui moly już zakupiony, stosował ktoś te cuda?

witam panowie czy orientuje się ktoś ile kosztuje membrana do kierownicy powietrza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wprowadzaj go w błąd bo jak poszuka na allegro to tez kupi. Sam kupowałem na allegro i tydzien temu pisał do mnie kolega Budiii z forum i zapewne tez juz kupił.

Jak coś gruszka pasuje tez od 2.0 FSI numer 06D 133 619 A i z tego silnika własnie kupiłem, jeszcze pasuje od 1.6 ALZ i jest to numer 06F 133 619 A

Edytowane przez mati95115
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też miałem zamiar zapytać o zaworek. Wg mnie zaworek, o którym jest mowa, jest zaworkiem znajdującym się w "plastyku", który nazywa się eżektor. Na zdjęciu poniżej jest on widoczny z podłączonymi trzema wężykami:

ee62fdc13db8ce70gen.jpg

Zdjęcie to zassałem z tematu:

http://a4-klub.pl/index.php?/topic/212853-dziwna-metalowa-rurka-zamiast-plastikowego-zaworka/

Poniżej eżektora (tego dziwnego plastykowego trójnika) znajduje się przepustnica. Jak widać ze zdjęcia, z przepustnicy, z jej prawej strony czyli za jej ruchomą wewnętrzną klapą wychodzi wężyk do eżektora, do jego prawej strony. W wężyku tym panuje podciśnienie, bo występuje ono za ruchomą klapą przepustnicy. Podciśnienie czyli ssanie.

Eżektor pozwala temu podciśnieniu (ssaniu), zasysać powietrze (w pewnym stopniu opary olejowe) z najmniejszego króćca czwórnika do którego podłączony jest wężyk widoczny nad kolektorem ssącym. Podciśnienie zasysa/zaciąga więc powietrze przez eżektor z króćca czwórnika. Można powiedzieć, że zasysa po pewnym czasie pracy silnika ciepłe i dalej gorące powietrze (opary). Zasysa je silnik przez ten wężyk kolektorem ssącym, poprzez przepustnicę. Jest to obwód, który pełni rolę odpowietrzenia skrzyni korbowej. Wiadomo, że w małym stopniu, bo wężyki są o małym przekroju, zaś sam zaworek w eżektoże pewnie z wyglądu jeszcze mniejszy. Nie wiem jaki jest jego przekrój bo nie rozbierałem go u siebie. Nie znalazłem zdjęcia, które przedstawiałoby właśnie ten Nasz eżektor. Wrzuciłem jednak informację na temat eżektora:

http://pl.wikipedia.org/wiki/E%C5%BCektor

Po przeczytaniu tego wynika, że to małe zwężenie miałoby na celu powodować powstanie podciśnienia w rurce idącej prostopadle do tego eżektora. W środkowym króćcu eżektora powinno występować więc podciśnienie, które współpracuje z serwem sprzężonym ze zbiorniczkiem płynu hamulcowego znajdującym się za grodzią (obok AKU). Serwo hamulcowe, to z kolei pneumatyczny wzmacniacz siły hamowania - wspomaganie "hebli".

Wiele osób pisało, że miało twarde hamulce. Problem tkwił w zatkanym zaworku eżektora. Pytanie jednak za 10pkt. Zatkany był zaworek między czwórnikiem, a przepustnicą powodując brak zasysania serwa, czy też zatkana była część od strony serwa. Tak czy siak, wymiana eżektora na nowy, pomagała w rozwiązaniu problemu twardych hamulców. Nie zawsze ale również, pomagało przedmuchanie kompresorem lub moczenie w płynach i suszenie. Innym problemem są opary olejowe, które zaciągane wężykiem z króćca czwórnika mogą w końcu się skroplić i w zimie zrobić masło. Z "masła" w pewnym czasie zrobi się szlam, który może trwale zatkać dotychczasowe podciśnienie.

Zauważcie jeszcze, że w czwórniku od strony dolotu znajduje się gumowa membrana. Nie rozbierałem czwórnika, więc nie wiem jak działa ta wewnętrzna membrana. Może jest tak, a raczej jestem przekonany, że tym najmniejszym króćcem podciśnienie dodatkowo ją zasysa, choćby na moment. Należałoby zbadać/zmierzyć wartość występującego podciśnienia. Wg mnie, gdy klapa w przepustnicy jest zamknięta (jest minimalna szczelina, żeby nie zgasł silnik z uduszenia się), to podciśnienie jest wówczas największe. Ssie wówczas na maksa.

Oczywiście podciśnienie występuję za klapą. Przed klapą, czyli w dolocie tego podciśnienia nie ma (panuje ciśnienie atmosferyczne, takie jakim oddychamy).

Do czego zmierzam. Ano do tego, że wówczas w czwórniku, tym najmniejszym króćcem, występuje podciśnienie, zasysanie. Zasysa ono membranę wewnątrz czwórnika. Zasysana membrana przytyka się co powoduje, że opary olejowe z pokrywy zaworów nie dostają się do dolotu. Nie dostają się do dolotu, bo po stronie dolotu nie ma podciśnienia, więc nie ma co zasysać membrany czwórnika, więc membrana jest przytkana podciśnieniem z najmniejszego króćca czwórnika.

Jak dodamy gazu, to wówczas klapa w przepustnicy otwiera się. Powoduje to zmniejszenie się podciśnienia za klapą, czyli zmniejszenie się podciśnienia w czwórniku. Membrana jest puszczona. Nie jest zasysana. Powoduje to, że skrzynia korbowa nie jest przymknięta. Ma możliwość odpowietrzenia się. Jeśli ze skrzyni korbowej wylatują opary olejowe, to mogą one być zasysane wówczas dolotem. Najlepiej gdyby opary olejowe się skropliły w czwórniku do postaci oleju i spłynęły odmą na dół, a powietrze poszło w dolot.

Tutaj jest właśnie mały problem, bowiem opary olejowe nie chcą się za bardzo skraplać i idą w dolot. Umorusana jest wówczas rura dolotowa, przepustnica. Ponadto w czwórniku skroplony olej zasysany jest właśnie tym podciśnieniem.

Powyższy opis ma więc znaczenie w działaniu odpowietrzania skrzyni korbowej. Nie ujmuję tu działaniu serwa, które również wymaga podciśnieniu.

Napiszę Wam jeszcze jeden przykład na potwierdzenie mojego dowodzenia.

Jak jedziemy samochodem, to klapa w przepustnicy jest otwarta w jakimś tam stopniu. Powiedzmy, że w takim, który eliminuje zaciąganie membrany w czwórniku. Opary olejowe sobie idą w dolot. Jest małe podciśnienie w eżektorze lub jest praktycznie żadne. Słabe podciśnienie eliminuje powstanie podciśnieniu w serwie, czyli układzie wspomagania hamowania. Gdy puszczamy jednak gaz, bo na drodze jest korek lub dojeżdżamy do skrzyżowania, to wówczas klapa w przepustnicy zamyka się (jest mała szczelina, wystarczająca żeby silnik nie zgasł). Powstaje podciśnienie za klapą przepustnicy. To podciśnienie zaciąga membranę w czwórniku. Opary olejowe nie są zasysane przez dolot. Podciśnienie w czwórniku tym przepuszczającym eżektorem powoduje powstanie podciśnienia w serwie, czyli wspomaganie hamulców zaczyna działać. Możemy nacisnąć na pedał hamulca. Hamulce działają. Myślę, że jest to prawidłowe rozumowanie. Przecież nie jest tak, że gdy jedziemy mając wciśnięty pedał gazu, nie wciskamy jednocześnie pedału hamulca. Albo wciskamy gaz (otwarta pokrywa przepustnicy, brak podciśnienia) albo wciskamy hamulec (zamknięta pokrywa przepustnicy z niewielką szczeliną, występujące podciśnienie).

Myślę, że dokładnie opisałem działanie eżektora i znajdującego się w nim zaworka oraz jego wpływ na układ odpowietrzania i hamulcowy.

Witam, borykam sie juz z tym problemem dosc dlugo, czyli Twoim zdaniem problemem obrotow jest ezektor i jesli dobrze rozumiem to jesli zacisniemy przewod prowadzacy od ezektora do przepustnicy to powinien normalnie schodzic z obrotów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko czasami tak nie rób bo wspomagania hamulców nie będziesz miał. Ale teoretycznie powinno tak być. Takie coś to najlepiej by było zrobić gdzieś na torze bądz lotnisku Zeby mozna było bezpiecznie jechać bez wspomagania hamulców.

Edytowane przez mati95115
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko czasami tak nie rób bo wspomagania hamulców nie będziesz miał. Ale teoretycznie powinno tak być. Takie coś to najlepiej by było zrobić gdzieś na torze bądz lotnisku Zeby mozna było bezpiecznie jechać bez wspomagania hamulców.

ale to nie o ten przewod chodzi, ten od hebli jest na innym koncu ezektora. Zacisnolem dzis ten przewod ktory idzie wlasnie od ezektora do przepustnicy i nic to nie dalo. Moze jeszcze trzeba sprobowac odciac doplyw powietrza z odmy do dolotu i zobaczyc co bedzie sie dzialo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

studnia bez dna. Mam to samo i żaden mechanik nie wie co to... Mój tata ma to samo w A4 B7. Też ten ... silnik. ;/

no widze ze tak, tylko mnie dziwi jedna rzecz, czemu niektorzy pisza ze np. wymienili czujnik pod sprzeglem i jest ok, jak wielu z nas robilo jeszcze inne cuda i nic nie pomoglo. Sprawdzalem ostatnio wczeniej prze ze mnie opisany sposob i niestety lipa, zadnej roznicy. Chyba dam sobie spokoj. Kolego mam jescze pytanie w sumie juz z innej paczki, czy miales moze tak ze po ustawieniu temp na climatronic na 18st auto grzalo? i to tak mocno jak na hi... a bledow brak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zimie tak się dzieję :D ma ogrzać auto a jak na polu jest 2 stopnie to inaczej nie będzie :) mam wrażenie że przez to zje... spadanie obrotów szybciej sprzęgło pada. Ja mam już do wymiany...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja słyszałem,że tak być z tymi obrotami. Szwagier corolli ma tak samo. Kwestia przyzwyczajenia. Na początku mnie wkurza a później się przyzwyczaiłem.

Edytowane przez maru
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zimie tak się dzieję :D ma ogrzać auto a jak na polu jest 2 stopnie to inaczej nie będzie :) mam wrażenie że przez to zje... spadanie obrotów szybciej sprzęgło pada. Ja mam już do wymiany...

ok ale i w lecie tak bylo ze na zewnatrz goraco i tez grzal, byl taki temat na forum ale sie urwal bez wyjasnienia. Co do sprzegla to tez mam takie wrazenie. U mnie juz sie dwumas tlucze przy odpalaniu, poduszki byly do wymiany i dla skrzyni tez to dobrze nie jest. To jest jakas kolejna wada fabryczna tego silnika.... juz sil brak!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,od kilku miesięcy jestem właścicielem A4 B6 2.0 alt i też mam problem z wolno spadającymi obrotami podczas zmiany biegów,ale zauważyłem że na wciśniętym sprzęgle obroty spadają wolno a na puszczonym spadają normalnie,czyli jeśli zmieniam bieg wciskam sprzęgło daje na luz,puszczam pedał wtedy obroty spadają wtedy wciskam ponownie i zmieniam bieg,jak robię to szybko to da się w miarę normalnie jechać.Teraz pytanie czy ten przełącznik przy pedale sprzęgła zwiera styki przy wciśniętym czy puszczonym pedale?Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam tak że jak sie rozgrzeje silnik i wciskam sprzęgło to delikatnie obroty się podnoszą (na 1-2 sekundy), wkur***a mnie to bo czasami ktoś siedzący ze mną w samochodzie może pomyśleć że autem w manualu nie potrafię jeździć :facepalm:

Natomiast u mnie po zgaszeniu i ponownym odpaleniu, problem znika na mniej więcej 20 min jazdy. Równo 90 stopni na zegarze i wszystko działa jak należy.

Na początku myślałem że to mechanik coś sknocił bo miałem przekładkę z multitronika, ale widzę po tym wątku że jednak to nie jego wina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie po odłączeniu sondy lambda auto odżyło i obroty spadają normalnie, Ale wg vaga sonda pracuje dobrze. Ja nie wiem o co chodzi temu silnikowi juz brak mi sił na niego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówisz o sondzie regulacyjnej tej pierwszej czy diagnostycznej drugiej? I jak to możliwe że sonda odłączona i sterownik widzi że wszystko ok?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...