mbieniek Opublikowano 20 Października 2015 Opublikowano 20 Października 2015 Witajcie. Chciałbym przedstawić pierwsze mycie po powrocie z odbioru auta. Najlepsza okazja do zapoznania się z rzeczywistym stanem lakieru i ilością defektów to dokładne mycie z bliska i do tego jeszcze glinkowanie, jeśli trzeba. Mimo niewielkiego przebiegu znalazłem około 10 odprysków, które zostaną przykryte przed zaplanowaną na lato korektą lakieru. To i tak dużo lepiej niż około 100 w poporzenim aucie Dlaczego nie poleruję od razu? Bo lakier nie jest w najgorszym stanie, mimo wyraźnych rys po szczotkach. Bo jest już za zimno. Przed założeniem zimowych kół nałożę powłokę. A w weekend to co lubię chyba najbardziej, detailing kabiny. Wracając do samego mycia. Zaczęło się od oględzin, niby nie wygląda najgorzej? Lekko zakurzone Następnie pora na opryski. Najpierw prickbort leżał 10minut, potem korrosol 10 minut, w tym czasie pryskam Shiny Garage Iron off na felunek i szykuję sobie mieszankę z szamponu, piany Monello i Surfeksa. I psikam na wszystko, podczas gdy piana leży na lakierze zabieram się za koło Następnie spłukuje pianę myjką. Dwa wiadra i dwie rękawice juz gotowe, pierwsza, wełniak, uzywana na maskę, dach, i auto dookoła do linii nadkoli, drugą zamaczam w wodę z szamponem jak pierwszą wyjmuję, i myję część niższą karoserii łącznie z progami i ich spodnią część. Spłukuję auto szlauchem i glinkuję, szlauc**ję i osuszam ile mogę. Na noc do garażu. Dnia następnego nakładam cleaner Mothers maszynowo na miękkiej gabce. Następnie Wet Mirror glaze od Chemical Guys ręcznie, a na górę Pete's 53 Black Pearl. Tani hybrydowy wosk o super aplikacji i bajecznym docieraniu. I voila: Rurki potraktowałem wełną stalową 0000 i pastą do chromu z autolandu za 9.99 Na felgach wylany 4nano energizer, na oponach Meguiars Endurance I zewnętrze na okres jesienno-przedzimowy przygotowane. W weekend atakuję kabinę!
myrmex Opublikowano 22 Października 2015 Opublikowano 22 Października 2015 no bardzo miło się czyta i ogląda. czekam na relację z wnętrza. jest inspiracja na weekend (jak tylko pogoda dopisze:)
mbieniek Opublikowano 27 Października 2015 Autor Opublikowano 27 Października 2015 OK. Akcja koła zimowe. Te są akurat nowe, więc odpadło mi glinkowanie felg. Mimo wszystko spryskałem i coś tam było A potem pędzel, nieujęty fotą, Surfex 1:5 i Ludwik cytrynowy 1:20 Spłukane, obtarte czekają do soboty Suche koła wziąłem na piątkową noc do domu, gdzie od razu nastąpiła aplikacja pierwszej warstwy Koło leży na czterech książkachoparte na oponie Tyle zostało po nałożeniu pierwszej warstwy Niestety Nie mam zdjęć samej powłoki na feldze, zbyt kiepskie światło na takie zbliżenie Natomiast w sobotę rano, najpierw odpowiedni klimat na słuchawkach, potem ogień z druga warstwą! Po skończonej akcji została połowa butelki na koła letnie I koła po akcji Następna akcja to sprzątanie wnętrza, które zaczęło się od bagażnika. Podsufitka jest z jakiegoś materiału o albo bardzo krótkim włosiu albo z czegoś plastikopodobnego. Także najpierw delikatne odkurzanie ze szczotką a potem autoglym interior shampoo na zwilżonej szmatce. A tak wyglądało to przed: Narzędzia: Podsufitka Dosyć kiepskie zdjęcie ale prawa strona jest po szczotkowaniu wilgotną szczotką i przetarta fibrą, lewa przed... Dressing w bagażniku to CarPro Perl w rozcieńczeniu 1:5 Szyby zaatakowałem Autoglymem CGP Reflexes are back Wydłubałem to Brudne Czyste Na sam trójkąt tylko dressing Na miejscu To jest z metalu więc po oczyszczeniu dostało warstwę FinishKare FK1000 Umyte i zapryskane Perlem I zatarte Na matę ochronną Koch Chemie Nano Magic Plast Care [co za nazwa] Na tę metalową listwę od razu cleaner, bez mycia: Wosk wiąże, zatem zabrałem się za szyby dachowe: Coś tam sie odbija Kanty szyb też dziabnięte po obu stronach Czysto Wosk związał Roleta, jakoś dziwnie się kleiła, do niej wziąłem Surfex 1:10 I założona Później tylne siedzenia Coś mi się w końcu udało! Z tyłu zacząłem dressować V&R Zdążyłem jeszcze wyczyścić podłokietnik i gałę Czeka na mnie ten chlew Przodu nie tkne przed następnym weekendem. Dziękuję za mnie.
Animal Opublikowano 28 Października 2015 Opublikowano 28 Października 2015 Chlewem to bym tego przodu nie nazwał Szacun za włożoną pracę
mbieniek Opublikowano 15 Listopada 2015 Autor Opublikowano 15 Listopada 2015 Dziękuję panowie Dzięki UP! Dzisiaj zaatakowałem front, w przedziale czasowym 13-18 Nie ma co pisać, wszystko jest na fotach. Wspomnę tylko, że nie mam zdjęć z czyszczenia każdego elementu, ale tam gdzie jest zdjęcie syfu, tam syf został usunięty. Zacznijmy od zdjęć damagów: Jedna dioda gdzieś uciekła? O, jakiś niecierpliwy detailer tu był. Poprzedni właściciel niby zarejestrowany na DC, ale widać nie czytał ze zrozumieniem Zestaw na wczoraj: Ta szczota jest rewelacyjna Hmmm Tak więc Dyson siedzi w fotelu kierowcy, ale spokojnie, rura ma kaftanek Wszędzie to piepszone psie włosie I syf Pędzel i odkurzacz: Od razu lepiej :-] Starałem sie uchwycic te drobne białe włoski, dosłownie wszędzie Wleźć z rura sie dało niemal wszędzie... A tutaj wziąłem sobie 15 minut pauzy i zastosowałem terapię liniową Chu*owo wyszło, to odkurzyłem raz jeszcze A tu odkurzanie fotela kierowcy. Zapomniałem wspomnieć, że oddkurzanie zacząłem od podsufitki. Koszmar Nareszcie, po dwóch godzinach, odkurzanie frontu zakończone. Pora przejśc do zmywania Tutaj coś co wytłumaczę lepiej przy fotach kierownicy. Ze środkiem który po myciu jest uwięziony w szczelinach, Radzę sobie suchym pędzlem o długim włosiu, który przecieram wilgotną szmatką Itd Spokojnie, jutro [dzisiaj] zwierciadło dostanie warstwę AG CGP Mogłem przejśc do skóry fotela pasażera Ciemno, trudno uchwycić jakikolwiek kontrast Cóż Hair gel ? Pora na stery Na tej srebrnej ramce to to jakiś nalot tłuszczowy, nie chciał się usunąć. Szwy i ciasne miejsca szczotką do zębów 'A tutaj wracamy do osuszania zakamarów suchym/zwilżonym pędzlem Po myciu szamponem i pędzlem i przetarciu wilgotną szmatką zostaje coś takiego: Następnie sychy pędzel z długim włosiem w dłoń Pędzel wycieram o fibrę i używam aż do uzyskania pożądanego efektu Oni też I na wczoraj tyle. Dzisiaj plan jest na szkło, mycie skóry po stronie kierowcy, dressowanie całości i mycie zewnątrza.
skrab Opublikowano 15 Listopada 2015 Opublikowano 15 Listopada 2015 Nowo muszę powiedzieć że dużo serca wlozyles w auto ,szacun. tąpniete z LG F60
black4 Opublikowano 15 Listopada 2015 Opublikowano 15 Listopada 2015 Dziękuję panowie Dzięki UP! Dzisiaj zaatakowałem front, w przedziale czasowym 13-18 Nie ma co pisać, wszystko jest na fotach. Wspomnę tylko, że nie mam zdjęć z czyszczenia każdego elementu, ale tam gdzie jest zdjęcie syfu, tam syf został usunięty. Zacznijmy od zdjęć damagów: Jedna dioda gdzieś uciekła? O, jakiś niecierpliwy detailer tu był. Poprzedni właściciel niby zarejestrowany na DC, ale widać nie czytał ze zrozumieniem Zestaw na wczoraj: Ta szczota jest rewelacyjna Hmmm Tak więc Dyson siedzi w fotelu kierowcy, ale spokojnie, rura ma kaftanek Wszędzie to piepszone psie włosie I syf Pędzel i odkurzacz: Od razu lepiej :-] Starałem sie uchwycic te drobne białe włoski, dosłownie wszędzie Wleźć z rura sie dało niemal wszędzie... A tutaj wziąłem sobie 15 minut pauzy i zastosowałem terapię liniową Chu*owo wyszło, to odkurzyłem raz jeszcze A tu odkurzanie fotela kierowcy. Zapomniałem wspomnieć, że oddkurzanie zacząłem od podsufitki. Koszmar Nareszcie, po dwóch godzinach, odkurzanie frontu zakończone. Pora przejśc do zmywania Tutaj coś co wytłumaczę lepiej przy fotach kierownicy. Ze środkiem który po myciu jest uwięziony w szczelinach, Radzę sobie suchym pędzlem o długim włosiu, który przecieram wilgotną szmatką Itd Spokojnie, jutro [dzisiaj] zwierciadło dostanie warstwę AG CGP Mogłem przejśc do skóry fotela pasażera Ciemno, trudno uchwycić jakikolwiek kontrast Cóż Hair gel ? Pora na stery Na tej srebrnej ramce to to jakiś nalot tłuszczowy, nie chciał się usunąć. Szwy i ciasne miejsca szczotką do zębów 'A tutaj wracamy do osuszania zakamarów suchym/zwilżonym pędzlem Po myciu szamponem i pędzlem i przetarciu wilgotną szmatką zostaje coś takiego: Następnie sychy pędzel z długim włosiem w dłoń Pędzel wycieram o fibrę i używam aż do uzyskania pożądanego efektu Oni też I na wczoraj tyle. Dzisiaj plan jest na szkło, mycie skóry po stronie kierowcy, dressowanie całości i mycie zewnątrza. Witaj, Podziwiam Twoją pracę! Respekt! Włożone mnóstwo czasu i serca w auto! Auto jak nowe! A nawet w lepszej kondycji Ile w sumie czasu poświęciłeś na wszystkie zabiegi? PS. Prośba gdybyś mógł wrzucić fotki autka na zesatwie kół zimowych. To są 19" ? Bardzo jestem ciekawy efektu na zawieszce S-line (To jest 1BV?) Pozdrawiam!
afroo. Opublikowano 15 Listopada 2015 Opublikowano 15 Listopada 2015 Mała prośba do kolegi black4 - ODPOWIADAJ, a NIE CYTUJ. By nie było ot - ciekawe jak długo w środku uda się utrzymać ten efekt czystości. ; )
myrmex Opublikowano 15 Listopada 2015 Opublikowano 15 Listopada 2015 mega! gratuluję podejścia do tematu i cierpliwości
mbieniek Opublikowano 15 Listopada 2015 Autor Opublikowano 15 Listopada 2015 (edytowane) Dzięki koledzy simon, skrab, myrmex dzięki. afroo, akurat aż tak analnie napewno niezbyt długo. Zwłaszcza jak z tyłu siedzi pięciolatek. Natomiast inna będzie zasada działania. Na dobrze pokryte plastiki starczy mikrofibra w ciepłej wodzie i ponowny dres. Dlatego na lato plan jest pokrycia tekstyliów powłoką. Inaczej też wygląda kurzenie i ogólny wygląd dziur wszelakich np nawiewów przy bieżącej pielęgnacji nie powinno być najgorzej Kolego Black4, zlituj się, edytuj posta i wywal z niego foty. Poza tym to dzięki! Jeśli chodzi o wszystkie zabiegi, hehe, to dobrze że żona nie czyta. Wnętrze, jak narazie, 18 godzin. Zewnętrze 12. Fele 6. A nie robiłem jeszcze letnich. Rozmiar 18". Co do kodu to pojęcia nie mam co to za hieroglif. Na końcu posta zdjęcie w zimowym obuwiu OK. Znowu zajęło to 5 godzin. Mimo tego że miała być ostatnia prosta. Fotografowanie szło kiepsko. Dressing. Dzisiaj się tak natarłem, że chyba będę musiał oprószyć mąką ziemniaczaną haha Ale zacząłem od ataku na skórę kierownika. Zapomniałem tez o zewnątrznej fotela pasażera. W zakamarach wspomagałem sie zestawem kosmetycznym żony :-] Gónwo widać. Ale patrz uważnie Tam psik psik Koch NMPC Sąsiad, mimo siedemdziesiątki, i temperatury w okolicy zera, wyciągnął lalę do mycia A ja jak juz byłem przy szkle, to opacynkowałem też make up mirrors. I foty na gotowo Tutaj nadal widzę jakieś paprochy w klawiszach Skąd to gónwo się tam wzięło? Potem opłukałem auto myjką Po czym wpompowałem do myjki Glikol. Trik, o którym poinformował mnie szef serwisu Karcher w Krakowie. Po tym zabiegu może z łatwością stać w garażu przez zimę. W samą porę, bo dzisiaj pierwszy raz temp pod wieczór spadła poniżej zera. I tyle. Jeśli pogoda pozwoli, to może jeszcze w tym roku atakuję wnęki drzwiowe, zapuszczone totalnie. Oraz poprawię powłoki na szybach, obecnie Nanolex, ale działanie nie podoba mi się. Do tego na panoramie grube wżery po twardej wodzie. Dziękuję za mnie. Edytowane 15 Listopada 2015 przez mbieniek
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się