Skocz do zawartości
IGNOROWANY

a4 b8 cr rotor s-line 345/330 brembo eibach


Piotr Czarnojan

Rekomendowane odpowiedzi

Biorąc pod uwagę że zapewne ubezpieczalnia zaproponuje grosze oddałbym do ASO na bezgotówkową naprawe a potem ewentualnie sprzedał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam ten ból. Najbardziej szkoda włożonej pracy i czasu... Za to nikt nie zapłaci 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj!

Szczęście, że wyszliście z żoną z tego cało...

Tak podejrzewałem, że małolat sprawcą...

Jeszcze kolor auta podobny...

Koniecznie rób bezgotówkową naprawę w ASO!

PS. Pamiętam jak się woziłem z wycenami LInka przy dupereli (przerysowany tył zderzak).

Powodzenia z odszkodowaniem i naprawą!

Daj znać jak się sprawa potoczyła,

Współczuję i pozdrawiam serdecznie!

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:facepalm: Masakra! Fajny projekt się zapowiadał ...

Jak się teraz czujesz? W sensie psychicznym. Wiesz, chodzi mi o to, że zacząłeś inwestować czas i kasę w auto a tu nagle ... Zamierzasz odbudowywać? Zaczynasz nowy projekt? Kurde pytam, bo zastanawiam się co ze mną by się działo w takiej sytuacji :mellow:

I jestem bardzo ciekaw jak pójdzie kwestia z ubezpieczeniem. Wszyscy zalecają bezgotówkową naprawę w ASO. Ale jak to jest? Serwis przywraca stan auta przed wypadkiem czy stan auta fabrycznie nowego? Bo jak drugi wariant, wbiją mu nr VIN w kompa i wjeżdżają nowe hamulce 318mm, zaciski fabryczne i felga, ile tam było, 16"? Tak to se sam możesz naprawić, bo pewnie stare klamoty Ci walają się gdzieś po garażu bo tego sprzedać się przecież nie da. 

Oczywiście rozkminiam temat tego co pomodzone. Bo wiadomo, że poduchy ASO jak wymieni to super. To samo blacharka itd. 

Kurde mega lipa. Współczuję. Informuj na bieżąco jak temat wygląda

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, komoornik napisał:

Nawet biorąc pod uwagę że to OC, zapewne będzie szkoda całkowita.

Szkoda na bank będzie całkowita  sama deska+poduszka to już jest 10tys w ASO bez robocizny a gdzie reszta ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Tomasz Krajewski napisał:

:facepalm: Masakra! Fajny projekt się zapowiadał ...

Jak się teraz czujesz? W sensie psychicznym. Wiesz, chodzi mi o to, że zacząłeś inwestować czas i kasę w auto a tu nagle ... Zamierzasz odbudowywać? Zaczynasz nowy projekt? Kurde pytam, bo zastanawiam się co ze mną by się działo w takiej sytuacji :mellow:

I jestem bardzo ciekaw jak pójdzie kwestia z ubezpieczeniem. Wszyscy zalecają bezgotówkową naprawę w ASO. Ale jak to jest? Serwis przywraca stan auta przed wypadkiem czy stan auta fabrycznie nowego? Bo jak drugi wariant, wbiją mu nr VIN w kompa i wjeżdżają nowe hamulce 318mm, zaciski fabryczne i felga, ile tam było, 16"? Tak to se sam możesz naprawić, bo pewnie stare klamoty Ci walają się gdzieś po garażu bo tego sprzedać się przecież nie da. 

Oczywiście rozkminiam temat tego co pomodzone. Bo wiadomo, że poduchy ASO jak wymieni to super. To samo blacharka itd. 

Kurde mega lipa. Współczuję. Informuj na bieżąco jak temat wygląda

 

Co mam ci powiedzieć psychicznie troszkę doj...y  tym bardziej że jeszcze graty idą do auta. No i widać że nie ma co za bardzo przywiązywać się do auta  no ale takie życie troszkę kasy będzie utopione  a co do projektu stary czy nowy  nie mam zielonego pojęcia jeszcze zobaczymy jak wyjdzie z ubezpieczeniem ale jak będę tylko coś wiedział będę informować  pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Współczuję :/ Tez to kiedys przeżyłem. Sam nie wiem co bym zrobił w takiej sytuacji czy dawać na bezgotówkową czy pchać wraka. Auto nawet jeżeli aso podejmie się naprawy nie nadaje się do jazdy. Boczne uderzenia przestawiło geometrie którą cięzko będzie odbudować. Auto naprawisz bezgotówkowo i sprzedasz ale na pewno nie za tyle co byś sprzedał auto niewalone więc z pewnością stracisz na tym sporą wartość auta. Osobiście brałbym chyba kase i sprzedawał wrak tyle że to rozwiązanie na którym będziesz musiał się naciągać z Linkiem, ewentualnie sprzedaż szkody do firmy odzyskującej odszkodowania.

 Nie masz przypadkiem w Avivie takiej opcji jak ma PZU że zgłaszasz do Avivy szkode ze OC i Aviva wszystko prowadzi i buja się później z Linkiem?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, edraven napisał:

Współczuję :/ Tez to kiedys przeżyłem. Sam nie wiem co bym zrobił w takiej sytuacji czy dawać na bezgotówkową czy pchać wraka. Auto nawet jeżeli aso podejmie się naprawy nie nadaje się do jazdy. Boczne uderzenia przestawiło geometrie którą cięzko będzie odbudować. Auto naprawisz bezgotówkowo i sprzedasz ale na pewno nie za tyle co byś sprzedał auto niewalone więc z pewnością stracisz na tym sporą wartość auta. Osobiście brałbym chyba kase i sprzedawał wrak tyle że to rozwiązanie na którym będziesz musiał się naciągać z Linkiem, ewentualnie sprzedaż szkody do firmy odzyskującej odszkodowania.

 Nie masz przypadkiem w Avivie takiej opcji jak ma PZU że zgłaszasz do Avivy szkode ze OC i Aviva wszystko prowadzi i buja się później z Linkiem?  

Powiem. Ci że nie wiem jakie mam opcje będę musiał wszystko posprawdzac narazie ogarnąłem pracę bo dzisiaj miałem wylatywac  ale zostaje by pomóc żonie w załatwieniu wszystkiego i dzisiaj podjadę zobaczyć na spokojnie jak auto wygląda że strony jezdnej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego warto wysoko ubezpieczyć samochód. Parę groszy więcej na rok się płaci ale w razie takiego wypadku oddajesz auto na wrak, bierzesz kasę i kupujesz inny.

Gorzej jak auto jest słabo ubezpieczone, wtedy się zaczynają kombinację alpejskie żeby jak najmniej stracić . Dobrze się dopytaj o bez gotówkę w ASO. Jak dobrze pamiętam w dokumentach które dostajesz do podpisania w ASO jest punkt który mówi, że w razie gdy ubezpieczyciel odmówi wypłaty odszkodowania lub wartość odszkodowania będzie mniejsza niż wartość naprawy to TY będziesz musiał pokryć różnicę z własnej kasy. Oczywiście potem możesz się sądzić z ubezpieczycielem ale to droga przez mękę. Na moje oko naprawa w ASO tego auto 30-35K wątpię żeby się za to zabrali.

Najważniejsze że nic nikomu się nie stało. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, l.e.s.t.e.r napisał:

Dlatego warto wysoko ubezpieczyć samochód. Parę groszy więcej na rok się płaci ale w razie takiego wypadku oddajesz auto na wrak, bierzesz kasę i kupujesz inny.

Gorzej jak auto jest słabo ubezpieczone, wtedy się zaczynają kombinację alpejskie żeby jak najmniej stracić . Dobrze się dopytaj o bez gotówkę w ASO. Jak dobrze pamiętam w dokumentach które dostajesz do podpisania w ASO jest punkt który mówi, że w razie gdy ubezpieczyciel odmówi wypłaty odszkodowania lub wartość odszkodowania będzie mniejsza niż wartość naprawy to TY będziesz musiał pokryć różnicę z własnej kasy. Oczywiście potem możesz się sądzić z ubezpieczycielem ale to droga przez mękę. Na moje oko naprawa w ASO tego auto 30-35K wątpię żeby się za to zabrali.

Najważniejsze że nic nikomu się nie stało. 

Dzisiaj dopiero zgłosiłem szkodę i zobaczymy jak rzeczoznawca przyjedzie i zrobi oględziny w ASO po zdjęciach na oko powiedzieli ze jest juz szkoda na 50k

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, l.e.s.t.e.r napisał:

Dlatego warto wysoko ubezpieczyć samochód. Parę groszy więcej na rok się płaci ale w razie takiego wypadku oddajesz auto na wrak, bierzesz kasę i kupujesz inny.

Gorzej jak auto jest słabo ubezpieczone, wtedy się zaczynają kombinację alpejskie żeby jak najmniej stracić . Dobrze się dopytaj o bez gotówkę w ASO. Jak dobrze pamiętam w dokumentach które dostajesz do podpisania w ASO jest punkt który mówi, że w razie gdy ubezpieczyciel odmówi wypłaty odszkodowania lub wartość odszkodowania będzie mniejsza niż wartość naprawy to TY będziesz musiał pokryć różnicę z własnej kasy. Oczywiście potem możesz się sądzić z ubezpieczycielem ale to droga przez mękę. Na moje oko naprawa w ASO tego auto 30-35K wątpię żeby się za to zabrali.

Najważniejsze że nic nikomu się nie stało. 

Ale co tu ma ubezpieczenie wysoko wartości do rzeczy? Ma to znaczenie przy AC, ale tylko jeśli mamy stałą wartość ( a tu sporo kosztuje w kilkuletnim aucie).

To jest szkoda z OC sprawcy, tutaj tylko zostaje udowodnienie ile auto było warte w dniu kolizji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, komoornik napisał:

Ale co tu ma ubezpieczenie wysoko wartości do rzeczy? Ma to znaczenie przy AC, ale tylko jeśli mamy stałą wartość ( a tu sporo kosztuje w kilkuletnim aucie).

To jest szkoda z OC sprawcy, tutaj tylko zostaje udowodnienie ile auto było warte w dniu kolizji.

możesz zlikwidować na szybko szkodę z AC a potem to rozliczy ubezpieczyciel ze sprawcy OC, PZU na pewno tak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szybko to z AC tym bardziej będzie szkoda całkowita. Przecież będą naciskać żeby zrobić 70%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda auta ale grunt, że Wam się nic nie stało.

Powodzenia w walce z ubezpieczalnią (w razie czego oni mogą być pomocni https://das.pl/ )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, D4NTE napisał:

Szkoda auta ale grunt, że Wam się nic nie stało.

Powodzenia w walce z ubezpieczalnią (w razie czego oni mogą być pomocni https://das.pl/ )

No szkoda  ale tak wyszło dzięki za  namiar ale mój radca prawny się tym zajął 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...