Skocz do zawartości
IGNOROWANY

jak uprzykrzyć życie nieuczciwemu sprzedawcy z allegro


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Kabaretu ciąg dalszy...

Przyczepiłeś się Bóg wie o co i jeszcze zarzucasz mi nadinterpretacje,a wystarczy tylko przeczytać dokładnie podany artykuł...

Nie wystarczy -trzeba go jeszcze zrozumieć. A nie przyczepiłem się tylko przeczytałem, że wprowadzasz ludzi w błąd jakimś pseudoprawniczym bełkotem. Inaczej na tym retapie tego nazwać się nie da.

zapytam Cię więc w jakim celu ustawodawca wydłużył termin prawa do odstąpienia od umowy zawartej na odległość do 14 dni?

Zapewne dodał te 4 dni, żebyś sobie na nartach pojeździł, albo w butach pochodził hihi

Do samego rozwiązania umowy wystarczy złożenie oświadczenia przez konsumenta o odstąpieniu od umowy. Przedmiot jest sprawą drugorzędną i nawet jeśli konsument odeśle przedmiot uszkodzony to sprzedawca ma obowiązek zwrotu ceny przedmiotu, ale w takiej sytuacji ma prawo do żądania odszkodowania

Hahahaha. Ciężko to skomentować bez marnowania popołudnia

Wytłumacz mi jak chciałbyś sprawdzić właściwości butów do biegania bez przebiegnięcia się w nich, nart bez zjechania na stoku ?

Tak tak, najlepiej po urlopie jeszcze narty oddać, a sprzedawca niech się buja -witamy w świecie amerykańskich promocji. Wódkę też pewnie można wypić, potem oddać butelkę, a sprzedawca zwraca kasę i idzie do sądu hihi.

W sklepie jak kupujesz narty to też ci na próby dają? Hę? Przyniosę za kilka dni, oddasz mi kasę, a potem się do sądu bujaj? Co ty człowieku wypisujesz?

Tak sobie można kupować, niszczyć, używać i oddawać, a sprzedawcy mają się bujać po sądach?

Piszesz o ubrudzeniu butów tak jakby to również niwelowało możliwość odstąpienia od umowy co jest w ogóle abstrakcją, podobnym przykładem jest sytuacja w której kobieta np. przymierza sukienkę i powstają ślady antyperspirantu, ślady makijażu i według Ciebie to już wyłącza możliwość odstąpienia od umowy a tak nie jest

Piszę przykładowo -w temacie ktoś napisał o zwrocie butów w ciągu 14 dni, a są uszkodzone skutkiem używania. INNA INSTYTUCJA PRAWNA! Nie dociera do ciebie!?

Kupujesz i nie podobają się, obejrzałeś JAK W SKLEPIE oddajesz. Używałeś i coś padło -REKLAMUJESZ jedną z kilku możliwych dróg.

Przymierzanie to nie umowa -nie ma od czego odstąpić. Nie wiedziałeś tego? Jak uciapie sukienkę i obsługa zauważy każe zapłacić. Jak się trafi ktoś, kto nie zechce(bo się naczytał w poradnikach prawnych z "Przyjaciółki") to już korowody prawne i niekoniecznie zwycięży sprawiedliwość/prawda ale o błędach postępowania nie będziemy pisać.

bo są to szkody powstałe w ramach sprawdzania charakteru, cech i funkcjonowania rzeczy

Nooooo. Gdybanie na półsłówkach, A prawda jest prosta -masz możliwość zapoznać się z towar TAK JAK W SKLEPIE(a kto kupował w sklepie wie jak to wygląda). Masz 14 dni, bo to wysyłkowe i obarczone większym przedziałem czasowym.

Słucham, czemu w sklepach nie ma takiego przymusu? No? Czym się to różni? Sama wysyłka i nagle aż takie zamiany? W sklepie nie możesz sobie wziąć roweru i bujać kilka dni, a potem oddać bez powodu i zmuszać sprzedawcę do zwrotu kasy i drogi sądowej. A jak kupisz wysyłkowo to....raj! USA! Normalnie Polska numero uno dla konsumenta...

Jeżeli sprzedawca się ugnie to jego dobra wola, obowiązku nie ma. Prosta sprawa -obejrzał pan? Kupuje? Tak. Proszę, dziękuję. Popsuło się -proszę skorzystać z gwarancji(najchętniej proponują jak jest, bo to ONI JĄ PISZĄ i NIE ZAWSZE JEST ZGODNA Z PRAWEM).

sprzedawcy internetowi muszą pamiętać, że niezależnie od tego, w jakim zakresie towar był używany, nie można odmówić konsumentom prawa do odstąpienia od umowy

WSZYSCY SPRZEDAWCY muszą o tym pamiętać. Ale nie na tych zmyślonych zasadach o jakich piszesz. Nawet sprzedając popsutą rzecz trzeba się z tym liczyć, np. uszkodzone Audi, a potem odstępuje się od umowy, bo coś tam było ukryte.

Ale związek z 14 dniami na odstąpienie od umowy ma to delikatnie mówiąc luźny...

Odstąpienie od umowy, zdradzę tajemnicę, nie jest wcale związane wyłącznie z 14 dniami, czy choćby wysyłką. Ba -nie musi istnieć towar. Może być usługa.

W regulaminach niektórych sklepów internetowych widnieje zapis, że sprzedawca nie przyjmuje zwrotów, jeżeli towar był używany.

Jak widać jest to niezbędne, bo do niektórych nie dociera -bierze czyjeś mienie, poużywa, pognębi kilka dni i oddaje, bo "Piotruś ma ładniejsze", a sprzedawca ma potulnie kasę oddać i do sądu się udać.

14 dni na zapoznanie się z charakterem, cechami -bo nie masz towaru w rękach. Jak go masz to różnica jest taka, że sprzedawca nie patrzy ci na ręce jak się z tym obchodzisz. Uszkodzisz i uda się oddać? Twój zysk. Ale absolutnie wysyłanie uszkodzonych przy chodzeniu butów nie ma obowiązku nikt przyjmować w ciągu 14 dni bez podania przyczyny.

Sprawdzanie butów do biegania bieganiem...Żenada. Jakoś pod sklepami sportowymi tych wyczynowców biegających nie widzę.

Już nie pytam jak się buty -trumnioki sprawdza "w myśl ustawy".

No i ok, bo ciekawość mnie pali -słucham twojej wersji czemu przedłużyli o 4 dni okres na zwrot?

Tu nie trzeba znać prawa -wystarczy logika.

Kupić wysyłkowo buty przełajowe powiedzmy, sprawdzić na przełaju jesiennym/zimowym. Odesłać przepocone i brudne, zrysowane. Kasę oddaje grzecznie sprzedawca i idzie do sądu, ten powołuje rzeczoznawcę do oceny wartości butów "po próbie". Wracają na sklep(widział ktoś takie?). Bierze następny, oczywiście za ileś tam mniej...biega, bo mu ustawa "gwarantuje". Sprzedawca się pewnie modli w domu.

Są sklepy, które wprowadziły nowe praktyki konsumenckie z zachodu -na zwrot towaru po sezonie(np. po karnawale). Ale TO ICH WOLA. A nie żadne prawo konsumenckie.

Nie ma takiego prawa, które mnie przykładowo zmusi do pozwalania na niszczenie towaru w moim sklepie przez niedomyte paniusie. Albo gnojenia go po domach, bo ja mam rzekomo zapłacić za rozwydrzonego bachora co nie umie sprawdzić czy np. parasol to parasol, musi zaraz pod wodospadem stanąć.

Kolega nasz kupił buty -rozleciały się groteskowo szybko. NIEZGODNOŚĆ TOWARU Z UMOWĄ.

Edytowane przez pulpecik
Opublikowano (edytowane)

Powiem szczerze, że ciężko nie dać się sprowokować.

Mam wrażenie, że nie potrafisz wprost przeczytać przepisów, ja podaje Ci tekst ustawy Ty piszesz o kabarecie, polemika na poziomie...Rozumiem, że jesteś wykształcony w tym kierunku ?


Tak tak, najlepiej po urlopie jeszcze narty oddać, a sprzedawca niech się buja -witamy w świecie amerykańskich promocji. Wódkę też pewnie można wypić, potem oddać butelkę, a sprzedawca zwraca kasę i idzie do sądu hihi.
W sklepie jak kupujesz narty to też ci na próby dają? Hę? Przyniosę za kilka dni, oddasz mi kasę, a potem się do sądu bujaj? Co ty człowieku wypisujesz?
Tak sobie można kupować, niszczyć, używać i oddawać, a sprzedawcy mają się bujać po sądach?

W teorii właśnie tak jest...Nie rozumiesz, że konsument jest szczególnie chroniony w przypadku zawarcia umowy z przedsiębiorcą poza jego lokalem lub na odległość ? KONSUMENT MA PRAWO W ZACHOWANYM TERMINIE ZAWSZE ODSTĄPIĆ OD UMOWY BEZ TŁUMACZENIA SIĘ !!!

Umowa kupna-sprzedaży jest UMOWĄ KONSENSUALNĄ nie ma żadnego wpływu przedmiot, na co dokładnie wskazuje ustawa o prawach konsumenta, która pozwala na samo złożenie oświadczenia o odstąpieniu, a w późniejszym terminie odesłanie przedmiotu BEZ PODAWANIA PRZYCZYNY.

"WSZYSCY SPRZEDAWCY muszą o tym pamiętać. Ale nie na tych zmyślonych zasadach o jakich piszesz."

Powiedz to ustawodawcy, nie rozumiesz, że konsument tak samo jak pracownik jest stroną słabszą w sporze i przyznaje mu się szczególne uprawnienia ?

"Ale związek z 14 dniami na odstąpienie od umowy ma to delikatnie mówiąc luźny...

Odstąpienie od umowy, zdradzę tajemnicę, nie jest wcale związane wyłącznie z 14 dniami, czy choćby wysyłką. Ba -nie musi istnieć towar. Może być usługa."

Nie wierzę...cały czas piszemy o odstąpieniu konsumenckim dot. umów zawieranych na odległość a Ty próbujesz do dyskusji wpleść odstąpienie na zasadach ogólnych.


Jak widać jest to niezbędne, bo do niektórych nie dociera -bierze czyjeś mienie, poużywa, pognębi kilka dni i oddaje, bo "Piotruś ma ładniejsze", a sprzedawca ma potulnie kasę oddać i do sądu się udać.

Niezbędne, ale niedozwolone BRAWO !!! haha :) rozbawiło mnie to :) Jak Ty na klauzule abuzywne mówisz, że są niezbędne to pewnie o złodziejach powiesz to samo :)


14 dni na zapoznanie się z charakterem, cechami -bo nie masz towaru w rękach. Jak go masz to różnica jest taka, że sprzedawca nie patrzy ci na ręce jak się z tym obchodzisz.

14 dni będziesz sprawdzał ? No przecież we wcześniejszych postach pisałeś, że przymierzasz i gdy pasują to bierzesz, nie pasują to odsyłasz, na te czynności potrzebujesz 14 dni?


Ale absolutnie wysyłanie uszkodzonych przy chodzeniu butów nie ma obowiązku nikt przyjmować w ciągu 14 dni bez podania przyczyny.

Zgodnie z ustawą ? Ma obowiązek i to sprzedawca ma obowiązek udowodnić, że konsument używał ich w sposób wykraczający poza konieczny do stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania rzeczy bo buty mogły równie dobrze ulec uszkodzeniu przy tych czynnościach. Bo przecież założyciel tematu mógłby po sklepie się przejść i odpadłaby mu podeszwa ?


Przymierzanie to nie umowa -nie ma od czego odstąpić. Nie wiedziałeś tego?

Przymierzanie w sklepie nie, ale zakupy przez internet to już jest umowa.


Jeżeli sprzedawca się ugnie to jego dobra wola, obowiązku nie ma.

Bzdura, obowiązek jest ale często nie jest respektowany przez sprzedawców i dlatego właśnie istnieje taka instytucja jak Sąd.


Masz 14 dni, bo to wysyłkowe i obarczone większym przedziałem czasowym.

Bzdura kolejna, do zachowania terminu wystarczy wysłanie oświadczenia przed jego upływem. Nie ma znaczenia to, że sprzedawca otrzyma je po upływie terminu. Natomiast termin biegnie od momentu odbioru rzeczy od przewoźnika, więc to o czym Ty mówisz można zrobić w 15 minut, przymierzam, nie pasują, wysyłam oświadczenie,koniec.

Przedsiębiorca musi niezwłocznie, nie później niż w terminie 14 dni od dnia OTRZYMANIA OŚWIADCZENIA(nie zaś od dnia wysłania rzeczy) konsumenta o odstąpieniu od umowy, zwrócić konsumentowi wszystkie dokonane przez niego płatności(CENĘ TEŻ).


Sprawdzanie butów do biegania bieganiem...Żenada. Jakoś pod sklepami sportowymi tych wyczynowców biegających nie widzę.
Już nie pytam jak się buty -trumnioki sprawdza "w myśl ustawy".

Żenadą jest to, że nie potrafisz czytać i cały czas próbujesz ze sprzedaży konsumenckiej zrobić normalną mimo iż ustawodawca wyraźnie dokonał wyodrębnienia tych umów mimo iż zawierają wspólne cechy,a według Ciebie sprawdzeniem charakteru, cech i funkcjonowania rzeczy jest tylko wyłącznie ich przymierzenie.Rewelacja.


No i ok, bo ciekawość mnie pali -słucham twojej wersji czemu przedłużyli o 4 dni okres na zwrot?

Heh,to na zwrot czy złożenie oświadczenia ?


Popsuło się -proszę skorzystać z gwarancji(najchętniej proponują jak jest, bo to ONI JĄ PISZĄ i NIE ZAWSZE JEST ZGODNA Z PRAWEM).

Chryste...jaka gwarancja przy butach...I jak gwarancja może być niezgodna z prawem jak Gwarant udzielając gwarancji DOBROWOLNIE określa swoje obowiązki, Gwarant może przewidywać wszelkie wyłączenia i gwarancja wciąż będzie zgodna z prawem bo ZAWSZE oprócz gwarancji jest rękojmia i to konsument decyduje z czego skorzysta.

Powiem szczerze, że szkoda mi nerwów na dalszą polemikę. No offence.

"Tu nie trzeba znać prawa -wystarczy logika."

Nie trzeba, a podejmujesz dialog na ten temat i czepiasz się o prawo i o instytucje, tak to jest dopiero logika...

"Są sklepy, które wprowadziły nowe praktyki konsumenckie z zachodu -na zwrot towaru po sezonie(np. po karnawale). Ale TO ICH WOLA. A nie żadne prawo konsumenckie."

Widzę, że podjąłeś polemikę na temat sprzedaży konsumenckiej na odległość, a piszesz o zakupach w sklepie stacjonarnym.

Edytowane przez donalex
Opublikowano

Napisz negatywny komentarz na jego profilu Allegro a resztę pasuje spytać jakiegoś adwokata :)

Opublikowano (edytowane)

Żenadą jest to, że nie potrafisz czytać

Pisać umiem, czytać nie? W porządku tam u ciebie?

Widzę, że podjąłeś polemikę na temat sprzedaży konsumenckiej na odległość, a piszesz o zakupach w sklepie stacjonarnym.

Po łebkach te pierdoły przejrzałem co piszesz. Sporo widzę nakłamałeś co ja tam niby piszę -piszę np. sklepy, ty twierdzisz, że "sklepy stacjonarne" itp. itd.

Sugerujesz, że wierzę, że mikser można przymierzyć, albo telewizor... Bo tylko o przymierzaniu piszę jakoby...

Przy sprzedaży wysyłkowej mówiąc potocznie i ogólnie odstąpić od umowy bez podania przyczyny w ciągu 14 dni ale nie bezwarunkowo. Skąd te dyrdymały wyssałeś?

Sprzedawca ma zwrócić świadczenia, ty towar niezniszczony -umożliwiając jego ponowną sprzedaż jako nowego. Owszem, ciężar dowodu spoczywa najczęściej na sprzedawcy co nie oznacza, że zwrócisz skutecznie towar.

Takie chrzanienie o sądzie -jak mu wepchniesz ten towar jakoś to jego ruch, jak ci odeśle(za pobraniem jeszcze) bez kasy to twój.

I to dotyczyć będzie szczególnych przypadków, bo odeślij narty na których jeździłeś, widać to i czekaj na kasę -powodzenia. NIEUSZKODZONE -no bo takie niby też jak piszesz można. Ciężar dowodu zazwyczaj spoczywa na sprzedawcy i ok. Pewnie sprawne narty jeżdżone przez kilka godzin przyjmie, kasę odeśle... Hahaha. Jak będzie miał kaprycho, albo kaca,

Albo takie co widać używanie kilka godzin plus uszkodzenie.

Czemu stacjonarnie nie ma takich opcji? Brania na np. tydzień nart? Słucham. I skąd termin 14 dni(+4 do poprzedniej wartości)? No? Ja wiem, ciekawe czy doczytasz do wieczora...

Gwarancja nie może być niezgodna z prawem? PO BUD KA! Nie powinna, lecz bywa. Jest to faktycznie rzadkie, lecz możliwe. Może się w gwarancji znaleźć zapis niezgodny z prawem. Ale owszem, źle się wyraziłem -podsuwają gwarancję, bo dla nich jest wygodniejsza. Aha -serio nie widziałeś gwarancji na buty?

Wystarczy mi tego, zwłaszcza, że sam żałuję tego prawa -fajnie by było. Odsyłać zniszczone używaniem(niekoniecznie z wadami technicznymi) sprzęty, odzyskiwać full kasy i tylko czekać, czy się facet do sądu zgłosi w sprawie np. etui na telefon...

Aha -szczegóły są w ustawie. Ani ja, ani ty nie podaliśmy pełni brzmienia i orzecznictwa więc złap siebie, nie mnie za słówka. Równie sensowne.

Ile tam studiów zostało tak na marginesie?

Wiem jak będzie -kto ostatni napisze "wygrał". I ok, takie bzdury sieciowe dla dzieci. A potem ktoś uwierzy w tego wszechmocnego polskiego konsumenta i barana z siebie zrobi oddając rower po wyścigu pokoju, bo akurat mu pasowało tak wypróbować hahaha

Edytowane przez pulpecik
Opublikowano

koledzy spokojnie po co te nerwy

jeszcze raz pisze, sprzedający jest osoba prywatną i dodatkowo od dnia zakupu do momentu kiedy buty się rozsypał minęło prawie 4 tygodnie

i przypominam ze nie zależy mi na kasie bo jak mam za taka kwotę latać po sądach to więcej czasu stracę niż te buty wartę

mam zamiar odesłać mu buty i napisać pismo z tytułu rękojmi ponieważ w aukcji nie podał informacji ze buty " leżały u niego w szafie " lub magazynie

tylko jaki paragraf wpisać

bo on cały czas twierdzi ze buty są Nowe

a ewidentnie są stare, oczywiście wyglądają jak Nowe ale od daty produkcji minął dłuższy okres I plastiki straciły swoje właściwości a klej zaczął puszczać

wiem bo miałem zimowe buty Alpinusa i z racji braku śniegu leżały w szafie czekając na zimę stulecia i po dłuższym "oczekiwaniu" zachowały się identycznie

Opublikowano (edytowane)

Zawarliście umowę z tego co pamiętam jako osoby fizyczne, żaden z was nie wystąpił jako podmiot gospodarczy. Człowiek tamten sprzedał swoje jako osoba fizyczna osobie fizycznej -rękojmia.

Jeżeli sprzedał nawet swoje buty jako przedsiębiorca -niezgodność towaru z umową.

Napisałbym, że nie chodzi wyłącznie o kasę ale o zasady i że wstępuję na każą możliwą drogę dochodzenia swoich roszczeń. Od sporu allegro(skuteczne jak zamiatanie śniegu podczas burzy śnieżnej ale czasem...), zwrócenia się do "wszelkich rzeczników", poprzez nagłośnienie sprawy w każdy dopuszczalny prawem sposób(np. kafeteria all czy co tam jest, fora i takie tam), aż do złożenia pozwu sądowego do sądu cywilnego.

I składasz wniosek przez sieć do allegro, a oni pewnie otworzą kącik sporów czy jak tam się to zwie -kiedyś korzystałem ale zapomniałem tą ich nomenklaturę. Jak postraszysz to ruszasz z działaniem, a od Ciebie zależy gdzie się zatrzymasz.

Od niego czy i w którym momencie pęknie...


wiem bo miałem zimowe buty Alpinusa i z racji braku śniegu leżały w szafie czekając na zimę stulecia i po dłuższym "oczekiwaniu" zachowały się identycznie

Hahaha, z łopatą do śniegu postawioną koło wejścia do domu w ubiegłym sezonie dość głupio się czułem.

Aaaa, zapomniałem o pejsbuku, nie mam konta więc nie myślę o tym ale jakoś i tam gdybyś go znalazł to dokuczysz mu...

Edytowane przez pulpecik
Opublikowano

znalazłem czas to wstawiam fotkę butów

<img src="http://images82.fotosik.pl/30/d32b3031a472c8cfmed.jpg"border="0" alt="" />


d32b3031a472c8cfmed.jpg


jak coś to z góry są OK , jak ktoś szuka butów bez podeszwy i tej pianki amortyzującej

338c3cd13a8de3fcmed.jpg

69ca1033da6d8c6amed.jpg

a na serio to takich cwaniaków na allegro i olx jest masa

jakby był z mojego miasta to bym dał pijaczkom 100 zł żeby mu auto śrubokrętem porysowali , albo nasrali na maskę

Opublikowano

znalazłem czas to wstawiam fotkę butów

<img src="http://images82.fotosik.pl/30/d32b3031a472c8cfmed.jpg"border="0" alt="" />

d32b3031a472c8cfmed.jpg

jak coś to z góry są OK , jak ktoś szuka butów bez podeszwy i tej pianki amortyzującej

338c3cd13a8de3fcmed.jpg

69ca1033da6d8c6amed.jpg

a na serio to takich cwaniaków na allegro i olx jest masa

jakby był z mojego miasta to bym dał pijaczkom 100 zł żeby mu auto śrubokrętem porysowali , albo nasrali na maskę

No tak cebula wychodzi...

Prosze cie nie osmieszaj sie, ile te buty kosztowaly ? Chciales zarobic to cie wydymali, nastepnym razem idz do sklepu firmowego i zaplac za produkt i ciesz sie jakoscia a nie teraz szukasz dziury w calym

Kupiles swiadomie taniej, od priv osoby, ktora nawet paragonu nie wystawia.

Kolejny cebulak.

Opublikowano (edytowane)

to rozumiem że nic nie kupujesz w Internecie

Edytowane przez Kazik123
Opublikowano

Napisz to jeszcze z 50 razy bo nie widać twojego posta.

Opublikowano

nie czytałem całego ale..... :facepalm:

Opublikowano

zrobił się bałagan w postach to trochę pokasowałem...

temat zakończony, facet przysłał nowe buty tylko inny model, a ciągle twierdził ze nie mam paragrafu który zmusi to do wymiany towaru na pozbawiony wad

A jednak jest ...

Opublikowano

Skoro jest to napisz jaki to paragraf dla innych. Może komuś tez się przytrafi taka sytuacja.

Opublikowano (edytowane)

OK

później wstawię pismo które do niego wysłałem

sorki że tak późno , ale jak zwykle problem z czasem

obiecane pismo , oczywiście moim przypadku wpisałem buty

Warszawa, 24 sierpnia 2010

(adres mój), (adres sprzedawcy)

WEZWANIE PRZEDSĄDOWE

W nawiązaniu do zakupu typu "Kup teraz" na aukcji numer (...) w serwisie internetowym allegro.pl odsyłam panu portfel damski marki "Batycki", który otrzymałem od pana pocztą w dniu 20 sierpnia br., po uprzednim dokonaniu przelewu na pańskie konto kwoty 199 zł.

Portfel posiada istotne wady, w postaci widocznych wyraźnych zielonych kropek na wewnętrznej, jasnej powierzchni skóry.

Na podstawie art. 556. kodeksu cywilnego (k.c.) jest pan, jako sprzedawca, odpowiedzialny względem mnie, jako kupującego, za wady zmniejszające wartość sprzedanej rzeczy. Nie zaszła sytuacja, o której mowa w art. 557. k. c., czyli nie zostałem poinformowany w treści pańskiego ogłoszenia (w tym za pośrednictwem towarzyszących mu zdjęć) o istniejących wadach. Treść ogłoszenia w serwisie aukcyjnym nie zawierała informacji o wadach, nie były one również widoczne na zdjęciu. Nie zaszła również sytuacja, o której mowa w art. 558. k.c., mianowicie nie wyłączył pan swojej odpowiedzialności za wady w treści ogłoszenia.

W związku z powyższym, na podstawie art. 560. par. 1 kodeksu cywilnego, niniejszym odstępuję od umowy kupna wspomnianego portfela. Nie skorzystał pan z możliwości niezwłocznej wymiany rzeczy wadliwej na rzecz wolną od wad (art. 560. par. 1 k.c.), co wnioskuję po pańskich wiadomościach e-mail z dnia 22 sierpnia br.

Do niniejszego pisma załączam wspomniany porfel oraz wzywam pana do zwrotu kwoty 199 złotych, które zapłaciłem za porfel, oraz 6,05 złotych, jako pokrycie kosztów niniejszej przesyłki. Zwrot powinien nastąpić w terminie nie dłuższym niż 7 dni od otrzymania przez pana niniejszego pisma, na konto numer (...) w banku mBank (dane do przelewu jak w nagłówku pisma).

W przypadku nieotrzymania przeze mnie wspomnianej powyżej kwoty w określonym terminie, zostanie złożony pozew cywilny. W pozwie zostanie zawarte żądanie zapłacenia przez pana wspomnianej powyżej kwoty, wraz z odsetkami, kosztami sądowymi, kosztami zawiadomień, kosztami wszelkich koniecznych opinii biegłych, itd

Edytowane przez Kazik123

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...