Skocz do zawartości
IGNOROWANY

1.8T ANB - stuku, puku idą koszta, portfel otwórz się na oścież


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie mierzę tego już "od wymiany do wymiany", powiedzmy, że 1L/1500km bo to waha się w zależności jakie trasy robię.

Opublikowano

Chmury dymu ani plamy pod samochodem nie ma, ale podejrzewa, że część wywalało przez IC jak widać no i miskę też mam nadmiernie w oleju. Kapać nie kapie, plam zero, dosłownie zero. No i jeszcze jak na zdjęciu widać, ale nie był to świeży i mokry ślad.

Dziś mam nadzieję mieć więcej czasu i pobawię się cewkami, wyjmę koło klimy i może uda się wyczyścić przepustnicę jeśli jest zawalona, przeprowadzić adaptację i zajrzeć na odmę.

Opublikowano

Przepustnicę po czyszczeniu musisz adoptować vagiem, chcesz procedurę czy masz gdzieś ?

Opublikowano

Tak, to jest to. Daj znać co z missfire będzie po zmianie cewek miejscami.

Opublikowano

To jeszcze takie pytanie.

Jak z pomiarem ciśnienia oleju. Procedura z manuala zakłada, że wkręcamy miernik a czujnik w miernik. No i:


- Engine oil temperature approx. 80 °C.

-     Start engine.
-> Minimum oil pressure at 2000 rpm: 1.3 bar.
-> Minimum oil pressure at 3500 rpm: 3.5 … 4.5 bar.

 

Da się sprawdzić ciśnienie na zimnym? Ew. jak długo musiałby pracować aby osiągnąć pożądaną temperaturę.
 

Opublikowano (edytowane)

Co do tych wszystkich objawów nasuwa mi sie jedno rozwiązanie - moduł zapłonu, poprzez który ecu steruje cewkami. Znajduje sie na puszcze filtra powietrza. 

Objawy masz blizniaczo podobne do tego co miałem u siebie dwa lata temu, najlepiej podmienić na chwile sprawny i zobaczysz.

Edytowane przez NoWay
Opublikowano

Ja u Siebie mierzyłem ciśnienie zaczynając od zimnego silnika i czekałem aż złapie 90 stopni i na rozgrzanym jeszcze chwilę patrzyłem co wskazówka pokazuje.

Opublikowano

Na ile miałem czasu tyle zrobiłem. Jutro jeszcze pogrzebię.

Pozamieniałem zarówno świece jak i cewki w przeciwne kierunki, ale to i bez zamieniania potrafił nie pokazywać błędów.  To stukanie zdecydowanie nie jest spowodowane wypadaniem zapłonów, raczej potrafią wypadać właśnie od tego stukania.

Przepustnicę też adaptowałem, ale to oczywiście nic nie zmienia.

Jutro odma i jak uda się kupić uszczelniacz do miski to i smok. Chociaż w ciśnienie oleju powątpiewam bo czujnik działa. Nie mierzyłem, ale wątpię.

Może przeskoczył rozrząd, może to moduł zapłonowy. Wiem gdzie moduł jest ;) bo już pod nim pastę profilaktycznie wymieniałem bo było sucho, że hoho. A to by pewnie błędy jakieś pokazało.

Opublikowano

1 cylinder:

35222288905_b08c36cccd_c.jpg

2 cylinder:

35092266101_534ae06065_c.jpg

3 cylinder:

34412974593_d33aec8f9e_c.jpg

4 cylinder:

34835260340_606e0d96ae_c.jpg

 

 

1 wtrysk:

34835890320_1dc4e347f3_c.jpg

2 wtrysk:

34835888710_a5f291e2d4_c.jpg

3 wtrysk:

35057030842_0c620c90de_c.jpg

4 wtrysk:

34378515894_68b77b1e30_c.jpg

 

 

PCV/PRV to chyba standardowo w mule.

34378513824_94fcc5bae0_c.jpg

34378510234_bf2e15e818_c.jpg

 

N75 opór w normie (25-35

34378508334_b29bfe50fe_c.jpg

 

 

Ale rurka miarki oleju zarzygana?  Odma?

34378504294_b2cfce5a59_c.jpg

Opublikowano

Od uwalonego modułu zapłonu pokazywało mi missfire na dwoch cylindrach, nic więcej, a objawy takie jak Twoje.

Opublikowano (edytowane)

No to będę musiał poszukać kogoś albo może znaleźć tanio bo od ręki to mam tylko 1.6 ALZ a to jednak odpada.

Tylko, że jeśli byłby to moduł to błędy o wypadaniu by pewnie powracały każdorazowo a tak nie jest. Pracuje jak pracuje a błędów nie ma.

Dziś niestety wyszło ile wyszło i już łożysko na sprzęgle magnetycznym wymienione, chodzi pięknie, ale rzężenie tylko zmalało bo rolka napinacza też już woła o wymianę, więc mam co robić przez następne dni.

Zajrzałem w turbo i łapiąc za sworzeń od strony wlotu czuć luz. Na boki i przód/tył. W raczej taki skok jak powiedzmy na przycisku smartfona, raczej ułamki milimetra, ale wyczuwalny.

35112876851_cdabe43b56.jpg

Wlot jak widać na zdjęciu a z wylotu oczywiście poleciał olej, nie wiele, gdzieś tak powiedzmy nakrętka butelki po napoju.

Podpiąłem też pompkę podciśnienia (-1 bar max) do puszki waste gate i nie wiem jaki ruch powinno wykonać cięgno, ale nie wykonało żadnego. Niestety nie miałem już czasu pomóc mu i tak złożyłem.

35077448932_f027be1f3d.jpg

 

Niestety nawet nie tknąłem odmy, ale raczej na pewno jest zapchana. Trochę poczytałem i mam wszystkie objawy.

- Pomijam jaki ma to wpływ na pracę silnika, ale mam/miałem:

- pękniętą rurkę (tę śmiesznie wygiętą), już wymieniona i jest sucho wokół niej.

- bagnet w oleju gdzieś tak na długości do pierwszego koralika od dołu.

- Rurka bagnetu i ta pomarańczowa końcówka lekko, ale w oleju.

 

Ostatecznie zajrzałem w rozrząd i jest tak:

1) Pierwszy wyjustowanie:

34855802670_29985b336a_c.jpg

34855796320_696c955e0d_c.jpg

2) Drugie wyjustowanie:

34855784400_4023ebc805_c.jpg

34855775260_40a30a5399_c.jpg

3) Trzecie wyjustowanie:

34433826213_cc26304158_c.jpg

35112750871_a288d27049_c.jpg

 

Ktoś bardziej oblatany w rozrządzie może mi powiedzieć jak to jest z tymi znacznikami?

Rozrząd wymieniany jakieś 22000km temu i z tego co pamiętam to już wtedy jakieś przesunięcie było, chyba takie samo, więc wszystko poznaczyliśmy i przy takich samych oznaczeniach skręciliśmy w myśl zasady "no ale przecież działa dobrze.".

Paski i całość kupowałem u dzika, więc raczej nie chodzi o ilość zębów. 

EDIT: a ten przeskok to chyba było pół zęba.

Edytowane przez soulmaster3m
Opublikowano

Taki mały dodatek do problemów.

Wyjąłem cały układ odmy + podciśnienie do serwa.

Rurka odmy oczywiście brudna, ale bez tragedii.

Trójnik zabrudzony sadzą.

Zaworek wychodzący z trójnika zawalony szlamem, że ciężko było wyczyścić, ale jest już drożny, czyściutki i oczywiście sprawny.

Ezektor na linii serwo kolektor drożne w dobrym kierunku, ale już na linii odma kolektor zapchany.

Opublikowano

Marcin jak tam sytuacja z autem u Ciebie ? opanowałeś już ?

Opublikowano (edytowane)

Stoi i czeka. ;/ Jak brak czasu to brak czasu.

Łożysko klimy wymienione, ale napinacz leży i czeka bo nie miałem wcześniej ;/ 

Cały układ odpowietrzenia wyjąłem to się okazało, że wszystko co w układzie jest zawalone szlamem. Co się dało wyczyścić to się dało a co nie to musiałem kupić.  Zamówiłem co potrzeba to dopiero wczoraj przed 20 ASO zadzwoniło, że są części. Dziś po pracy pojadę to 1,5h w jedną stronę, 1h powrót i już koniec dnia a nie mam garażu aby to sobie spokojnie stało rozłożone. Ceny akurat mają lepsze jak na allegro a przynajmniej jakość oryginału powinna być lepsza jak Torpanów czy innych zamienników.

Jako, że czekałem i czekałem to zajrzałem w mechanizm wycieraczek. Masakra. Że chodziły to jakiś cud. Oringi wymienione, segery też, ale coś z silnikiem jest nie tak. Złożyłem go, filozofii tam nie ma, ale po czyszczeniu coś nie potrafi zadziałać prawidłowo. W środku jest "palec" poruszany przez koło zębate, który załącza masę idącą na przekaźnik aby ten wiedział kiedy zatrzymać silnik i odpowiada chyba też za przerywaną pracę. No niestety po włączeniu zapłonu chodzi cały czas, bez włączenia manetką. Po przełączeniu na tryb przerywany to dalej chodzi cały czas (na 1 biegu), więc to ta masa bo i ją miernikiem sprawdziłem i nie ma. Już nie będę się z nim bawił, kupiłem drugi i czekam na kuriera. Jeszcze ten silnik pomęczę kiedyś, ale cały wieczór bawiłem się nim i coś to koło nie może tego palca przestawić tak aby zewrzeć tę masę. Coś za blisko przesuwa go i to cholera wie co mogłem zrobić nie tak bo tam na prawdę nie ma filozofii.

A to czas leci i leci. Póki nie złożę to nie oddam do mechanika.

Gdybym miał tu kogoś z 1.8T to bym ten moduł sprawdził, ale szukałem i nie bardzo.

 

 

 

Znalazłem na elektrodzie taki sam problem. http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2383248.html

Edytowane przez soulmaster3m
Opublikowano

To powodzenia życzę i cierpliwości :) ja swoją odmę i zawroki itd. też wszystko a ASO montowałem dojście do tego jest fatalne więc wolałem raz a dobrze zrobić. Chociaż i tak w zimę regularnie mi zamarza odma :/ Z silnikiem wycieraczek szkoda czasu dobrze, że zamówiłeś inny.  Skąd jesteś ? mogę Ci pomóc i podmienimy moduły czy cewki do sprawdzenia jak coś też mam ANB.

Opublikowano (edytowane)

Szkoda, że wczoraj już nie miałem siły na zabawę. W tamtym temacie jednak udało się to naprawić. Może faktycznie jakimś cudem same się podgięły. W ostateczności już kombinowałem z tym podginaniem, ale nie próbowałem bardziej na zewnątrz. Zobaczę.

Jeden z tym kołeczków na kole dobrze przesuwa palec, ale ten drugi nie potrafi odpowiednio daleko tego przestawić. Może faktycznie się uda.

Edytowane przez soulmaster3m
Opublikowano (edytowane)

Co do wycieraczek to kupiłem drugi silnik i też się kręcił cały czas. Rozebrałem go i okazał się, że palec przekręcił się całkiem w bok. Ale miałem już drugi na wzór, wszystko wiem jak w nim działa. Ten temat na elektrodzie ma błąd i to poważny. Przeczyściłem oba z czego ten drugi kręcił się szybciej, niewiele bo tylko 1/20 obrotów szybciej, ale jednak szybciej i ciszej to już go wstawiłem i działa wszystko jak należy. Będzie stary w zapas albo sprzedam.

Było już trochę czasu to napinacz PK wymieniony.

Przy okazji nowy DV bo stary nie reagował na podciśnienie.

Jak już szaleć to wyczyściłem i pomalowałem farbą na rdzę rurę odmy, tę metalową idącą wokoło silnika. Od środka też.

Nowy zawór regulujący pcv, ten pancake na rurze dolotu. Nowy ezektor, nowa "śruba regulująca" czyli ta w gumowym trójniku, nowy trójnik. Przeczyszczone rurki. Wszystko przesmarowane wazeliną i zaciśnięte jak należy.

Odpaliłem i działa ładnie, naprawdę ładnie i cicho, że w końcu wiem o co chodzi ludziom jak piszą o klikaniu zaworka odpowietrzenia baku. Tak cicho, że pierwszy raz słyszałem jak brzmi załączanie klimy. Falowanie ustało.

Co nie ustało? ;) Ano klekotanie powyżej 2000 chociaż jakby się uciszyło.

 

 

Był jeden problem. Jak zakładałem wycieraczki to przekręcałem zapłon aby sprawdzić jak pracuje silnik i trzymając rękę na przekaźniku 30 w skrzynce ECU był on ciepły jak podczas pracy. No raczej normalne bo przekręciłem zapłon, ale był dalej ciepły po wyłączeniu. Następnego dnia znowu sprawdzałem wycieraczki a akumulator 8V. WTF.????

Naładowałem akumulator, wstawiłem drugi przekaźnik z poprawionymi lutami i nie sprawdzałem nic póki nie złożyłem wszystkiego. Po wszystkim sprawdziłem ile on prądu pobiera a tam 0,6A!!! Przeleciałem bezpieczniki i dopiero po wyjęciu numeru 29 - sterowanie silnika, pobór spadł do 0,04A. Wsadziłem bezpiecznik i zwiększony pobór nie wrócił. O co chodzi? Takich rzeczy jeszcze nie spotkałem.

Edytowane przez soulmaster3m

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...