Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[INNE] W jakim wieku rozdawać prawo jazdy ?


mily

Rekomendowane odpowiedzi

18 lat kurs i do 21 roku zycia z opiekunem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Statystyki, to o kant tyłka można ...

Wszystko jest wrzucane do jednego wora - nie dostosowanie prędkości do warunków jazdy (bullshit :kwasny:)

Ja w wieku 16 lat już drugi raz (i ze 3 lata wcześniej też) uczyłem jeździć moją ciotkę (kupiła sobie samochód po długiej przerwie).

Gdyby egzaminy były życiowe, (komu potrzebne parkowanie na milimetry - przytrze samochód raz, drugi i się nauczy jak po kieszeni poleci), to kursy by były życiowe i po takim kursie człowiek by faktycznie wychodził z przynajmniej dobrą teorią.

Moim zdaniem powinny wnieść odpowiedzialność "doświadczonego kierowcy", wtedy też by się przyłożył, żeby młodego nauczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A odnośnie tego że rodzice się nie interesują to trudno, nie będzie jeździł do 18 lat i dla niego się nic nie zmieni.

Chodzi o to żeby dać szansę na to żeby rodzic mógł nauczyć swoją pociechę jak należy jeździc a jak nie. Np moja osoba :) no i chłokaków przez siatkę, oni cofają 40 tonowymi potworami bez najmniejszego wysiłku. Taka osobówka to dla nich pryszcz. Ale nie mogą się kształcić na drodze pod okiem rodzica, bo im prawo zabrania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kursy na prawko to temat rzeka i nie ma sensu sie nad tym zastanawiac bo kazdy wie ze to jedna wiekla pomylka. Co masz na mysli poprzez "doswiadczonego kierowce"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem powinny wnieść odpowiedzialność "doświadczonego kierowcy", wtedy też by się przyłożył, żeby młodego nauczyć.

O i o to chodzi, ja musiałem sie z tatą po lasach chować, zeby sobie pojeździć, a jazda sprawia mi do dnia dzisiejszego dużą radość.[br]Dopisany: 26 Luty 2009, 16:25_________________________________________________

kursy na prawko to temat rzeka i nie ma sensu sie nad tym zastanawiac bo kazdy wie ze to jedna wiekla pomylka. Co masz na mysli poprzez "doswiadczonego kierowce"?

Np, rodzica który dojeżdża cocziennie do pracy już od 30 lat :) Moim zdaniem wystarczy.[br]Dopisany: 26 Luty 2009, 16:26_________________________________________________EEee tam statystyki, według nich to najlepszymi kierowcami są kierowcy zawodowi PKS-ów. No bo trudno spowodować wypadek jak te zabytkie nie chcą jechać więcej jak 40 km/h, a to że reszta musi wykonać manewr uważany za najbardziej niebezpieczy to już nie ważne (mam na myśli wyprzedzanie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chodzi mi o odpowiedzialnosc ? czyli ze on ma odpowiadac za bledy osoby z ktora jezdzi/uczy? wiecie jakie to wprowadzi zamieszanie w przypadku kolizji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak zdasz prawko w wieku 18 tak, wyjeździsz całe 20 godzin, i co już też nie ma nikogo obok z pedałami. Zero doświadczenia, brak przewidywania co się może stać, jeszcze do tego dochodzi nie umiejętne czytanie znaków, bo każdy na początku nie potrafi jednocześnie jechać i czytać znaki.

i dlatego jednak powinno być od tych 18 lat minimum wtedy człowiek ma juz co nieco wiedzy i wie co to jest odpowiedzialnosć za drugiego człowieka a taki 14-16 latek myslisz wie co to jest odpowiedzialność bo ja mysle że wie w małym stopniu bo go to nie interesuje zbytnio :gwizdanie:

To już zależy od człowieka, już w wieku 12 lat niektórzy wiedzą co to odpowiedzialność, bo ich życie do tego zmusza. Mam bliski kontakt z dzieciakami z domu dziecka, i zdziwiłbyś się jak rodzeństwo starsze dba o młodsze, bo mają tylko siebie.

Nawet w wieku 18 lat dużo młodzieży jest nieodpowiedzialna, a prawka dostają, jeszcze dotego bogaty tatuś kupi najnowsze BMW i szaleństwo na maksa.

Dlatego jestem za tym żeby to rodzic decydował czy warto swojemu dziecku już dać własne auto czy nie. A taka dwu-letnia szkoła wydaje mi się dobrym pomysłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jestem za prawkiem od 21 lat ewentualnie od 18 do 21 z opiekunem :good: ... mając te 21 lat w głowie ma się już trochę poukładane...:), 14 latkowie to dzieci....mily z tego co widze 14 lat miales 11 lat temu... pamietasz ile aut wtedy było ?? i jakie te auta były?? a zobacz ile samochodów jest teraz , ile samochodów jeździ po drogach i jakie sa te samochody.... wtedy fiat, na fiacie, aut 5 na krzyz...a teraz :gwizdanie:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jestem za prawkiem od 21 lat ewentualnie od 18 do 21 z opiekunem :good: ... mając te 21 lat w głowie ma się już trochę poukładane...:), 14 latkowie to dzieci....mily z tego co widze 14 lat miales 11 lat temu... pamietasz ile aut wtedy było ?? i jakie te auta były?? a zobacz ile samochodów jest teraz , ile samochodów jeździ po drogach i jakie sa te samochody.... wtedy fiat, na fiacie, aut 5 na krzyz...a teraz :gwizdanie:

dokładnie też to poruszyłem :good:

i weź pod uwage odpowiedzialność w czasie wypadku taki 14latek umarł by w butach ze strachu co zrobił nieswiadomie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jestem za prawkiem od 21 lat ewentualnie od 18 do 21 z opiekunem :good: ... mając te 21 lat w głowie ma się już trochę poukładane...:), 14 latkowie to dzieci....mily z tego co widze 14 lat miales 11 lat temu... pamietasz ile aut wtedy było ?? i jakie te auta były?? a zobacz ile samochodów jest teraz , ile samochodów jeździ po drogach i jakie sa te samochody.... wtedy fiat, na fiacie, aut 5 na krzyz...a teraz :gwizdanie:

EEeee tam, na wsi się nic nie zmieniło :) heheh[br]Dopisany: 26 Luty 2009, 16:41_________________________________________________Ale Wy wszystko widzicie w ciemnych barwach. Ja tam jestem optymistą i nie przewiduje wypadku jak wsiadam za kierownicę, nawet kiedyś mówiłem do pasażera w żartach jak zapinał pas: "Po co go zapinasz przecież nie będziemy się rozbijać"

A w momencie wypadku odpowiada rodzic, a mały będzie wiedział czym grozi nieostrożna jazda. A pozatym jak napisałeś w większości wypadków będzie to tylko kolizja (zbyt małe szybkości, przy zachowaniu ograniczeń szybkości), więc lepiej żeby się rozbił delikatnie niż później w nieświadomości łamiąc przepisy rozwalił się gdzieś na drzewie. Taka kolizja już zostanie mu w pamięci i zanim zacznie szaleć zastanowi się dwa razy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

poczytalem i przyznam ze kazdy z Was cos sensownego dodal od siebie... ja osobiscie uwazam ze pomysl milego nie jest glupi... im szybciej i w im mlodszym wieku zaczniesz miec kontakt z czymkolwiek to szybciej to opanujesz i doprowadzisz do prefekcji... warunek tylko taki zeby to prawko od 14 lat dobrze ujac to w przepisach wraz ze wszystkimi obostrzeniami...

a jesli chodzi o doswiadczenie za kolkiem to ja uwazam ze kierowca ktory nigdy nie bral udzialu w jakiejs stluczce, kolizji czy wypadku, ktory nigdy nie wpadl w poslizg, czy nie znalazl w jakiejs innej podbramkowej sytuacji nie ma doswiadczenia... dopiero takie skrajne sytuacje utrwalaja nam w swiadomosci co sie moze wydarzyc, pozwalaja przewidywac skutki naszej jazdy i hamuja zapedy obrazami z przeszlosci... zadne slowa naszych autorytetow, zadna reklama ubezpieczalni, zaden bilboard nie nauczy ani nie wyegzekwuje opanowania za kierownica... w tym przypadku uwazam ze kazdy musi poczuc na wlasnej skorze zeby poznac gdzie sa granice i wiedzial jak zareagowac...[br]Dopisany: 26 Luty 2009, 17:56_________________________________________________i przy kazdej zmianie auta polecam najpierw zaliczyc jakis plac i pocwiczyc rozne manewry zeby sprawdzic jak auto sie zahowuje... bo kazym jezdzi sie inaczej :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie według mnie 14 lat to nawet za mało na motorower jeszcze w tym wieku nie czuja dzieciaki zadnej odpowiedzialnosci :thumbdown:

a jjednak prowadzic samochod to jednak trzdeba miec juz swoj rozum jak dojdzie do wypadku lub cos takiego to jeszcze rodzice odpowiadaja za niego a nie on sam za siebie[br]Dopisany: 26 Luty 2009, 18:04_________________________________________________ale to jest tylko moje zdanie :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jesli chodzi o doswiadczenie za kolkiem to ja uwazam ze kierowca ktory nigdy nie bral udzialu w jakiejs stluczce, kolizji czy wypadku, ktory nigdy nie wpadl w poslizg, czy nie znalazl w jakiejs innej podbramkowej sytuacji nie ma doswiadczenia... dopiero takie skrajne sytuacje utrwalaja nam w swiadomosci co sie moze wydarzyc, pozwalaja przewidywac skutki naszej jazdy i hamuja zapedy obrazami z przeszlosci... zadne slowa naszych autorytetow, zadna reklama ubezpieczalni, zaden bilboard nie nauczy ani nie wyegzekwuje opanowania za kierownica... w tym przypadku uwazam ze kazdy musi poczuc na wlasnej skorze zeby poznac gdzie sa granice i wiedzial jak zareagowac...[br]Dopisany: 26 Luty 2009, 17:56_________________________________________________i przy kazdej zmianie auta polecam najpierw zaliczyc jakis plac i pocwiczyc rozne manewry zeby sprawdzic jak auto sie zahowuje... bo kazym jezdzi sie inaczej :wink4

z tym się mogę zgodzić, ale dać 14 letniemu dziecku auto, to lekka przesada, nawet w stanach tego nie ma, jedynie od 16 roku życia poza tym jest większy rygor niż w naszym kraju. Poza tym doświadczenie osiąga się po latach.

To, że prawo jazdy jest od 18 lat jest całkiem ok, ale sądzę że za mało godzin jest do wyjeżdżenia na naukach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zrobilem prawko w wieku 17 lat i nie uwazam ze powinno byc od 18 lat a do 21 z opiekunem obok, bo to jest bez sensu najmniejszego. wszystko zalezy od tego czy pacjent ktory robi prawko ma wyobraznie czy nie. jednak 14 lat to za malo, nawet jesli taka osoba mialaby jezdzic z ojcem obok. ja oczywiscie zanim zdobylem prawko jezdzilem samochodem, ale tylko po lesie i zazwyczaj nie szybciej niz 30km/h a na asfalt sam nie chcialem wyruszac, bo jak ktos wspomnial tata nie mial hamulca po swojej stronie. oddzielnym tematem jest rzecz jasna dowcip zwany u nas kursem na prawko ktory nie uczy niczego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

poczytalem i przyznam ze kazdy z Was cos sensownego dodal od siebie... ja osobiscie uwazam ze pomysl milego nie jest glupi... im szybciej i w im mlodszym wieku zaczniesz miec kontakt z czymkolwiek to szybciej to opanujesz i doprowadzisz do prefekcji... warunek tylko taki zeby to prawko od 14 lat dobrze ujac to w przepisach wraz ze wszystkimi obostrzeniami...

a jesli chodzi o doswiadczenie za kolkiem to ja uwazam ze kierowca ktory nigdy nie bral udzialu w jakiejs stluczce, kolizji czy wypadku, ktory nigdy nie wpadl w poslizg, czy nie znalazl w jakiejs innej podbramkowej sytuacji nie ma doswiadczenia... dopiero takie skrajne sytuacje utrwalaja nam w swiadomosci co sie moze wydarzyc, pozwalaja przewidywac skutki naszej jazdy i hamuja zapedy obrazami z przeszlosci... zadne slowa naszych autorytetow, zadna reklama ubezpieczalni, zaden bilboard nie nauczy ani nie wyegzekwuje opanowania za kierownica... w tym przypadku uwazam ze kazdy musi poczuc na wlasnej skorze zeby poznac gdzie sa granice i wiedzial jak zareagowac...[br]Dopisany: 26 Luty 2009, 17:56_________________________________________________i przy kazdej zmianie auta polecam najpierw zaliczyc jakis plac i pocwiczyc rozne manewry zeby sprawdzic jak auto sie zahowuje... bo kazym jezdzi sie inaczej :wink4:

OO mam takie samo zdanie, jak spadnie trochę śniegu ja tam się sieszę jak dziecko (bo tylko wtedy mogę sobie poszaleć, w lecie szkoda auta), białe szaleństwo na 4 kółkach, a inni twierdzą że kataklizm, bo 10 cm śniegu spadło. Widocznie nie czują się na siłach, żeby wyjechać na miasto, a pojeździli by sobie po placu i wyczuli auto jak się zachowuje w poślizgu, jaką ma drogę hamowania to by się tak nie rozbijali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zacząłem jezdzić w wieku 13lat, na początku po drogach polnych z bartem z ojcem, potem zacząłem ojcu przyprowadzać auto z garażu 1km i powoli powoli uczyli mnie tego nie jak zdać egzamin tak jak na kursach a tego jak jezdzić z głową. Zanim skończyłem 17lat jeździłem już dużo i często.zaraz ktoś powie że to było nieodpowiedzialne itd ale mam swoje zdanie na ten temat. Na kurs L nie chodzilem bo instruktor powiedział że niczego mnie już nie nauczy. Egzam zdałem bez problemów. Tak samo zrobiłem z moją żoną - zanim poszła na kurs uczyłem ją sam jak jeździć by jeździć dobrze i bezpiecznie. I też poszła na kurs i tylko pojeździła rekracyjnie. Egzamin zdała za pierwszym razem i uważam że nieźle jezdzi ale brak jej jeszcze pewności siebie. Ale wszystko z czasem. Uważam że im wcześniej można zacząc tym lepiej oczywiście pod pewnymi warunkami. Nikuś co do tych kolizji i wypadków to się nie zgadzam do końca. Ja np nigdy nie miałem nawet najmniejszej stłuczki i nie chce mieć. Owszem kilka sutuacji podbramkkowych bylo i one duże uczą ale nie zawsze musi do nich dojść by poznać granice swoich możliwości. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zacząłem jezdzić w wieku 13lat, na początku po drogach polnych z bartem z ojcem, potem zacząłem ojcu przyprowadzać auto z garażu 1km i powoli powoli uczyli mnie tego nie jak zdać egzamin tak jak na kursach a tego jak jezdzić z głową. Zanim skończyłem 17lat jeździłem już dużo i często.zaraz ktoś powie że to było nieodpowiedzialne itd ale mam swoje zdanie na ten temat. Na kurs L nie chodzilem bo instruktor powiedział że niczego mnie już nie nauczy. Egzam zdałem bez problemów. Tak samo zrobiłem z moją żoną - zanim poszła na kurs uczyłem ją sam jak jeździć by jeździć dobrze i bezpiecznie. I też poszła na kurs i tylko pojeździła rekracyjnie. Egzamin zdała za pierwszym razem i uważam że nieźle jezdzi ale brak jej jeszcze pewności siebie. Ale wszystko z czasem. Uważam że im wcześniej można zacząc tym lepiej oczywiście pod pewnymi warunkami. Nikuś co do tych kolizji i wypadków to się nie zgadzam do końca. Ja np nigdy nie miałem nawet najmniejszej stłuczki i nie chce mieć. Owszem kilka sutuacji podbramkkowych bylo i one duże uczą ale nie zawsze musi do nich dojść by poznać granice swoich możliwości. :)

OO następny kolega który tak samo sie uczył jeździć tak jak ja, i ja w tym okresie też nie miałem kolizji :)

Popieram :good:

Jak by była taka ustawa podpisuje się pod nia bez zastanawiania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dopiero pomysł. Jak 14 latki chcą pojeździc, to niech sie wybiorą na go karty, a nie na drogę. Zgadzam się, że za kierownicą nic nie zastąpi doświadczenia, aczkolwiek inaczej jest postrzegany świat przez 14 latka, a inaczej przez 18 latka (choc i tu wielu jeszcze nie dorosło).

Dobrym rozwiązaniem byłoby szkolenie młodocianych na wydzielonych placach. Pokazanie im rozmaitych sytuacji na drodze itp. Ale wypuszczanie dzieci na drogę za kierownicą samochodów to jakaś paranoja.

No i na koniec pozostaje kwestia odpowiedzialności prawnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dopiero pomysł. Jak 14 latki chcą pojeździc, to niech sie wybiorą na go karty, a nie na drogę. Zgadzam się, że za kierownicą nic nie zastąpi doświadczenia, aczkolwiek inaczej jest postrzegany świat przez 14 latka, a inaczej przez 18 latka (choc i tu wielu jeszcze nie dorosło).

Dobrym rozwiązaniem byłoby szkolenie młodocianych na wydzielonych placach. Pokazanie im rozmaitych sytuacji na drodze itp. Ale wypuszczanie dzieci na drogę za kierownicą samochodów to jakaś paranoja.

No i na koniec pozostaje kwestia odpowiedzialności prawnej.

nikt nie mówi od razu o wypuszczaniu ich na drogę a o tym, że uczyć jezdzić powinno się od najmłodszych lat tak by później wyjezdzając na drogę nie stwarzać zagrożenia dla siebie i innych, bo nikt mi nie powie że ktoś po 30h nauki jazdy w L nadaję się do sprawnego i bezpiecznego jeżdzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 lat i prawko = Głupota ! Dziecko, panika i dramat

Co da osoba dorosła obok ? Czy w skrajnych przypadkach naciśnie odpowiedni pedał lub chwyci kierownicę ?

Może inaczej. Czy ktoś, kto twierdzi, że to jest dobry pomysł, usiądzie z tyłu i wyruszy w trasę ze Szczecina do Przemyśla bez obawy o własne życie? Jeżeli tak to podziwiam za odwagę

Myślę, że obecny wiek jest OK i równoważy możliwość zdobywania doświadczenia z rozwojem psychicznym młodego człowieka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...