Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Skaczące obroty, szarpanie, brak możliwości dalszej jazdy


the

Rekomendowane odpowiedzi

Audi A4 B5 przed lift, 1.8 125 km silnik traci moc, autem baaardzo szarpie, pedał w podłodze zero mocy. To dzieje się często po ponownym uruchomieniu silnika nawet kiedy jest ciepły (był wyłączony np. na pół h i ponownie odpalony) i ma koło 70 czy 80 stopni lub nagle po przejechaniu np. 15 km i 40 minutach pracy motoru (przy pełnej temp 90 stopni), kiedy przedtem było wszystko sprawne i te 15 km pojazd przejechał bez żadnych problemow. Mechanicy nic nie widzą, nikt nie może dojść do przyczyny. UPG była wymieniana 2 miesiące temu, nowe świece, kable, nawet kompletna cewka i akumulator również nowe Błędy były wykasowane Na nagraniu pojazd holowany Druga sprawa to po wymianie UPG silnik nadal dymi i płyn chłodniczy musi być dolewany czy naprawdę może to być pekniety blok jak sugerowano mi w jednym z "renomowanych" serwisów? Samochód oczywiście normalnie jeździ natomiast problem z szarpaniem potrafi wystąpić 2 lub 3 razy w tygodniu ale wtedy do pracy już o własnych siłach nie dojadę Proszę o sugestie i pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak uwaga na przyszłość - podczas holowania nie używa się świateł awaryjnych.

Nie łapie lewego powietrza? Jak odepniesz przepływkę to jest bez zmian? Jak ubywa płynu to na reklamację. Jeździsz dalej niesprawnym autem, a pewnie sporo kasy już wpompowałeś. Wykręcałeś świece, jak wyglądają ?

Edytowane przez przem8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, przem8 napisał:

Tak uwaga na przyszłość - podczas holowania nie używa się świateł awaryjnych.

Nie łapie lewego powietrza? Jak odepniesz przepływkę to jest bez zmian? Jak ubywa płynu to na reklamację. Jeździsz dalej niesprawnym autem, a pewnie sporo kasy już wpompowałeś. Wykręcałeś świece, jak wyglądają ?

Kiedyś jechaliśmy bez awaryjnych i pojazd prawie wjechał pomiędzy nas podczas wyprzedzania (myślał, że jedziemy niezależnie) mega niebezpieczna sytuacja drogowa, nie polecam od tego czasu trudno mnie przekonać do jazdy bez awaryjnych, na trójkąt czasem ktoś może nie zwrócić uwagi, serio Światła awaryjne, niejasny sygnał ale coś się dzieje więc ludzie z reguły uważają a to już dużo Nie, nie zwracałem uwagi na lewe powietrze, świece chyba jeden z mechaników wykręcał i miało być wszystko ok, ktoś zwrócił mi uwagę na innym forum na skrzynkę z kablami i na klapki w dolocie czy się nie oderwały od gruszki sterującej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, włożyłem bardzo dużo pieniędzy, więcej niż zapłaciłem za ten samochód i cały czas jest źle, niczym to auto się nie odwdziecza a naprawdę sporo zrobiłem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, the napisał:

trudno mnie przekonać do jazdy bez awaryjnych

Tylko, że to jest niezgodne z przepisami ruchu drogowego i też może wprowadzać w błąd ale nie będę się wdawać w dyskusje.

 

Trafiłeś na partaczy, a nie mechaników i zostałeś dalej z problemem. Szukaj ogarniętego mechanika i sam coś zrób. Świece chyba umiesz wykręcić i odpiąć wtyczkę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym zwrócił na reklamacje do warsztatu gdzie robili UPG. Miało być naprawione a jeszcze większy syf wyszedł. W tych silnikach bloki nie pękają, nie przy tej mocy, także ktoś głupoty gada. Czy z takimi objawami oddałeś auto do naprawy? Czy to wyszło po 'naprawie'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po odebraniu z warsztatu, który wymienił UPG było ok z obrotami, oddałem do drogiego warsztatu bo tamci nie mogli zlokalizować wyciek ów albo oleju albo płynu chłodniczego "Super warsztat" miał mi umyć spod zmywaczem do tarcz hamulcowych (zeby obserwować wycieki) i od tego zaczęło się skakanie obrotów i utrata mocy Super warsztat na moją reklamację stwierdził, że oni nic nie myli i że mają dwóch świadków, że to ja myłem na własną rękę silnik (haha), zrobili ze mnie wariata dosłownie tak odpowiedzieli na moją nieprzychylna opinie w Google Także panowie ja naprawdę próbowałem reklamować naprawy ale każdy ze mnie robi świra i uważa, że z autem wszystko jest ok i nic złego się nie dzieje Myli zmywaczem hamulcowym potem wycofali się z tego i twierdzili, że jednak nie, ja nie wiem co oni tam robili, to od tego drugiego renomowanego warsztatu zaczęły się kłopoty, i reklamacji nie uznali 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie udaj się do rzecznika praw konsumenta. Znając życie coś Ci z auta wymontowali/podmienili na niesprawne i teraz masz takie klocki. Zawsze możesz się wybronić, że nie masz zielonego pojęcia o mechanice, i nie byłbyś w stanie żarówki wymienić, a co dopiero coś wyczyścić, gdzie do tego pewnie na podnośnik trzeba wjechać. Z oszustami i złodziejami trzeba walczyć i tępić w zarodku.

Edytowane przez Langista
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...