Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Kupiłem kradzione auto od autoryzowanego dealera?!


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
6 minut temu, Dev napisał:

dobrze ze nie ma dwóch identycznych aut na tym samym VINie i nr rejestracyjnym :decayed:

:grin: atakuja klony. Ufg sie odezwal do wlasciciela. Helga tak wyslala tablice i dowod rejestracyjny do pl, ze nie doszlo.

Opublikowano
6 minut temu, audiaudi napisał:

:grin: atakuja klony. Ufg sie odezwal do wlasciciela. Helga tak wyslala tablice i dowod rejestracyjny do pl, ze nie doszlo.

u nas z 15 lat temu była taka akcja

po wsi jezdziły dwa takie same passaty B5L kombi, identyko VINy i nr rejestracyjne

wszystko wyszło na jaw jak ubezpieczalnie skomputeryzowały cały system

Opublikowano
3 godziny temu, Dev napisał:

zawsze sprawdza sie auto na policji

maja miedzynarodową baze skradzionych oraz utraconych pojazdów

Możesz sprawdzać. Co ci to da, jak samochód w momencie zakupu nie jest zgłoszony jako kradziony/utracony?

Przecież nie będziesz sprawdzał tego co miesiąc:facepalm:

Dokąd sprzedający spłaca raty, bank nie ma przesłanek do zgłaszania kradzieży. Mija czas, cieszysz się autem, sprzedający przestaje spłacać, bank zgłasza kradzież i policja ci zabiera samochód..

Każdego może to spotkać.

Można posiłkować się przy zakupie "dużą" polisą ubezpieczeniową. Na dużej polisie wpisany jest bank, jeżeli jest kredyt na samochodzie. 

 

Opublikowano
13 minut temu, dayd_4 napisał:

Możesz sprawdzać. Co ci to da, jak samochód w momencie zakupu nie jest zgłoszony jako kradziony/utracony?

Przecież nie będziesz sprawdzał tego co miesiąc:facepalm:

Dokąd sprzedający spłaca raty, bank nie ma przesłanek do zgłaszania kradzieży. Mija czas, cieszysz się autem, sprzedający przestaje spłacać, bank zgłasza kradzież i policja ci zabiera samochód..

Każdego może to spotkać.

Można posiłkować się przy zakupie "dużą" polisą ubezpieczeniową. Na dużej polisie wpisany jest bank, jeżeli jest kredyt na samochodzie. 

 

Kazdy damochod warto sprawdzic przed kupnem na policji, w swoim zyciu zapobieglem trzem zakupom auta ktore widnialy jako skradzione.

Na duzej polisie nie ma banku, tylko wlasciciel (osoba prywatna lub leasing). Cesje masz wpisaną w dowod rejestracyjny i w karte pojazdu.

U nas nie ma mozliwosci rejestracji takiego auta bez zdjecia z niego cesji, wydzial komunikacji posiada takowe informacje w swoim systemie.

I Odbiegasz od tematu, mowimy tu o aucie skradzionym-utraconym na terenie DE a nie w PL.

Opublikowano

Auto widnieje jako utracone nie kradzione.Widnieje w systemie Policji od 26.09.2019r.Zgłosiła to Policja w Berlinie.Tyle na ten moment wiem i nic więcej.Każą czekać na info z DE bo wysłali zapytanie czy to jest aktualne itd.

Pytanie jak to się stało,że poprzedni właściciel jeździł tym autem już 2 lata w PL?Miał też kontrolę drogową w lipcu 2020.Robił przeglądy,wykupywał ubezpieczenia...

On to auto oddał do dealera w rozliczeniu to teraz co? Jemu też zabiorą to auto,które nabył od dealera skoro połowe ceny zapłacił autem,które teoretycznie nie było jego? 

Pokręcona sprawa a tydz.już minął i nic się nie dzieje.

 

Opublikowano

Czy np.jest jakaś opcja żeby z tą Policją w Berlinie samemu się skontaktować po polsku? Może jakoś by to przyspieszyło sprawy.

Opublikowano
9 minut temu, prostacz napisał:

Czy np.jest jakaś opcja żeby z tą Policją w Berlinie samemu się skontaktować po polsku? Może jakoś by to przyspieszyło sprawy.

To raczej się nie powiedzie bo telefonicznie nie udzielą Ci żadnych informacji ze względu na ochronę danych. Druga sprawa  to to, że musi się to odbyć oficjalną drogą poprzez ministerstwo.  Masz jakieś dane tego oddziału czy jednostki policji w Berlinie? Sygnatura akt czy cokolwiek?

Opublikowano
9 godzin temu, Dev napisał:

Kazdy damochod warto sprawdzic przed kupnem na policji, w swoim zyciu zapobieglem trzem zakupom auta ktore widnialy jako skradzione.

Na duzej polisie nie ma banku, tylko wlasciciel (osoba prywatna lub leasing). Cesje masz wpisaną w dowod rejestracyjny i w karte pojazdu.

U nas nie ma mozliwosci rejestracji takiego auta bez zdjecia z niego cesji, wydzial komunikacji posiada takowe informacje w swoim systemie.

I Odbiegasz od tematu, mowimy tu o aucie skradzionym-utraconym na terenie DE a nie w PL.

Temat jest o zakupie kradzionego auta od dilera, więc nie odbiegam od tematu.

Napisałem o polskim przypadku, dla przestrogi, bo takie coś może spotkać każdego, nawet jak auto będzie salon PL. Tym bardziej, że coraz popularniejsze są kredyty samochodowe, więc będzie więcej takich przypadków.

Bank jako właściciel (przy kredycie w Polsce) jest tylko na dużej polisie, nie ma go w dowodzie rejestracyjnym, ani w karcie pojazdu.

@prostacz już bym zdecydowanie naciskał dilera o zwrot pieniędzy, tak jak rozmawialiśmy.

Opublikowano

Tak tylko musze mieć podstawe do tych nacisków czyli postanowienie prokuratora o zatrzymaniu pojazdu oraz zaświadczenie z policji a tego jeszcze nie mam.Nie mam ponieważ auto zabrała policja z innego miasta a prawdopodobnie przekaża sprawe do mojego miasta.Dopiero wtedy bedze ktos kto ta sprawe prowadzi i do niego sie niezwlocznie udam.

Opublikowano

podziwiam Cie za cierpliwosc

Godzinę temu, prostacz napisał:

Auto widnieje jako utracone nie kradzione.Widnieje w systemie Policji od 26.09.2019r.Zgłosiła to Policja w Berlinie.

Sprawdziles to sam? Czy Ci powiedzieli?

 

Godzinę temu, prostacz napisał:

Czy np.jest jakaś opcja żeby z tą Policją w Berlinie samemu się skontaktować po polsku? Może jakoś by to przyspieszyło sprawy.

Zapomnij, to potrwa jeszcze

 

24 minuty temu, prostacz napisał:

ten moment nie mam.Cały czas czekam na szczegółowe informacje.

Dlatego bierze sie prawnika

Opublikowano

Dowiedziałem się o tym od Policji jak składałem zeznania.No ale dzwoniłem do prawnika,nie mam sygnatury akt nie mam postanowienia prokuratury lub sadu o zajeciu auta.Kazał chwile poczekać.

Opublikowano (edytowane)

W Berlinie to robią dobre wałki, trzeba uwazac

Edytowane przez audiaudi
  • Pomoc techniczna 1
Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, dayd_4 napisał:

Temat jest o zakupie kradzionego auta od dilera, więc nie odbiegam od tematu.

Napisałem o polskim przypadku, dla przestrogi, bo takie coś może spotkać każdego, nawet jak auto będzie salon PL. Tym bardziej, że coraz popularniejsze są kredyty samochodowe, więc będzie więcej takich przypadków.

Bank jako właściciel (przy kredycie w Polsce) jest tylko na dużej polisie, nie ma go w dowodzie rejestracyjnym, ani w karcie pojazdu.

@prostacz już bym zdecydowanie naciskał dilera o zwrot pieniędzy, tak jak rozmawialiśmy.

20201201-124507.jpgupload picture

A to jak wyjasnisz, hm ?

moge jeszcze dorzucic foty ubezpieczenia i karty pojazdu, chcesz ?

Edytowane przez Dev
Opublikowano

Jeszcze się taki nie znalazł, który by cię przelicytował, więc nie będe próbował.:kawa:

20201201_130338.jpg

Opublikowano
21 minut temu, dayd_4 napisał:

Jeszcze się taki nie znalazł, który by cię przelicytował, więc nie będe próbował.:kawa:

20201201_130338.jpg

Wrzuc foty, nie widze problemu

Opublikowano

Coś się ruszyło w sprawie?

Opublikowano (edytowane)

Czytam i nieco nie dowierzam:
-nie bierz prawnika, bo potrwa/obrażą się/sąd

-powiedzieli, usłyszałem

Ja bym chyba z miejsca brał prawnika, bo auto zabrane, a reszta w większości to zapewnienia NA GĘBĘ. Na zasadzie "tak tak pani Basiu, oczywiście sprawa nowego mopa dla pani jest dla nas priorytetem. Ale to musi potrwać, wie pani jak to jest. Cierpliwości, zapewne wszystko szybko się rozstrzygnie" :/ 

Potem się okazuje, że "źle pan usłyszał, ja tak nie mówiłem, niemożliwe -to by było niezgodne z prawem, coś pan pokręcił, a z kim pan rozmawiał" itp. itd. 

Ludzie -jakakolwiek reklamacja inaczej przebiega, gdy się ma pismo z pieczątką i podpisem imiennym. Każdy kto kupował auto wie jak niechętnie siedzący i liżący sobie z nudów na komisie wora koleś cokolwiek konkretnego o aucie napisze. "Nie mam czasu", a przez telefon to może pier... godzinę i na to ma czas. A na miejscu... tadam :E

Po coś są te zapisy "...nie stanowi oferty..." i morze kitu w opisach. Gęba to gęba -jakby na wodzie pisał :/ 

Chociażby już mailowa korespondencja -mail może mieć rangę dowodu w określonych sytuacjach.

Liczyć na dobrą wolę dealera można(hehe, pełno jest przykładów jak to się ma do realiów), lecz proponowałbym się zabezpieczyć. Najpierw poprosiłbym o wszelkie ich wyjaśnienia w potwierdzonej formie pisemnej. Albo o podpisaną i podbitą odmowę z uzasadnieniem. Napisałbym im takie pismo i dał do pokwitowania przy odbiorze(pieczątka i podpis), że proszę o jasne stanowisko dealera. I że w związku z tym, że nie posiadam żadnych trwałych i konkretnych informacji/zapewnień ani... auta rozpatruję możliwość zatrudnienia prawnika.

Czy coś w tym stylu. 

Już nie jeden po fakcie jęczał "mogłem wziąć prawnika", a oni mieli swoich i nimi kierowali. 

Edytowane przez pulpecik
  • Pomoc techniczna 1
Opublikowano
4 godziny temu, pulpecik napisał:

Czytam i nieco nie dowierzam:
-nie bierz prawnika, bo potrwa/obrażą się/sąd

-

Może powinieneś przeczytać kilkakrotnie skoro nie zrozumiałeś. Nigdzie nie napisałem "obrażą się"- wręcz przeciwnie. Napisałem ".. potrwa nie dlatego bo się obrażą" i wyjaśniłem dlaczego jestem takiego zdania. Oddając sprawę w ręce prawnika komunikacja stron odbywa się przez prawnika i gdy kolega będzie miał do nich jakiegolwiek pytania, będą powoływali się na kontakt przez prawnika. 

Opublikowano

Podobno teraz latwo trafic w Berlinie krojone x5 i c7

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...