Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Czy zderzak tylny powinien być ujęty w kosztorysie jako wymiana czy naprawa?


Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj miałem niemiłą przygodę na drodze z kombajnem zbożowym, w wyniku czego został obtarty mój tylny lewy błotnik oraz zderzak. Mam pytanie, czy TU w wycenie powinno uwzględnić wymianę czy naprawę tego zderzaka? Ma jedną bardzo głęboką rysę (zadrapanie śrubą stopnia wejściowego kombajnu) aż jest zagłębienie w tworzywie oraz w tym miejscu zderzak odkształcił się delikatnie do wewnątrz.

Ku przestrodze - uważajcie na kombajny bo to duże bestie i takim malutkim samochodom nawet nie chcą zjeżdżać. W moim przypadku kierowca nie chciał przyznać się do winy i musiałem wezwać policję a co najlepsze nawet nie zatrzymał się i musiałem zawrócić i zajechać mu drogę.IMG_20210507_121245.jpgIMGP6182.JPG

Edytowane przez pelonek1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No super:kwasny: jeszcze dalej jechał,  myślał, że da radę uciec (kombajnem) :grin: co za ludzie:facepalm:

Moim zdaniem masz prawo do wymiany na nowy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zderzak powinien zostać wymieniony na nowy, ale... ubezpieczyciele wiedzą lepiej... Możesz wstawić auto do serwisu (tam wymienią /o ile ubezpieczyciel zaakceptuje ich kosztorys/). Skoro to Inter Risk, to cudów się nie spodziewaj. Będzie dobrze jeśli błotnik i zderzak zakwalifikują w całości do lakierowania, podejrzewam, że uwzględnią tylko lakierowanie naprawcze (miejscowe).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Muskel1 napisał:

No super:kwasny: jeszcze dalej jechał,  myślał, że da radę uciec (kombajnem) :grin: co za ludzie

Usprawiedliwiam go tym, że nawet tego nie poczuł ... .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, hak64 napisał:

Zderzak powinien zostać wymieniony na nowy, ale... ubezpieczyciele wiedzą lepiej... Możesz wstawić auto do serwisu (tam wymienią /o ile ubezpieczyciel zaakceptuje ich kosztorys/). Skoro to Inter Risk, to cudów się nie spodziewaj. Będzie dobrze jeśli błotnik i zderzak zakwalifikują w całości do lakierowania, podejrzewam, że uwzględnią tylko lakierowanie naprawcze (miejscowe).

Jak dostanę słabą wycenę to zaprowadzę do serwisu, trochę ich to zakosztuje niestety, jednak najpierw się upewnię czy mi go wymienią i czy nie będę musiał za to płacić później.

Edytowane przez pelonek1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, pelonek1 napisał:

Nie wiem czy pamiętasz moją szkodę w C6

Aż takiej sklerozy jeszcze nie mam. Jak wychodzę rano po bułki, to na razie trafiam do domu. ;) 

To była bardzo nietypowa szkoda, co nie zmienia faktu, że ciągnie się zdecydowanie za długo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli doszło do naruszenia struktury tworzywa (widzę tam chyba miejscowe wyszczerbienie) to zderzak powinien zostać zakwalifikowany do wymiany. Wypełnienie ubytku np. szpachlą lub innymi wynalazkami nie przywraca stanu auta sprzed szkody,  co jest podstawowym założeniem jego naprawy w przypadku likwidacji szkody z ubezpieczenia OC sprawcy (patrz art. 363 KC).  Niestety na 99% ubezpieczalnia po dobroci nie zmieni kwalifikacji z naprawy na wymianę. Dla nich to uszkodzenie jest "zbyt małe" a samochód "zbyt stary" na wymianę. Odkształcenie, o którym mówisz zwiększałoby by szansę na wymianę ale musiałabyś je dobrze udokumentować.  Oddanie do warsztatu na naprawę nie wiele tu pomoże  ponieważ  kosztorys warsztatu i tak  musi zostać zaakceptowany przez ubezpieczalnię. Możliwe rozwiązania: Sąd - szkoda zachodu, Cesja/sprzedaż wierzytelności - sprawa niezbyt atrakcyjna, Rozliczenie bezgotówkowe  - oddać do zaufanego warsztatu i niech zrobią najlepiej jak mogą, Rozliczenie gotówkowe (kasa na konto) - spróbować podnieść wysokość przyznanego odszkodowania, tj.  przyczepić się do innych rzeczy, np. zaniżone stawki za roboczogodzinę, zaniżony koszt materiałów lakierniczych, brak w kosztorysie jakiś wymaganych operacji naprawczych itd. Nie widząc kosztorysu ubezpieczalni ciężko coś więcej powiedzieć.

Edytowane przez pan kierownik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, pan kierownik napisał:

Nie widząc kosztorysu ubezpieczalni ciężko coś więcej powiedzieć.

Kosztorysu jeszcze nie mam bo dopiero wczoraj zgłosiłem szkodę, jak będę miał to podzielę się tutaj. Tak czy inaczej, po przeczytaniu opinii o Inter Risk, może nie być łatwo z dochodzeniem swoich praw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam, że ubezpieczyciel nie wyśle rzeczoznawcy na oględziny. Nie jest to konieczne, bo można dokonać wyceny szkody na podstawie fotek nadesłanych przez poszkodowanego. Sprawdź sobie zaczepy zderzaka, bo jeden ułamany kwalifikuje cały zderzak do wymiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, hak64 napisał:

Podejrzewam, że ubezpieczyciel nie wyśle rzeczoznawcy na oględziny. Nie jest to konieczne, bo można dokonać wyceny szkody na podstawie fotek nadesłanych przez poszkodowanego. Sprawdź sobie zaczepy zderzaka, bo jeden ułamany kwalifikuje cały zderzak do wymiany.

Może być tak jak piszesz, dostałem już nawet sms, że likwidatorem szkody jest jakaś kobieta (podano imię, nazwisko oraz telefon). Zderzak jest odkształcony plastycznie do wewnątrz oraz ma zdarty kawałek tworzywa i myślę, że w takim przypadku powinien kwalifikować się do wymiany. Co wycenią to nie wiem, jak tylko naprawę to zaprowadzę do ASO, tam zrobią co będzie potrzeba i później będą się męczyć z ubezpieczycielem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem jakiś biegły w temacie szkód komunikacyjnych, ale....

jakieś 2 lata temu miałem szkodę, a dokładnie moja zona w Toyocie (najechała jakaś "kierowniczka"" na tył), ubezpieczenie sprawcy oc  było też w jakiejś firmie "krzak"....

Wysłali jedną propozycję zadośćuczynienia gotówkowego to można było ich "zabić" śmiechem.

Stwierdziłem,że nie ma się co "kopać z koniem", poinformowałem więc,że szkoda będzie realizowana w ASO Toyoty.

Zawiozłem auto, wszystko nawet delikatnie uszkodzone (mocowania, etc) zostało wymienione na nowe i oni się już dogadywali z ubezpieczycielem, a dają radę i z innej pozycji z ubezpieczycielem gadają trzeba przyznać.

Auto stało w serwisie prawie 3 tygodnie (na cały czasokres dostałem zastępcze).

Na Twoim miejscu zrobiłbym jak opisałem powyżej, miałbyś święty spokój i jakość naprawy gwarantowana, no ale zrobisz jak uważasz.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O dziwo już w poniedziałek miałem telefon, że mogą rozliczyć szkodę w systemie tzw. uproszczonym. Pani zaproponowała jakąś kwotę na którą się nie zgodziłem, wtedy powiedziała, że przekazuje sprawę do rzeczoznawcy. Tego samego dnia po południu zadzwonił rzeczoznawca z informacją jakie zdjęcia mam mu przesłać. Następnego dnia miałem kosztorys z którego wynegocjowałem więcej w tzw. "porozumieniu". Porozumienie podpisałem gdyż stwierdziłem że nie będę się z "koniem kopał" (już z jednym się kopię od prawie dwóch lat i końca nie widać) i na naprawę auta spokojnie wystarczy. Teraz czekam tylko na przelew na konto i będę działał z naprawą. Tak czy inaczej wg mnie Inter Risk działa w miarę sprawnie w przeciwieństwie do większości negatywnych opinie w internecie, jakbym miał wystawiać swoją opinię to negatywnej by ode mnie nie dostali zapewne.

Odpowiadając na moje pytanie z pierwszego posta - zderzak zakwalifikowano do wymiany oraz cały błotnik do lakierowania.

Temat do zamknięcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...