Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[A4 B6] Ciezko domykajace sie dzrzwi


maudia4

Rekomendowane odpowiedzi

Mam ten sam problem z drzwiami.

Dochodzę do wniosku że chyba ten typ tak ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe... widze ze nie tylko ja mam ten problem , u mnie jest doslownie tak samo , powinny po lekkim pchnieciu same sie zamknkac no ale sie nie zamykaja , wyczytalem na forum amerykanskim ze trzeba je wyregulaowac wiec nie sadze ze te typy tak maja, najprawdopodobniej wczesniejszy wlasciciel zwyczajnie nap.... nimi a nie zamykal i dlatego tak sie dzieje , wybieram sie i tak do serwisu wiec przy okazji powiem zeby mi je wyregulowali , jak bede wiedzial cos wiecej to dam znac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz mi to nie kwastia regulacji tylko zatarcia sworznia bądź sprężyna samozamykacza padła co jest małoprawdopodobne. Już chyba dam sobie spokuj z tym płukiwaniem rdzy ze sworznia i poprstu kupię nowy - może ktoś wie czy tylko ASO czy poza ASO też da sie dostać. Jakie koszty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem, że sworznie zawiasów drzwi tylnych są takie same jak przednich.

Próbował ktoś może zamieniać te sworznie miejscami - osobiście byłbym skłonny poświęcić działanie tylnych drzwi aby moje przednie otwierały się lepiej. Poza tym tylne są lżejsze więc powinny nawet na gorszym sworzniu lepiej chodzić.

Może to jest jakieś rozwiązanie?

Pozdr.

K.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ten sam problem z drzwiami.

Dochodzę do wniosku że chyba ten typ tak ma.

Witam

U mnie podobnie; po wyregulowaniu na tych dwóch gwiazdkach drzwi zamykały się lekko ale troszkę odstawały dołem także dałem sobie spokój i dalej trzaskam jak teściową :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w swoim A4 2003r mialem tak samo. Pojechalem przy innej okazji do mechanika i poprosilem o regulacje drzwi. Teraz jest znacznie lepiej (idealnie to chyba nie bedzie przy tak ciezkich drzwiach).

Wczesniej zamykalem przednie drzwi, a te skubane odskakiwaly. Bylo to lekko stresujace jak wiozlem kogos ze znajomych i musial zdrowo trzasnac zeby za soba zamknac. Ja oczywiscie juz mialem wyczucie i wiedzialem ze nie trzeba walic z zamachem tylko w ostatniej fazie zamykania dopchnac lub dociagnac drzwi (zalezy z ktorej strony sie jest). No ale ktos obcy... myslalem ze serce mi peknie jak slyszalem to rypanie.

Pozdrawiam i zycze powodzenia w walce z tym wnerwiajacym mankamentem

Tobi

[br]Dopisany: 17 Wrzesień 2007, 14:09 _________________________________________________sorki nie spojrzalem na date postu, pewnie juz zalatwiona sparwa a ja odgrzebuje

:bicz2:

pozdrawiam

Tobi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...