akjam Opublikowano 25 Lipca 2009 Opublikowano 25 Lipca 2009 Witam serdecznie. Mam dla Was historie z REALa ale sceny jak z filmu sensacyjnego. Pewnie wielu z Was było po swoje wymarzone autko gdzieś za granicą np. Niemcy i ta historia miała miejsce właśnie na drogach Naszych zachodnich sąsiadów. Otóż trzy dni temu wrócił z Niemiec mój kolega, który często wraz ze swoim ojcem jeździ po autka na handel. I opowiedział mi tą historię: Wracali już do kraju. Ojciec spał sobie z tyłu w Passaciku nowo zakupionym. Jechali dość szybko autobaną i nagle ktoś z tyłu mocno zaczął naciskać. Była to Toyota Avensis. Kolega zjechał na boczny pas a Toyota zaczęła znów mocno zwalniać tuż po jego wyprzedzeniu. Trwało to chwilkę i parę minut po tym przy kolejnym wyprzedzeniu z okna Toyoty ukazała się "blacha" policyjna. Kolega zatrzymał się na poboczu (nie było to żadne wyznaczone miejsce do postoju, żadna stacja benzynowa, etc.) Pan podszedł do drzwi, kumpel otworzył okno, podał dokumenty (swoje, nowo zakupionego samochodu). Pan z Toyoty zaczął krzyczeć, wskazując pasy - których to kolega nie miał zapiętych! Krzyczał o kwocie 100 EURO. Niestety kumpel wraz ze swoim ojcem (który się już obudził i przesiadł do przodu) mieli tylko 80 EURO i walutę Polską. Ojciec wyciągnął plik 200 złotówek i wylosował jeden papier aby podać temu kolesiowi z Toyoty. Już coś podejrzewali, że to raczej nie jest policjant. Gdy koleś z Toyoty zobaczył dość pokaźny plik gotówki obiegł samochód aby wyciągnąć te pieniądze od ojca. Wtedy zaczeła się bójka! Akcja toczyła się na ziemi! Koleś ugryzł ojca w rękę prawie tak, że odgryzł mu kawał mięsa! W międzyczasie dostawał baty! Po tym jak udało się im wyciągną pieniądze skradzione od gościa puścili go. Koleś doczołgał się do swojego samochodu i wyciągnął broń albo coś przypominającego broń i mierzył raz na kumpla, raz na jego ojca. Po chwili usłyszeli trzask i okazało się, że samochód, z którego wyskoczyli zjechał na bok i uderzył w budkę SOS. Nastapiła mała konsternacja i koleś wskoczył do swojego wozu a oni do swojego. Zaczął się pościg ale niestety bezskuteczny. Pojechali na polcje i tam przez 6 godzin składali zeznania, ojcu zbierali DNA z ręki, etc. Dzień po powrocie otrzymali info z Ambasady, że zatrzymali tego kolesia z Toyoty. Posiadał wszystkie dokumenty skradzione przy próbie napadu. Będą otrzymywać informacje o przebiegu sytuacji. Powiedżcie co o tym sądzicie? Mnie zmroziła się krew w żyłach jak słuchałem tej mrocznej opowieści! ;( Masakra!
filip1001 Opublikowano 25 Lipca 2009 Opublikowano 25 Lipca 2009 Nawet by mi do głowy nie przyszło, że coś takiego mogłoby mieć miejsce na niemieckim AUTOBAHNIE Wcale bym się nie zdziwił, że ten niby policjant niemiecki był polakiem. POLAK POTRAFI
domjenick Opublikowano 25 Lipca 2009 Opublikowano 25 Lipca 2009 w takich wypadkach nie zatrzymuje sie auta,tylko jedzie wolno do najblizszej stacji benzynowej,lub terenu zabudowanego,gdzie mozna podjechac na policje i wytlumaczyc,dlaczego sie nie zatrzymalo na wezwanie-druga sprawa,to to,ze policja uzywa sygnalow-swietlnych i dzwiekowych do ztrzymania auta,nie jest ono wylaczane podczas postoju aut ze wzgledow bezpieczenstwa-jesli ktos ci pokazuje policyjna blache przez okno-jaka masz pewnosc,ze to nie jest zabawka,czy zwykle ciastko...pokaz mu srodkowy palec i jedz dalej
endriuu Opublikowano 25 Lipca 2009 Opublikowano 25 Lipca 2009 życie... ten farbowany policjant to turas...
Muskel1 Opublikowano 25 Lipca 2009 Opublikowano 25 Lipca 2009 To, ze to Niemcy nie oznacza ze bandytow nie ma. Sa wszedzie (wielu czesto spotykam ) wiec badzmy czujni.
akjam Opublikowano 25 Lipca 2009 Autor Opublikowano 25 Lipca 2009 w takich wypadkach nie zatrzymuje sie auta,tylko jedzie wolno do najblizszej stacji benzynowej,lub terenu zabudowanego,gdzie mozna podjechac na policje i wytlumaczyc,dlaczego sie nie zatrzymalo na wezwanie-druga sprawa,to to,ze policja uzywa sygnalow-swietlnych i dzwiekowych do ztrzymania auta,nie jest ono wylaczane podczas postoju aut ze wzgledow bezpieczenstwa-jesli ktos ci pokazuje policyjna blache przez okno-jaka masz pewnosc,ze to nie jest zabawka,czy zwykle ciastko...pokaz mu srodkowy palec i jedz dalej Pierwsze moje słowa to były właśnie takie: Po co się zatrzymywałeś jak koleś był sam i machał Ci czymś przez okno? Odpowiedzi nie otrzymałem konkretnej... Szok, zamroczenie... Już w siedzibie policji kryminalnej spytali jak i kiedy muszą się zatrzymać. Odpowiedź była jasna (teraz) dla nich i dla Nas ale kto wie jak każdy z Nas by postąpił? Musi być dwóch policaji, muszą dawać znaki świetlne, głosowe (ostrzegawcze) i zjazd na pierwszy możlwy parking, etc. Ale kto by pomyslał, że może się coś takiego wydarzyć u Naszych sąsiadów!?!? życie... ten farbowany policjant to turas... Też tak obstawiłem ale podobno wyglądał na pospolitego gebelsa! Koleś w okolicy 50 lat i takie pomysły! P.S. Zapamiętali dwie pierwsze litery i dwie ostatnie cyfry blach i Policja szybciutkio się z nim uporała! Sam jestem ciekaw co z nim będzie dalej? Dam Wam znać. Piszę tą historie dla Naszej przestrogi.
Muskel1 Opublikowano 25 Lipca 2009 Opublikowano 25 Lipca 2009 A co ma byc? postawia zarzut->sprawa-> wyrok-> odsiadka. Kolem go przecierz nie beda lamali, chlosty raczej tez juz nie stosuja
akjam Opublikowano 25 Lipca 2009 Autor Opublikowano 25 Lipca 2009 A co ma byc? postawia zarzut->sprawa-> wyrok-> odsiadka. Kolem go przecierz nie beda lamali, chlosty raczej tez juz nie stosuja No tylko ile dostanie? Tego jestem ciekaw.
truckmaniac Opublikowano 25 Lipca 2009 Opublikowano 25 Lipca 2009 Słyszałem kiedyś o takich akcjach, ale wykonywanych przez naszych wschodnich sąsiadów na terenie Niemiec.
Muskel1 Opublikowano 25 Lipca 2009 Opublikowano 25 Lipca 2009 A co ma byc? postawia zarzut->sprawa-> wyrok-> odsiadka. Kolem go przecierz nie beda lamali, chlosty raczej tez juz nie stosuja No tylko ile dostanie? Tego jestem ciekaw. Od 6 m-cy do 5 lat przewiduje kodeks karny (StGB), wszystko zalezy od wielu okolicznosci jak np: czy byl juz karany itp.itd Z doswiadczenia wiem, ze raczej 3- 3,5 ma na bank [br]Dopisany: 25 Lipiec 2009, 22:09_________________________________________________ Słyszałem kiedyś o takich akcjach, ale wykonywanych przez naszych wschodnich sąsiadów na terenie Niemiec. Wcale bym sie nie zdziwil jakby to wlasnie jakis Litwin, czy Ukrainiec byl. Rodzaj przestepstwa nie pasuje do typowego profilu niemieckiego bandyty.
bakuś Opublikowano 25 Lipca 2009 Opublikowano 25 Lipca 2009 No niestety wszędzie trzeba uważać. Ważnie jest (niestety wiem to z doświadczenia) żeby nie parkować nigdy, a już tym bardziej w nocy ALBO ŻEBY SIĘ PRZESPAĆ na małych, ciemnych parkingach, które znajdują się gdzieś na uboczu etc. Zawsze lepiej przejechać te kilka-kilkanaście km i zatrzymać się dopiero na dużym, oświetlonym i najlepiej z restauracją czy stacją benzynową rast/park-placu. Średnio ciekawe przeżycie jak sobie śpisz smacznie po 18 godzinach non-stop za kółkiem a tu nagle budzi cię 5 turasów dobijających się do twojego samochodu. Już miałem kilka podobnych sytuacji. Nie patrzeć na nic, nie pytać o co chodzi tylko odpalać auto i rura!
Michas Opublikowano 25 Lipca 2009 Opublikowano 25 Lipca 2009 pokazywanie komukolwiek tym bardziej obcemu pliku 200zl był bardzo niemądrym pomysłem i na pewno w dużej mierze spowodowało tą całą tą chorą sytuację... co do zatrzymywania to zawsze trzeba być ostrożnym.... tym bardziej jeśli jest się na obczyźnie... wiadomo, polak mądry po szkodzie, ale przynajmniej niektórym włączy się czerwona lampka bo pewnie nie jeden z nas był w niemcowni samochody
jacekm Opublikowano 25 Lipca 2009 Opublikowano 25 Lipca 2009 Mnie kiedyś zatrzymywali tajniacy. (jechałem wiochami do Berlina). Trzymali się na ogonie dłuższy czas. Przed samą wiochą ( jakieś 200 m) wyprzedzili, włączyli "jedź za mną" i dociągnęli do rejonu zabudowanego na cpn. Było ich trzech. Grzecznie się przedstawili, pokazali dokumenty i poprosili o nasze Kulturka większa niż pałkarze i zolle
bakuś Opublikowano 26 Lipca 2009 Opublikowano 26 Lipca 2009 Hehe, skądś to znam... Bitte folgen Dokładnie i tak wygląda zatrzymanie przez policję w nieoznakowanym samochodzie w DE. Ale ja akurat miałem przeważnie takiego pecha, że jak zatrzymywali to przed samym przejściem granicznym i trzepali auto od zderzaka do zrerzaka...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się