Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Strefa Śmiechu


Hugo

Rekomendowane odpowiedzi

78e36238ac51c727med.jpg

gdyby nie kiera to bym pomyślał że Polonez albo duży Fiat :polew:

żeby nie było OT, Wojewódzki tłumacz:

http://www.youtube.com/watch?v=JLvU8xrKA8U&feature=player_embedded#at=127

Spowiedź Dresa:

http://www.youtube.com/watch?v=NDYG9HRTOak&feature=player_embedded#at=45

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18.4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

nie wiem co w tym smiesznego fajne nawet furki :cool1:

Chyba nie piszesz powaznie.... :decayed:

Zeby nie bylo OT

[br]Dopisany: 19 Marzec 2011, 18:24_________________________________________________http://www.facebook.com/video/video.php?v=1942367844082[br]Dopisany: 19 Marzec 2011, 18:28_________________________________________________ :naughty: :naughty: :naughty:

http://www.bildschirmarbeiter.com/video/james_bond_-_kennzeichenhalter/[br]Dopisany: 19 Marzec 2011, 18:32_________________________________________________Nie wiem czy juz bylo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego żeby go przetestować.

Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:

- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.

- Jedną, szefie.

- Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?

- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.

Szefa zatkało.

- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?!

- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby...

- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?

- Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.

- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?!

- e. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby przynajmniej na ryby...[br]Dopisany: 22 Marzec 2011, 11:08_________________________________________________SZCZYT WK**WIENIA

Mój dobry kolega Michał dzieli mieszkanie ze swoją 90-letnią babcią. Babcia jak na swój wiek trzyma się nieźle, mimo że pali papierosy jak lokomotywa. Jednego za drugim, i jeszcze sam delikates - "Brydżowe", "Mocne", itd.

Spytałem kiedyś Michała:

- Ty nie mówiłeś jej, żeby przestała jarać?

- Mówiłem, ale powiedziała, że tak ją Niemcy w 1939 r. wk**wili, że do dzisiaj nie może przestać.[br]Dopisany: 22 Marzec 2011, 11:56_________________________________________________http://www.youtube.com/watch?v=1EFUSUyazbk&feature=player_embedded#at=305

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...