Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Strefa Śmiechu


Hugo

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 18.4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po polsku:

"Po nocce z kupka fajnych facetow, moje mieszkanie wyglada jak swinia.

Wszedzie plamy i krople, do tego nie wystarczy zwykly srodek do czyszczenia.

Dlatego polecam- Cillit Gang Bang, ktory wyczysci nawet zaschniete plamy na materillach, lub tak jak tutaj, szminka na drzwiach, za jednym zamachem znika.

Nawet umazane urzadzenia elektryczne nie sa zadnym problemem.

Cillit Gang Bang, wyprobujcie!"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedzielne śniadanie, strój tradycyjny....rozciągnięta piżamka i bokserki.

Ona pochylona nad kubkiem kawy, On podnosi się leniwie i grzebiąc

sobie w bokserkach i nie tylko , rzuca ospale....

-Wyjdziesz za mnie.......??

Ona....zadrżały jej dłonie, nie uwierzyła że w końcu się odważył, że

dojrzał do decyzji, że nareszcie będą małżeństwem!!!!!

Cichutko aby się nie przestraszył i nie domyślił że czekała na to

całe lata odpowiedziała:

-Tak.....

On , nie przestając miętolić bokserek i nie tylko, dokończył:

-ze śmieciami, bo zimno i nie chce mi się.......

Do McDonalda wchodzi małżeństwo staruszków (ok. 90 lat). Babcia siada

przy stoliku, a Dziadek idzie zamówić zestaw (pepsi, hamburger i

frytki). Dziadek siada przy stoliku, bierze dwa kubeczki i patrząc

nalewa do nich równiutko po połowie, następnie bierze frytki i

robi dwie równiutkie porcje, następnie wyjmuje nożyk i kroi równiutko

hamburgera na pół.

Całą tą sytuację obserwuje student, żal mu się ich zrobiło

podchodzi i mówi:

- Przepraszam, że przeszkadzam, ale może kupić państwu drugi taki zestaw?

Babcia:

- Bardzo pan uprzejmy, ale dziękujemy, jesteśmy małżeństwem od

70 lat i my się tak wszystkim po równo dzielimy.

Student odchodzi, ale zauważa, że babcia siedzi cichuteńko, a

dziadek się zajada. Podchodzi znowu i pyta:

- Dlaczego pani nie je?

Babcia na to:

- Czekam na zęby.

Na 25-tą rocznicę ślubu małżeństwo wybrało się na drugi miesiąc

miodowy. Wieczorem w hotelu, żona zalotnie pyta męża:

- Kochanie, powiedz mi, co myślałeś, gdy 25 lat temu stanęłam

przed tobą naga?

- Hmm.... Chciałem się z Tobą kochać tak by odebrało Ci rozum, a Twoje

piersi... Chciałem całe wyssać...

- A teraz, co myślisz? - powiedziała żona uśmiechając się zalotnie

- Że wykonałem dobrą robotę.

Żona podczas kłótni do męża :

- Już lepiej bym zrobiła, gdybym wyszła za diabła !!!

- Niestety - wzrusza ramionami mąż - małżeństwa między krewnymi

są zabronione !

W noc poślubną panna młoda mówi do swojego świeżo poślubionego:

- Ponieważ jesteśmy teraz małżeństwem, musimy wprowadzić pewne zasady

dotyczące seksu - Jeśli wieczorem mam uczesane włosy oznacza to, że

nie mam wcale ochoty na seks, jeśli są w lekkim nieładzie, to znaczy,

że mogę, ale nie muszę mieć ochoty na seks, a jeśli są w nieładzie, to

znaczy, że mam ochotę się kochać.

- W porządku kochanie - odrzekł mąż - żeby wszystko było uporządkowane

musisz wiedzieć, że wieczorem po powrocie z pracy zawsze piję drinka.

Jeśli wypiję tylko jednego, to znaczy, że nie mam ochoty na seks,

jeśli wypiję dwa to znaczy, że mogę, ale nie muszę mieć ochoty na

seks, a jeśli wypiję trzy, to stan twoich włosów nie ma znaczenia.

Facet dał ogłoszenie do gazety "Szukam żony". Jeszcze tego samego dnia

otrzymał mnóstwo odpowiedzi. Zdecydowana większość zaczynała się

słowami "Weź pan moją".

Przychodzi facet do seksuologa. Ten go pyta:

- Kiedy miał pan ostatnio stosunek ?

- Oj panie doktorze tak dawno, że nie pamiętam. Zadzwonię do

żony, może ona wie.

Wykręca numer i mówi:

- Zosia, kiedy ostatni raz uprawialiśmy seks?

- A kto mówi?

Kobieta po śmierci trafia do nieba i natychmiast rozpoczyna

poszukiwania swego męża.

Swięty Piotr sprawdza w kartotece ale w rubrykach: normalni,

błogosławieni, święci nie ma nazwiska poszukiwanego.

Podejrzewając najgorsze, czyli zsyłkę do konkurencji, św. Piotr pyta

ze współczuciem:

- A ile lat byliście Państwo małżeństwem?

- Ponad 50 lat! Odpowiada żona pochlipując.

- To trzeba było od razu tak mówić! - uradowany Piotr podrywa

się do kartoteki.

- Z pewnością znajdziemy go w dziele "męczennicy"!

Przez pustynię jedzie na wielbłądzie Arab, a obok, ledwie żywa,

biegnie jego żona. Spotykają jadącą naprzeciwko karawanę.

- Dokąd się tak śpieszysz? - pyta przewodnik karawany.

- Żona mi zachorowała, wiozę ją do szpitala.

Uniwersytet, nerwowy czas sesji.

Trwa egzamin z propedeutyki.

- Co pani wiadomo na temat programu ekonomicznego dla Polski,

realizowanego przez minister Gilowską?

Dziewczyna milczy.

- No to co pani wie o polityce społecznej rządu Jarosława Kaczyńskiego?

Dziewczyna milczy.

- A wie pani chociaż, kto to jest Kaczyński?

Słyszała pani, że miał brata bliźniaka?

Dziewczyna milczy....

- A skąd pani pochodzi?

- Z Bieszczad, panie profesorze.

Profesor podszedł do okna, spogląda na ulicę,

chwilę się zastanawia i mruczy do siebie:

- A może by tak to wszystko pierdolnąć i wyjechać w te Bieszczady..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...