antonio Opublikowano 8 Lutego 2010 Opublikowano 8 Lutego 2010 Może i masz rację, ale ja patrzę z pozycji gościa, który dopiero zaczyna przygodę z motoryzacją i robię rocznie ok. 10 tys. km, więc 60 tys. na rok to dla mnie wirtulana liczba. Moje auto ma wg. licznika 65 tys. (oczywiście oryginalny przebieg :>), nie mam po tym wątku, go ochoty sprawdzać. haha podeślij VIN
dioniz Opublikowano 8 Lutego 2010 Opublikowano 8 Lutego 2010 antonio VIN poszedł na PW - oczekuję w nerwach
AndyN Opublikowano 8 Lutego 2010 Opublikowano 8 Lutego 2010 antonio VIN poszedł na PW - oczekuję w nerwach Antonio, efekt ustaleń wrzuć w ten wątek
NYNA Opublikowano 8 Lutego 2010 Opublikowano 8 Lutego 2010 Może i masz rację, ale ja patrzę z pozycji gościa, który dopiero zaczyna przygodę z motoryzacją i robię rocznie ok. 10 tys. km, więc 60 tys. na rok to dla mnie wirtulana liczba. Moje auto ma wg. licznika 65 tys. (oczywiście oryginalny przebieg ), nie mam po tym wątku, go ochoty sprawdzać. No ja też znam wiele osób które robią 10 tys rocznie ale one przeważnie kupują auta z salonu i nie diesle. Natomiast większość ludzi szczególnie prowadzących działalność czy to w DE czy w PL nie kupują Diesla na firmę z miłości tylko żeby na siebie zarabiał. Jak Twój samochód jest z DE i to jego oryginalny przebieg to trafiłeś tego rodzynka jak 6 w totka bo z tym przebiegiem kosztował by o tyle drożej że na handel nie opłacało się go kupować bo w PL są tańsze albo miał coś uszkodzone.
OLO_GDA Opublikowano 8 Lutego 2010 Opublikowano 8 Lutego 2010 ee nie jest zle, kiedy zostal sprowadzony? bo pewnie ma teraz pod 300tys wiec tragedii pewnie nie ma. pewnie mial z 250, cofneli o 100 (taki standard ) wiec teraz masz z 280... warto sprawdzic co bylo z autem robione, jaie akcje serwisowe itp. swoja droga pewnie cena byla adekwatna do realnego przebiegu... a gdybys wiedzial ile ma na blacie to pewnie bys nie kupil. auto jak widzisz wcale nie jest zle a ciagle szukanie przebiegu w okolicy 150 powoduje ze praktycznie auto bez coafnego przebiegu jest niesprzedawalne... nie łam sie. ciesz sie autem, posprawdzaj co naprawde bylo serwisowane i kiedy i smigaj....
antonio Opublikowano 8 Lutego 2010 Opublikowano 8 Lutego 2010 Chłopaki zaszło jedno wielkie nieporozumienie: Nie pisałem w wątku, że mogę wszystkim sprawdzić historię serwisową a skrzynka PW mi się zapełnia. kolega który mi sprawdził przebieg auta kolegi przemekliber jest człowiekiem którego na oczy nawet nie widziałem i nie mam do niego numeru tel. itp Nie chcę go zasypywać e-mail'ami z numerami VIN bo straci chłopaczyna do mnie cierpliwość A kiedyś może będę chciał kupić coś z grupy VAG, wyślę mu meila i dostanę więc nie przejmujcie się tym ile przebiegu mają wasze samochody bo przecież gdy je kupowaliście to nawet nie pomyśleliście o ASO pozdrawiam
MAJKI Opublikowano 8 Lutego 2010 Opublikowano 8 Lutego 2010 więc nie przejmujcie się tym ile przebiegu mają wasze samochody bo przecież gdy je kupowaliście to nawet nie pomyśleliście o ASO pozdrawiam antonio tak to jest że Polak mądry ale po szkodzie. Ostatnio widziałem na giełdzie kupującego który żył z przedświadczeniem że jak auto ma licznik z przebiegiem elektronicznym to nie mozna go oszukac i cofnąć Gdzie taki sie uchował ?
siemian Opublikowano 8 Lutego 2010 Opublikowano 8 Lutego 2010 Może i masz rację, ale ja patrzę z pozycji gościa, który dopiero zaczyna przygodę z motoryzacją i robię rocznie ok. 10 tys. km, więc 60 tys. na rok to dla mnie wirtulana liczba. Moje auto ma wg. licznika 65 tys. (oczywiście oryginalny przebieg :>), nie mam po tym wątku, go ochoty sprawdzać. :polew: no nie mów że nie sprawdziłeś tego przebiegu przed zakupem...
diman Opublikowano 8 Lutego 2010 Opublikowano 8 Lutego 2010 Może i masz rację, ale ja patrzę z pozycji gościa, który dopiero zaczyna przygodę z motoryzacją i robię rocznie ok. 10 tys. km, więc 60 tys. na rok to dla mnie wirtulana liczba. Moje auto ma wg. licznika 65 tys. (oczywiście oryginalny przebieg :>), nie mam po tym wątku, go ochoty sprawdzać. :polew: no nie mów że nie sprawdziłeś tego przebiegu przed zakupem... nie kazdy jest taki przebiegly :gwizdanie:
Ambro Opublikowano 9 Lutego 2010 Opublikowano 9 Lutego 2010 Trochę mnie zmroziło jak przeczytałem ten wątek. Współczuje Przemekliber-owi i oby nie wyszło nic więcej. Przebieg cofnięty to jedno ale żeby nie wyszedł jakiś gorszy syf bo przecież coś jest nie tak z naklejką
dioniz Opublikowano 9 Lutego 2010 Opublikowano 9 Lutego 2010 Może i masz rację, ale ja patrzę z pozycji gościa, który dopiero zaczyna przygodę z motoryzacją i robię rocznie ok. 10 tys. km, więc 60 tys. na rok to dla mnie wirtulana liczba. Moje auto ma wg. licznika 65 tys. (oczywiście oryginalny przebieg :>), nie mam po tym wątku, go ochoty sprawdzać. :polew: no nie mów że nie sprawdziłeś tego przebiegu przed zakupem... może i to śmieszne, ale kiedy kupowałem to auto, nie miałem nawet zerowego pojęcia, co sprawdzać, jak sprawdzać, ani tym bardziej, nikt z moich znajomych się na tym nie znał... przebieg tego auta był głównie konfrontowany z jego wyglądem wnętrza, pracą i wyglądem silnika oraz wrażeniami z jazdy. dopiero po zakupie odnalazłem to forum i teraz jestem na dużo wyższym poziomie niż byłem pół roku temu. poświęcam dość dużo czasu na czytanie wątków i powoli się uczę. co do mojego przebiegu to auto jak dotąd sprawuje się idealnie, dbam o nie jak umiem najlepiej i każdego dnia cieszę się z jazdy i o to chyba w tym wszystkim chodzi. człowiek się całe życie uczy
NYNA Opublikowano 9 Lutego 2010 Opublikowano 9 Lutego 2010 Trochę mnie zmroziło jak przeczytałem ten wątek. Współczuje Przemekliber-owi i oby nie wyszło nic więcej. Przebieg cofnięty to jedno ale żeby nie wyszedł jakiś gorszy syf bo przecież coś jest nie tak z naklejką Nie wymyślajcie już nie wiadomo jakich teorii, naklejka jest kombinowana ale ta na książce serwisowej z allegro a wlepa w aucie jest ORI i wszystko z nią ok VIN się zgadza więc przeszczepu żadnego nie było, po prostu przebieg było cofnięty o 100 jak w prawie każdym aucie sprowadzonym z zachodu i kupiona nowa książka serwisowa żeby ten przebieg uwiarygodnić.Jest to dobra nauczka żeby nie wieżyć w przebieg z książki tylko sprawdzać historię serwisową i tylko porównać z książką czy się zgadza.Druga sprawa to nie łudźcie się że ktoś na zachodzie kupuje diesla i płaci za niego sporo drożej żeby nim jeździć w niedziele do kościoła i robi 10 czy 20 tys rocznie, takich aut tam już prawie nie ma a jak są to poza naszym zasięgiem cenowym. może i to śmieszne, ale kiedy kupowałem to auto, nie miałem nawet zerowego pojęcia, co sprawdzać, jak sprawdzać, ani tym bardziej, nikt z moich znajomych się na tym nie znał... przebieg tego auta był głównie konfrontowany z jego wyglądem wnętrza, pracą i wyglądem silnika oraz wrażeniami z jazdy. dopiero po zakupie odnalazłem to forum i teraz jestem na dużo wyższym poziomie niż byłem pół roku temu. poświęcam dość dużo czasu na czytanie wątków i powoli się uczę. co do mojego przebiegu to auto jak dotąd sprawuje się idealnie, dbam o nie jak umiem najlepiej i każdego dnia cieszę się z jazdy i o to chyba w tym wszystkim chodzi.człowiek się całe życie uczy Dokładnie o to chodzi ale żeby się tą jazdą dłużej cieszyć to dobrze jest wiedzieć co się z autem działo wcześniej chociaż by po to żeby być świadomym kiedy co należy wymienić a to w większości przypadków zależne jest właśnie od przebiegu.Pomyśl co by mogło sie stać jak by Ci cofnęli licznik gdy do wymiany rozrządu pozostało 20 tys km a według licznika i "książki" wychodzi że wymiana dopiero za 50 tys. km, wtedy się jazdą długo nie nacieszysz.
siemian Opublikowano 9 Lutego 2010 Opublikowano 9 Lutego 2010 Trochę mnie zmroziło jak przeczytałem ten wątek. Współczuje Przemekliber-owi i oby nie wyszło nic więcej. Przebieg cofnięty to jedno ale żeby nie wyszedł jakiś gorszy syf bo przecież coś jest nie tak z naklejką Nie wymyślajcie już nie wiadomo jakich teorii, naklejka jest kombinowana ale ta na książce serwisowej z allegro a wlepa w aucie jest ORI i wszystko z nią ok VIN się zgadza więc przeszczepu żadnego nie było, po prostu przebieg było cofnięty o 100 jak w prawie każdym aucie sprowadzonym z zachodu i kupiona nowa książka serwisowa żeby ten przebieg uwiarygodnić.Jest to dobra nauczka żeby nie wieżyć w przebieg z książki tylko sprawdzać historię serwisową i tylko porównać z książką czy się zgadza.Druga sprawa to nie łudźcie się że ktoś na zachodzie kupuje diesla i płaci za niego sporo drożej żeby nim jeździć w niedziele do kościoła i robi 10 czy 20 tys rocznie, takich aut tam już prawie nie ma a jak są to poza naszym zasięgiem cenowym. może i to śmieszne, ale kiedy kupowałem to auto, nie miałem nawet zerowego pojęcia, co sprawdzać, jak sprawdzać, ani tym bardziej, nikt z moich znajomych się na tym nie znał... przebieg tego auta był głównie konfrontowany z jego wyglądem wnętrza, pracą i wyglądem silnika oraz wrażeniami z jazdy. dopiero po zakupie odnalazłem to forum i teraz jestem na dużo wyższym poziomie niż byłem pół roku temu. poświęcam dość dużo czasu na czytanie wątków i powoli się uczę. co do mojego przebiegu to auto jak dotąd sprawuje się idealnie, dbam o nie jak umiem najlepiej i każdego dnia cieszę się z jazdy i o to chyba w tym wszystkim chodzi.człowiek się całe życie uczy Dokładnie o to chodzi ale żeby się tą jazdą dłużej cieszyć to dobrze jest wiedzieć co się z autem działo wcześniej chociaż by po to żeby być świadomym kiedy co należy wymienić a to w większości przypadków zależne jest właśnie od przebiegu.Pomyśl co by mogło sie stać jak by Ci cofnęli licznik gdy do wymiany rozrządu pozostało 20 tys km a według licznika i "książki" wychodzi że wymiana dopiero za 50 tys. km, wtedy się jazdą długo nie nacieszysz. :good: :good:
lexpar Opublikowano 9 Lutego 2010 Opublikowano 9 Lutego 2010 Zgłosi, że coś mu się w aucie nie podoba i zaraz mu niuńkę zabiorą. To trzeba by było spokojnie przemyśleć.
mk4 Opublikowano 10 Lutego 2010 Opublikowano 10 Lutego 2010 Zgłosi, że coś mu się w aucie nie podoba i zaraz mu niuńkę zabiorą. To trzeba by było spokojnie przemyśleć. tylko czasem,żyć w niepewności, że Cie złapią będą jeszcze większe problemy... zadzwonić do kolesi może z info ze sprawę się wnosi do sądu ciekawe jaka reakcja by była ... jak sie udowodni kręcenie licznika to jest to karalne ... z drugiej strony to w polsce latami się ciągną sprawy
dario_77 Opublikowano 10 Lutego 2010 Opublikowano 10 Lutego 2010 Warto czasem wyłożyć te 400 czy 500PLN w serwisie przed kupnem auta żeby potem spokojnie spać. Tyle niestety kosztuje sprawdzenie historii i stanu technicznego bo sam płaciłem przed zakupem swojego wózka. Ale wychodziłem z założenia że to 1% wartości samochodu więc nie było żal wydać.
siemian Opublikowano 10 Lutego 2010 Opublikowano 10 Lutego 2010 ASO to ostatnie mejsce gdzie pojechałbym sprawdzić stan auta przed zakupem... A co do historii auta to jest pare osób na forum które to mogą sprawdzić. Wiem że kiedyś natknąłem się na kogoś kto przysyłał cała historie na maila za 50zł.
MAJKI Opublikowano 10 Lutego 2010 Opublikowano 10 Lutego 2010 Warto czasem wyłożyć te 400 czy 500PLN w serwisie przed kupnem auta żeby potem spokojnie spać. Tyle niestety kosztuje sprawdzenie historii i stanu technicznego bo sam płaciłem przed zakupem swojego wózka. Ale wychodziłem z założenia że to 1% wartości samochodu więc nie było żal wydać. To łanie tam u Was kroją za przeglad w ASO U nas kosztuje 250zł (sprawdzenie geometrii i zawieszenia, miernik lakieru, VAG ogledziny całego auta no i sprawdzenie i potwierdzenie ksiązki serwisowej) Ale do końca bym tez nie brał tej ekspertyzy do siebie bo tez mialem przykre doswiadczenie z ASO i narazie omijam je z daleka bo błazny w ciagu 3 tyg nie umieli naprawic auta a gosc z warsztatu gdzie robią auta grupy VAG wiedział po 10 minut porządnej diagnostyki co zrobic i auto jezdzi do dzis a cena 50% mniej jak w ASO
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się