Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[ALL B5] Wartość przepływu powietrza w silniku 1,8


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ludzie, pliZ, niech ktoś powie ile powinien wskazywać przepływomierz przy silniku 1,8 125KM? Przy dowolnych obrotach z jazdy, dowolny typ silnika 1,8, najlepiej w jednostce g/s, żebym mógł z grubsza chociaż porównać.

Przy okazji chcę zapytać, jaki jest sens, żeby robić logi na czwórce do "odcinki" (do czerwonego pola obrotomierza), jak przy normalnej jeździe nigdy się tam nie dochodzi i są to skrajne i niebezpiecznie wysokie obroty dla silnika szczególnie takiego niepracującego poprawnie!? Dlatego komputer odcina wtrysk, żeby się właśnie silnik nie rozleciał. Dla mnie to bezsens żeby radzić nowym użytkownikom ze średnio 15letnimi samochodami z niedomagającymi silnikami żeby kręcili na maxa do 7000RPM. Nie kupuję tych rad z kręceniem do odcinki i już. Co mi z tego że wiem jak wygląda sprawa przy 7000RPM jak już widać, że jest źle do 4000RPM i w tym zakresie się jednak głównie jeździ.

Wydaje mi się, że lepiej pojechać na dwójce-trójce pod górkę albo zacisnąć ręczny na kilka sekund żeby było pełne obciążenie przez kilka sekund przy całkowicie otwartej przepustnicy (dobrze jest potem przejechać jeszcze kilkaset metrów, żeby tarcze hamulcowe się równomiernie schłodziły). Kilka sekund ręcznego niczym nie grozi, nie różni się to niczym od jazdy po górach albo od ostrego hamowania. Ale ja jestem tu nowy i może ktoś mi wytłumaczy że jednak jazda na czwórce 150/h jest bezwzględnie wymagana dla celów diagnostycznych.

Inna sprawa, która do razu rzuca się w oczy na tym forum, to logi w skrajnie nieczytelnej formie. Dlaczego nie robicie żadnych wykresów, z których od razu wszystko widać?

Piękne wykresy automatycznie robi z VAG-COMA i przechowuje darmowo przez miesiąc na przykład: http://vaglog.vag-technique.fr

Wracając do pytania - jak z tym przepływem w silnikach 1,8 125KM? Czy są gdzieś wzorcowe logi sprawnych silników? Może warto wrzucić gdzieś na trwałe na forum dla wielu ludzi codziennie żebrzących o analizę logów?

Opublikowano

Logi najlepiej robic na 3 biegu i do obrotów max mocy, bo to tego przedziału rosnie wskazanie z przepływomierza dla silnika ADR jak sie nie myle powinno byc wówczas około 90-100g/s.

To jak Ty opisałes "zaciagniecie recznego" nic Ci nie da bo wskazania przepływki sa uzaleznione od obrotów i obciązenia silnika ( położenie pedału gazu), co z tego ze bedziesz miał pedał w podłodze jak beda obroty 3tys to wskazanie bedzie odpowiednie dla 3tys obr.

Opublikowano

do czerwonego pola mozna krecic samochod bez obaw.tak przewidziala fabryka.przynajmniej moj 1.6 krece do 6200obr/min bez obaw

Opublikowano

Jakie skrajnie niebezpieczne dla silnika ?

Rozumiem obawy o 4 bieg - może to być niebezpieczne dla kierowcy (zresztą i tak większość robi logi na trójce i są one wystarczające do diagnostyki).

Co do czerwonego pola konstruktorzy wszystkich marek projektują wszystkie części z odpowiednim zapasem, żeby wytrzymywały niewłaściwe traktowanie. A zapewniam cię że silnik by się pewnie nie rozleciał nawet powyżej odcinki, czyli np 7500 rpm. Większość tunerów podnoszących moc w autach niedoładowanych pierwsze co robi to podnosi odcięcie na wyższe obroty, na tyle na ile pozwala hydraulika zaworowa, a jeżeli ona przestaje wystarczać a trzeba kręcić jeszcze wyżej to wymienia się ją na rozwiązania mechaniczne. I nie słyszałem żeby komuś od tego silnik padł - i nie ważne czy to nowe auto czy 20 letnia beemka. Oczywiście nie mówię o przypadkach gdy odcięcie jest przestawione na pałę i okazuje się nagle że hydraulika zaworowa jest za wolna na takie obroty i następuje zetknięcie niedomkniętego z tego powodu zaworu z tłokiem, albo ktoś ustawi odcięcie na np 8000 rpm a nie wyważy układu korbowo tłokowego. Ale przy kręceniu do fabrycznej odcinki żadnemu silnikowi nie ma się prawa nic stać, no chyba że panewki i sworznie mu już napier ... :kox:

Dziwi mnie też taka obawa przed kręceniem wysoko silnika, gdyż to właśnie przy wysokich obrotach skrzynia i układ korbowo-tłokowy są poddawane znacznie mniejszym obciążeniom z racji dużo niższego momentu obrotowego. Sto razy bardziej zabójcze dla silnika jest deptanie do dechy na niskich obrotach (np przy 1200-1500 rpm), niż kręcenie do odcinki, gdyż właśnie na niskich smarowanie jest najsłabsze, a moment obrotowy już na ogół całkiem pokaźny.

Wszystkie auta jakimi jeździłem (nawet obecny dieselek) często widziały czerwone pole i wszystkie jeżdżą nadal i mają się dobrze ;)

Opublikowano
na 3 biegu i do obrotów max mocy, bo to tego przedziału rosnie wskazanie z przepływomierza dla silnika ADR jak sie nie myle powinno byc wówczas około 90-100g/s.

- 90-100g/s to przy jakich obrotach? 6 czy 7000rpm czy ile tam jest? Czy to ma być przy zupełnym maksie? (tzw odcince?) Czy w Elsawin albo gdzieś byłyby te dane dokładne?

To jak Ty opisałes "zaciagniecie recznego" nic Ci nie da bo wskazania przepływki sa uzaleznione od obrotów i obciązenia silnika ( położenie pedału gazu), co z tego ze bedziesz miał pedał w podłodze jak beda obroty 3tys to wskazanie bedzie odpowiednie dla 3tys obr.

- no i do szczęścia potrzebuje tylko ile przepływomierz ma pokazywać przy 3000 czy 4000obrotów :)

- przy świrowanie z ręcznym silnik jest całkowicie obciążony (max otwarcia przepustnicy) przez czas wystarczający do dobrego zebrania danych a próbę można wykonać od biedy w środku miasta na niskim biegu, bez gnania 150km/h. Dlaczego na dwójcie nie robicie logów? - bo to za krótko trwa, jak rozumiem. A jak się zaciągnie ręczny to silnik "widzi" obciążenie takie jak na wyższym biegu i dłużej wszystko się dzieje i można bezpiecznie zebrać logi przy małej prędkości. Sprawa do ilu RPM ciągnąć to już inna rzecz...

Jedni co chwilę ciągną do 6200 RPM - ale ile obrotów silnika przypada na kilometr drogi przy takiej jeździe? Ktoś przejedzie 200 000 km i silnik będzie w stanie jakby przejechał pół miliona "w normalnych warunkach".

Opublikowano

Źle rozumujesz :)

To co napisałeś o zużyciu silnika miało by tylko uzasadnienie gdyby taki kat/kierowca jechał np 100 km przy 6200 rpm na 3 biegu.

Wtedy powiedzmy silnik wykonał by o około 4 razy więcej obrotów niż taki jeżdżony na 5 biegu i np 1500 rpm czyli było by to odpowiednikiem przejechania 400 km.

Ale nikt normalny nie jeździ tak autem, a kręcenie do odcinki jest najczęściej podczas rozpędzania/wyprzedzania. I teraz o ile krócej musi kręcić silnik na wysokich obrotach ktoś kto jedzie do czerwonego pola od tego co rozpędza auto delikatnie np do 4 tyś. Jak się zastanowić wyjdzie że obaj żeby osiągnąć np 130 km/h wykonają podobną ilość obrotów silnika.

Jest też jeszcze inna kwestia. Z tego co widzę masz takiego nie za mocnego benzyniaka, i sam z doświadczenia wiem że żeby wycisnąć z takiej jednostki najlepsze osiągi trzeba ją kręcić na wysokich obrotach.

Wg wykresu - moc-moment:

wykres_5.801.jpg

Najbardziej efektywny przedział obrotów dla Twojej jednostki to od 3500 rpm do 6000 rpm :) i w tym przedziale auto najlepiej będzie przyspieszać.

Opublikowano
Większość tunerów podnoszących moc w autach niedoładowanych pierwsze co robi to podnosi odcięcie na wyższe obroty,

- no tak, ale tuning przede wszystkim ma dać moc a trwałość silnika jest na dalszym miejscu.

I nie słyszałem żeby komuś od tego silnik padł - i nie ważne czy to nowe auto czy 20 letnia beemka.

- no ja tez nie słyszałem. Tak samo jak nie słyszałem, żeby ktoś umarł od zjedzenia kawałka tortu - ale już od codziennego jedzenia słodyczy w dużych ilościach przez lata wielu umarło... Ale to już poboczna sprawa techniki jazdy i dobierania przełożeń. Czyli mamy ustalone, że przy logowaniu śmiało można kręcić do czerwonego.

Sto razy bardziej zabójcze dla silnika jest deptanie do dechy na niskich obrotach (np przy 1200-1500 rpm), niż kręcenie do odcinki, gdyż właśnie na niskich smarowanie jest najsłabsze, a moment obrotowy już na ogół całkiem pokaźny.

- 1500obrotów to rzeczywiście jest za mało. Jest też jakieś optimum na pewno. Jeśli ktoś na co dzień jeździ od 2000 do 4000rpm (jeszcze zależy od typu silnika) to pewnie dalej zajedzie niż na skrajnie wysokich czy niskich obrotach, zgaduję...

Opublikowano

Jest też jeszcze inna kwestia. Z tego co widzę masz takiego nie za mocnego benzyniaka, i sam z doświadczenia wiem że żeby wycisnąć z takiej jednostki najlepsze osiągi trzeba ją kręcić na wysokich obrotach.

Dokladnie benzyny 1.6 i 1.8 to takie silniki ze trzeba je wysoko krecic zeby to jakos jechalo mialem 9 a4 z silnikami 1.8 wszystkie tak samo.A jak krecisz to wtedy i chla.Przy predkosci okolo 200km/h to chla juz ostro.Dlatego wole TDI bo turbo dziala juz od zakrecenia rozrusznikiem,a wyprzedzac mozna od 2-3tyś.Co do odcinki duzo osob zdejmuje kaganiec ale to dla ludzi z umyslem.A nie zeby bedzie do pieca przykladal po 10tyś.Tak jak wspomnial WIKTORSAM do 7.500obr nie powinno sie nic stac.Co do logow w TDI spokojnie wystarczy 4.2obr a benzyna 6.5obr.Jak tak zrobisz logi to nic sie nie stanie jesli tak sie boisz krecic na maxa

Opublikowano
I teraz o ile krócej musi kręcić silnik na wysokich obrotach ktoś kto jedzie do czerwonego pola od tego co rozpędza auto delikatnie np do 4 tyś. Jak się zastanowić wyjdzie że obaj żeby osiągnąć np 130 km/h wykonają podobną ilość obrotów silnika.

- z tym się akurat nie zgodzę, bo na każdym niższym przełożeniu silnik wykonuje więcej obrotów w stosunku do przejechanej drogi niż na wyższym i operowanie czasem (krócej, dłużej) tutaj nie zmieni tej fundamentalnej zależności.

To że silnik 1,8 jest mułowaty w porównaniu do większych to wiem - ale mój ciągnie do setki przez 15 sekund - to chyba nie jest normalne? Dlatego interesuje mnie ten przepływomierz. Ale jeśli jest zawalony katalizator to nawet dobry przepływomierz będzie wskazywał za mało - jeśli dobrze kumam.

W VAGu jest pole "engine load" np grupa 002, pole 2. Czy to kiedykolwiek osiąga wartość 100%? U mnie max 72% wychodzi ale jeszcze dużo powyżej 5000rpm nie sprawdzałem.[br]Dopisany: 08 Lipiec 2010, 15:21_________________________________________________

benzyny 1.6 i 1.8 to takie silniki ze trzeba je wysoko krecic zeby to jakos jechalo mialem 9 a4 z silnikami 1.8 wszystkie tak samo.

- a czy można liczyć na przyspieszenie tak jak podają w specyfikacji w granicach 10,5sek? Kupując 1,8 nie liczyłem na więcej, tym bardziej, że przy większych silnikach są różnice 1-sekundowe - ale 15 sekund do setki to chyba coś grubo nie tak? Chociaż przyznaję, że nie dojeżdżałem do czerwonego pola obrotów tylko zmieniałem bieg przy jakiś 4500. Ale mimo wszystko wydaje mi się, że stary escort 1,8 lepiej szedł przy tej samej technice jazdy. Czy te dane z tabeli to są osiągane w normalnych warunkach drogowych tyle, że z gazem w podłodze, czy na dwójce do odcinki?

Opublikowano

Dane masz mierzone zawsze w optymalnych dla silnika obrotach, w przypadku Twojej maszyny jak pisałem - kręcenie do 6000 rpm. I mogę cię zapewnić że różnica będzie kolosalna w przyspieszeniu.

Co do escorta to nie zapominaj też że to znacznie lżejsze auto, silnik pewnie 8 zaworowy a nie 20 jak w audi więc pewnie lepiej ciągnął z dołu i słabł na górze. Dlatego nie ma sensu przenosić przyzwyczajeń z jednego auta na drugie, a dostosować je do specyfiki konkretnego silnika.

Jak piszesz że masz 15 do setki, to nie obraź się ale bym Cię wyprzedził bez problemu fiatem brava 1.2 16v którym spokojnie setkę osiągam w niecałe 13 sekund (o moim 90 konnym dieselku nawet nie wspomnę - 10.8 do setki) - tyle że ja to auto kręcę do 6500 obrotów żeby jechało. Kręcąc do 4500 już bym pewnie dawno nie żył po zderzeniu czołowym z jakimś tirem ;).

A co do stosunku obrotów do pokonanej drogi to nie zapominaj jeszcze że np osiągnę setkę w 10 sekund kręcąc do 6000 rpm a Ty osiągniesz setkę w 15 sekund kręcąc do 4500 po czym obaj wrzucimy 5 bieg. Czyli twój silnik będzie się kręcił na jedynce dwójce i trójce w sumie o 4500 obrotów mniej, ale za to o 5 sekund dłużej - i niech te 5 sekund przypadnie nawet na najniższe obroty czyli 1500 - masz razem 7500 - 4500 = 2000 rpm więcej niż kręcąc do 6000. To oczywiście dywagacje czysto teoretyczne ;).

Zresztą takie porównania są bez sensu - jeżeli nawet będziesz auto kręcił do 4500 zamiast 6000 i jeżeli nawet to przyniesie jakieś wymierne korzyści to o ile przedłużysz mu życie ? o 50 tyś km ? 100 tyś km ? A ile masz zamiar nim jeździć jeszcze - 5 ? 10 lat ? Bo chyba wtedy takie oszczędzanie ma tylko sens.

Więc moim zdaniem po pierwsze - naprawdę śmieszne jest banie się kręcenia pod czerwone pole - naprawdę wielokrotnie cisnąłem różne benzynki aż do odcięcia i naprawdę nic im się nie działo.

Po drugie - jak Cię sytuacja na drodze zmusi do ostrego przyspieszenia to co też do 4500 będziesz kręcił ? I zginiesz w imię oszczędzania silnika ? Bo ja CI powiem że tak będzie: nawyków jest się bardzo ciężko pozbyć.

Więc na koniec - naprawdę radzę sobie zafundować trochę przyjemności i zacząć w końcu auto używać tak jak zostało zaprojektowane a nie się bez sensu bać. Oczywiście nie mówię o przyspieszaniu w mieście do czerwonego, ale na trase przy wyprzedzaniu do 6000 rpm można czasami śmiało pokręcić.

Opublikowano

tak,nie mówmy tutaj ze nalezy silnik zylowac na kazdym biegu do odciecia,ale jak sytuacja zmusi to trzeba.Nieraz takie cos dobrze mu zrobi.Co do escorta 1.8 to zgadza sie duzo lepiej idzie.Mowa o 1.8 16v EFI DOHC 105 czy 1.8 16v zetec 115 to oba klada a4 1.8 bez problemu.Ale to kwestia wagi.

Opublikowano
Dane masz mierzone zawsze w optymalnych dla silnika obrotach, w przypadku Twojej maszyny jak pisałem - kręcenie do 6000 rpm. I mogę cię zapewnić że różnica będzie kolosalna w przyspieszeniu.

jest może i trochę lepiej - ale do 10,5sek jeszcze daleko. Nie mam kolosalnej mocy na wyższych obrotach :(

Tak na szybko mierząc (chyba na trójce to się odbyło) z pedałem w podłodze do setki było jakieś 12 sek. Przytrzymałem do czerwonego pola obrotów i zarejestrowałem ten przejazd:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6b0511921f3781ee.html

Najgorsze, że nie mam z czym tego porównać. Ale tak na logikę próbując coś zinterpretować, to widzę, że mam wyższe obciążenie silnika przy niższych obrotach (przy tak samo otwartej na max przepustnicy). Jakkolwiek max jaki uzyskałem to 70%. Na zdławieniu silnika ręcznym przy 3500rpm doszło raz do 74% ale to był koniec przyspieszania i oczywiście gaz w podłodze. Maxymalny przepływ powietrza 74g/s. A ile Wam wychodzi przy 1,8?

Jeżeli dobrze rozumiem co znaczy pole "Lambda%", to im wyższe obroty tym większa kompensacja wtrysku na plus - czyli że w istocie ze wzrostem obrotów może dochodzić więcej powietrza niż pokazuje przepływomierz?

Z tego wszystkiego sondę już wymieniłem profilaktycznie, więc chociaż to jest teraz bezwzględnie dobre wskazanie.

Aha, log zrobiłem z klimą bo zapomniałem wyłączyć ale myślę, że to nie ma zasadniczego wpływu...

Inna rzecz jaka mi przchodzi do głowy to zatkany katalizator. Gdybym na wyższych obrotach czuł moc to bym pocisnął w wyższym zakresie - ale jak moc nie przyrasta znacząco to już wolę zredukować bieg chociaż z tego wszystkiego.

Co do escorta to nie zapominaj też że to znacznie lżejsze auto, silnik pewnie 8 zaworowy a nie 20 jak w audi więc pewnie lepiej ciągnął z dołu i słabł na górze. Dlatego nie ma sensu przenosić przyzwyczajeń z jednego auta na drugie, a dostosować je do specyfiki konkretnego silnika.

- miałem 16 zaworowy ale gaz II generacji był zestrojony na dół obrotów. Poza tym tak z pamięci jak kiedyś porównywałem, to nie było dużej różnicy w wadze, najdalej kilkadziesiąt kg, za to słabszy silnik o 20 konia w fordzie i zdaje się w specyfikacji escorta było też coś koło 10,5 sekund przyspieszenia do setki. Więc coś mi tu k nie gra.

Więc na koniec - naprawdę radzę sobie zafundować trochę przyjemności i zacząć w końcu auto używać tak jak zostało zaprojektowane a nie się bez sensu bać. Oczywiście nie mówię o przyspieszaniu w mieście do czerwonego, ale na trase przy wyprzedzaniu do 6000 rpm można czasami śmiało pokręcić.

- będzie powabna moc "u góry" to na pewno pocisnę odważniej :) Na razie prócz hałasu nie mam niczego nadzwyczajengo w górnych zakresach obrotów. Dzięki za info, że tak normalnie jeździcie, ale i tak na czerwone codziennie się nie wybieram, szczególnie na gazie...[br]Dopisany: 08 Lipiec 2010, 19:40_________________________________________________

Tak na szybko mierząc (chyba na trójce to się odbyło) z pedałem w podłodze do setki było jakieś 12 sek. Przytrzymałem do czerwonego pola obrotów i zarejestrowałem ten przejazd:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6b0511921f3781ee.html

- ale czy dane z tabeli mówiące o przyspieszeniu 10,5sek do 100km/h mają polegać na ruszeniu z piskiem kół i poślizgiem sprzęgła na obrotach, wyżyłowaniu wszystkiego na maxa, błyskawicznym przekładaniu biegów na granicy synchronizacji, bez opadania obrotów i ciśnięciu na trójce do czerwonego - czy to ma być normalne przyspieszenie drogowe z tym, że z pedałem w podłodze a nie patologiczny drag racing jakiś? Jak to jest czy ktoś mierzył swoje przyspieszenie 1,8?

Opublikowano

No ja mój najlepszy czas dieselkiem czyli 10.8 osiągnąłem ruszając z delikatnym uślizgiem kół, puszczając sprzęgło przy około 2800-3000 rpm i starając się kręcić do optymalnych obrotów dla mojego silnika czyli około 4200 rpm. Szybka zmiana biegów to też niestety podstawa przy robieniu dobrych czasów. Dodam że katalogowo a4 z tym silnikiem ma ponad 13 sekund, więc mój czas jest naprawdę bardzo dobry.

Teraz jak auta są w fabryce mierzone ? Niestety tak jak napisałeś - czyli dobry kierowca, błyskawiczna zmiana biegów i kręcenie do optymalnych obrotów - przecież każdej firmie zależy żeby auto miało jak najlepsze osiągi :). To samo z spalaniem paliwa - warunki i jazda są tak dobrane żeby spalanie wyszło bardziej optymistycznie - dlatego dane fabryczne w spalaniu rzadko kiedy mają potwierdzenie w rzeczywistości.

Jak ja bym mierzył Twoje auto to bym kręcił do 6000-6100 obrotów i błyskawicznie zmieniał biegi. Nie musi być międzygaz - to nie wyścigi na 1/4 mili. Ważne żeby nie przegapić zmiany biegów, bo jak widać na wykresie kręcenie powyżej 6200 nie ma sensu. Ruszanie najbardziej optymalne przy takim mierzeniu osiągów to start na granicy uślizgu kół, najlepiej w granicach początku max momentu czyli w Twoim przypadku przygazówka i start z około 3000 - 3500 rpm. Lekki uślizg kół jest wskazany, bo nie zdusisz wtedy silnika jak obroty spadną sporo poniżej max momentu.

Jadąc tak urwiesz pewnie jeszcze około sekundy - choć taka jazda nie ma nic wspólnego z jazdą w normalnych warunkach drogowych ;).

Jak mierzyłem mojego dieselka i najpierw kręciłem do 4500 rpm to czas miałem gorszy o 2 sekundy - czyli osiągnąłem katalogowe 13 sekund. Po sprawdzeniu wykresu doszedłem do wniosku że takie wysokie kręcenie nie ma żadnego sensu, i kręciłem do 4200 - czasy do setki poprawiły się znacząco.

Aha a na gazie to niestety trzeba uważać, bo proste instalacje nie mają odcinki, co do sekwencji też nie jestem pewien. A no i jak mierzysz auto na gazie to zawsze osiągi będą znacznie gorsze. Jeżeli to prosta instalacja to musisz liczyć się z minimum 20 % utratą mocy na gazie a i na benzynie będzie słabszy z powodu zwężki w dolocie. Jeżeli sekwencja to spadek nie powinien być tak drastyczny - ale podejrzewam że do 10 % może być słabszy.

Opublikowano
No ja mój najlepszy czas dieselkiem czyli 10.8 osiągnąłem ruszając z delikatnym uślizgiem kół, puszczając sprzęgło przy około 2800-3000 rpm i starając się kręcić do optymalnych obrotów dla mojego silnika czyli około 4200 rpm. Szybka zmiana biegów to też niestety podstawa przy robieniu dobrych czasów. Dodam że katalogowo a4 z tym silnikiem ma ponad 13 sekund, więc mój czas jest naprawdę bardzo dobry.

- czyli jest nadzieja na nawet lepszy czas niż katalogowy, bo też nie wierze, że robią te katalogowe dane techniczne w warunkach maksymalnego wyżyłowania, palenia sprzęgła z ostro niedożywionym kierowcą włącznie. Tymczasem ja żyłując na maksa w każdym momencie mam bliżej 13 sek niż katalogowych 10,5. ( jeszcze potem odczytałem zatrzymany stoper i było 12,8 ale pomiar był robiony na dziko trochę, nie wiem czy idealnie złapałem, bo sporo się działo na drodze i poraz pierwszy w życiu dojechałem do czerwonego ;).

Jak ja bym mierzył Twoje auto to bym kręcił do 6000-6100 obrotów i błyskawicznie zmieniał biegi. Nie musi być międzygaz - to nie wyścigi na 1/4 mili. Ważne żeby nie przegapić zmiany biegów, bo jak widać na wykresie kręcenie powyżej 6200 nie ma sensu.

- 6200RPM to w moim 1,8 to już czerwone pole się zaczyna i zdaje się dalej już i tak nie pociągnie.

Aha a na gazie to niestety trzeba uważać...

- żeby nie dokładać nowych zmiennych to już jechałem na benzynie, ale jak wcześniej sprawdzałem to na sekwencji nie widziałem żadnej różnicy (choć w idealnie takich samych warunkach nie porównywałem, bo to nigdy dotąd nie było moim celem).

Natomiast zamiast jechać na hamownię to uważam, że można wykonać pośredni pomiar mocy poprzez właśnie pomiar przyspieszenia i dziwię się trochę, że niewiele osób kiedykolwiek robiło taki prosty pomiar. Jakkolwiek dziękuję wszystkim za pomoc. Spróbuję jeszcze poszukać jakiś logów do porównania - ale jakoś do tej pory ciężko mi było coś znaleźć...

Opublikowano

prawidłowe dane z przepływki w silniku 1,8 (125 BHp) przepływka -o ile silnik trzyma serię-wartość 100mg-jeśli przepływka pokazuje 75mg przy odcince-to oznacza,że już umiera (zakładając,że filter powietrza jest w miarę w przyzwoitym stanie) :wink4:

Opublikowano

Odciecie w 1.8 jest 6600

Opublikowano

prawidłowe dane z przepływki w silniku 1,8 (125 BHp) przepływka -o ile silnik trzyma serię-wartość 100mg-jeśli przepływka pokazuje 75mg przy odcince-to oznacza,że już umiera (zakładając,że filter powietrza jest w miarę w przyzwoitym stanie) :wink4:

Dzięki za to info, będzie dla potomnych, bo ciężko znaleźć coś w sieci na ten temat. Nie wiem czy masz dane z jakiejś specyfikacji technicznej czy to z własnych pomiarów - ale zastanawiam się nad jednostkami. Ja mam przepływ powietrza wyrażony w g/s (jak się domyślam chodzi o gramy na sekundę). Ty podajesz w mg - najbardziej przypomina mi to miligramy. Nie mamy mianownika - czyli na co to przypada te 100mg. 100mg to jest 0,1g - daleko stąd do 100g.

Ale myślę, że jeśli w obu silnikach wartość jedzie od pojedynczych jednostek do 100 to w sumie prawdopodobnie jednostki miar można pominąć, tym bardziej, że twórcy vag-coma mogli też coś w tym wszystkim namieszać z opisem pól, więc na razie będę się trzymać 100 przy odcince, że ma być. Z resztą to jest nawet sensowne - bo gdybym zamiast 75 miał 100 przepływu to miałbym też proporcjonalnie więcej mocy, i zamiast 15 sekund do setki pewnie bym zjechał bliżej w stronę dyszki.

Filtr mam nowy - ale bardziej mnie martwi, że drugi koniec rury - czyli wydech (konkretnie na katalizatorze) jest znacznie trudniej sprawdzić i załatwić. Ale jeszcze się łudzę, że nowy przepływomierz coś tutaj zmieni. Czekam na dostawę ale niedługo chcę jechać tym mułem na wakacje i nie wiem czy dojdzie na ostatnią chwilę, bo oryginał z Niemiec ciągnięty przez ASO jedzie ponad tydzień. (Co ciekawe jak się oddaje stary to oryginalny w ASO kosztuje koło 525zł, czyli sporo taniej niż w sieciach typu Arpol czy InterCars, bo tam dobrze ponad 800zł). Jeśli nowy przepływomierz pokaże u mnie te same 75 w maksie to dobiorę się do katalizatora.

[br]Dopisany: 09 Lipiec 2010, 10:29_________________________________________________

prawidłowe dane z przepływki w silniku 1,8 (125 BHp) przepływka -o ile silnik trzyma serię-wartość 100mg-jeśli przepływka pokazuje 75mg przy odcince-to oznacza,że już umiera (zakładając,że filter powietrza jest w miarę w przyzwoitym stanie) :wink4:

- to by się zgadzało kolego, bo nowy przepływomierz jest już na miejscu, rzeczywiście pokazał przy 6240RPM 99g/s, (stary koło 75g/s), jest tez troszkę wyższa wartość czasu wtrysku - ale ku mojemu zdumieniu wózek nadal muli tak jak muliło. Zrobiłem drogowe przyspieszenie już bez palenia sprzęgła i znów jestem na 15 sekundach. Teraz to już zgłupiałem :shocked:

Nie wiem czy jeszcze ECU powinienem jakoś skasować czy cos? Cały czas podejrzewam wysokie opory na wydechu - ale czy to mogło by się tak objawiać, że przepływ dobry ale moc nie bardzo?

oto przebieg na nowym przepływomierzu i sondzie:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a4e008cad7c2a110.html

Mam jeszcze pytanie o wartość "load" dotyczącą obciążenia silnika - czy to miałoby dochodzić do 100% tak samo jak wartość przepływomierza powietrza?

[br]Dopisany: 09 Lipiec 2010, 13:49_________________________________________________wygląda na to, że stary przepływomierz miał relatywnie małą odchyłkę i komputer dzięki sondzie lambda wszystko skompensował - przynajmniej tak mi to wygląda ale tak naprawdę nie wiem, bo dopiero zaczynam zabawę w VAGa. Przy starym przepływomierzu widać korekty lambda na plus (powietrza szło w rzeczywistości więcej więc komputer zwiększał wartość wtrysku) i jak się korektę lambda (%) przemnoży przez czas wtrysku - to wychodzi praktycznie ten czas wtrysku który jest na nowym, dobrym przepływomierzu, przy zerowych korektach (drugi log). Swoją drogą imponujące są te zera, aż w pierwszy momencie pomyślałem o awarii układu lambdy. Ale mam nadzieję, że to nowa, oryginalna sonda i przepływka jednak idealnie się zgrywa i tylk na niskich obrotach jest niewielka kompensacja.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...