Witam wszystkich. Jako, że udało mi się rozwiązać problem denerwującego popiskiwania dochodzącego z tylnej części auta - postanowiłem podzielić się spostrzeżeniami i rozwiązaniem problemu. Wiem, że Ameryki nie odkryłem, ale może komuś mój opis się przyda.
Samochód A4 b5 sedan 1995r.
Opis problemu:
W tylnej części samochodu słychać było popiskiwanie, które nie ukrywam było denerwujące. Odnosiło się wrażenie, że piszczenie pochodzi z tylnych sprężyn lub amortyzatorów - dźwięk słyszalny podczas jazdy po nierównościach. Warto tutaj dodać, że jeżdżę na sprężynach MTS -40 i myślałem początkowo, że to może górne zwoje sprężyn leżą jedna na drugiej, trą o siebie i to one tak piszczą.
Ponieważ jeżdżę bez tylnej półki i boczków oparcia tylnej kanapy (przygotowanie do zmiany podsufitki) zauważyłem, że piszczenie nasiliło się po usunięciu wymienionych elementów.
Rozwiązanie problemu:
Za dziwne dźwięki dochodzące z auta odpowiedzialne były uszy zamka tylnej kanapy. Fabrycznie pokryte były one farbą, która po kilkunastu latach po prostu się starła. Metal tarł o metal i stad to popiskiwanie. Po usunięci z auta boczków oparcia kanapy oparcie miało większą swobodę ruchu (boczki niejako ją "klinowały") i stąd też piski nasiliły się. Rozwiązaniem problemu okazało się oklejenie uszów taśmą izolacyjną. Pisków nie ma, w aucie cisza
http://imageshack.com/a/img922/1591/cePVDt.jpg