Nawet nie wiesz ile podróbek kiepskiej jakości sprzedawane są jako oryginały po "okazyjnych cenach".
Mówimy tu, tak dla jasności, o kilkunastu zł różnicy między oryginalnymi podkładkami i o-ringami zakupionymi w ASO a nie wiadomo jakiej jakości kupionymi przez internet.
Już sam fakt, że roboty jest troche z wymianą wszystkich tych części zniechęca mnie do wkładania do auta za ponad 100 k części, które pewnie długo nie wytrzymają, tylko dlatego, bo zaoszczędzę kilkanaście zł. Nie ma kompletnie sensu, chyba, że lubisz dłubać przy aucie i wykonywać na nowo roboty, których mogłeś uniknąć stosując oryginalne elementy.