Dioda i w kubku i w szufladzie siedzi z tylu, a światło (tak jak Poziek napisał) jest rzucane przez "taki plastikowy" element, idący na całej długości szuflady. Diody w podsufitce
świecą w taki sposób, że światło pada selektywnie na uchwyt i szufladę i częściowo na lewarek zmiany biegów. Za taką śmieszną kasę nie chciało by mi się bawić w ustawianie tego, tak aby było jak fabrycznie.